Zbigniew Ziobro kieruje poważne zarzuty wobec premiera i prezydenta
Minister Sprawiedliwości uderza po raz kolejny w Mateusza Morawieckiego i Andrzeja Dudę zarzucając im blokowanie reformy wymiaru sprawiedliwości. Jednocześnie zaznacza, że nie zgadza się na dyktat unijnych instytucji, w tym na całkowitą likwidację Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
Zbigniew Ziobro gościł dziś w programie "Sedno Spraw" w Radiu Plus. Rozmowa w głównej mierze dotyczyła sztandarowej dla polityka reformy wymiaru sprawiedliwości. Minister sprawiedliwości próbował bronić niektórych rozwiązań, a tam, gdzie się one nie powiodły, zrzucił to na karb prezydenta i premiera.
Minister sprawiedliwości uderza w prezydenta i premiera
Przewodniczący Solidarnej Polski już na początku został spytany o to, jak on sam ocenia dotychczasową reformę sądownictwa. Zbigniew Ziobro stwierdził, że "zawsze można postawić tendencyjne pytanie". Wśród pozytywnych działań resortu sprawiedliwości wymienił m.in. zmiany dotyczące uszczelnienia VAT-u.
Prokuartora generalnego zapytano o wyniki ostatniego sondażu dla WP, w którym 77% ankietowanych źle oceniło efekty zmian w sądach. Polityk nie był jednak bardzo zmartwiony takim obrotem spraw, a pretensje skierował jedynie w stronę prezydenta Andrzeja Dudy i Mateusza Morawieckiego.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
- Zmiany w sądownictwie zostały zablokowane wetami pana prezydenta w 2017 roku, a później już przez pana premiera Morawieckiego, który postanowił negocjować z panem Timmermansem. W efekcie zmiany w sądownictwie nie były wprowadzone w życie, tylko czekają - mówił Ziobro.
Ziobro przekonuje o słuszności reformy sądownictwa
Minister sprawiedliwości przekonywał słuchaczy, że reforma sądownictwa poprawiła m.in. ściąglaność alimentów i walkę z mafiami dopalaczowymi oraz lekowymi. O impas stricte w sądach oskarżył "totalną" opozycję oraz buntujących się sędziów.
Odpowiedzialnością za brak efektów obarczony został także premier, któremu minister Ziobro zarzucił uległość wobec unijnych instytucji.
- Mimo stanowiska Solidarnej Polski zapadły inne decyzje polityczne. Zmiany stanęły w miejscu, bo nie było woli politycznej i była chęć porozumienia się z Unią Europejską, która zastraszała. Zmiany zostały zaprezentowane i były przedmiotem długiej dyskusji. Mam nadzieję, że uda się - nie patrząc na to, co mówi Bruksela i środowisko nadzwyczajnej kasty - te zmiany przeprowadzić - zapowiedział.
Szef SP zapowiedział po raz kolejny, że przeprowadzone zostaną reowlucyjne zmiany w sądownictwie, wśród których wymieniał chociażby powstanie w każdej gminie punktów sądowych. Pytany o to, kiedy wejdą w życie, odpowiedział, że jest to kwestia przyjęcia ustawy i minięcia vacatio legis.
Nie ma zgody na likwidację Izby Dyscyplinarnej
Pytany o likwidację Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego Zbigniew Ziobro oznajmił, że ze strony jego ugrupowania nigdy nie było zgody na tego typu rozwiązanie.
- Jest zgoda na zasadniczą reformę sądownictwa, natomiast nie ma zgody na realizację dyktatu Unii Europejskiej. Jestem przeciwny temu, by Polsce były narzucane rozwiązania, które łączą się z ograniczaniem polskiej demokracji i traktowaniem Polski jako kraju kolonialnego - odparł.
Jak zaznaczał, nie możemy pozwolić, żeby ktokolwiek skakał nam po głowie i wymagając szacunku od innych musimy siebie sami szanować. Ziobro wierzy, że problemy, które ma Polska ze strony KE, nie mają związku z ustawami, które wyszły z resortu sprawiedliwości.
Na koniec, jako przedstawiciela obozu władzy, Ziobrę zapytano o sprawę wiceministra sportu Łukasza Mejzy. Prokurator Generalny stwierdził, że jeśli trafi ona do prokuratury, z pewnością zostanie rzetelnie zbadana.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Nie żyje aktor Maciej Zabielski. Widzowie znali go m.in. z serialu "Świat według Kiepskich"
Dzieci Anny Kalczyńskiej trafiły do szpitala. Gwiazda stacji TVN nie może ich odwiedzać
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: Radio Plus