Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Zbigniew Ziobro kieruje poważne zarzuty wobec premiera i prezydenta
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 07.12.2021 21:26

Zbigniew Ziobro kieruje poważne zarzuty wobec premiera i prezydenta

Ziobro
ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Minister Sprawiedliwości uderza po raz kolejny w Mateusza Morawieckiego i Andrzeja Dudę zarzucając im blokowanie reformy wymiaru sprawiedliwości. Jednocześnie zaznacza, że nie zgadza się na dyktat unijnych instytucji, w tym na całkowitą likwidację Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.

Zbigniew Ziobro gościł dziś w programie "Sedno Spraw" w Radiu Plus. Rozmowa w głównej mierze dotyczyła sztandarowej dla polityka reformy wymiaru sprawiedliwości. Minister sprawiedliwości próbował bronić niektórych rozwiązań, a tam, gdzie się one nie powiodły, zrzucił to na karb prezydenta i premiera.

Minister sprawiedliwości uderza w prezydenta i premiera

Przewodniczący Solidarnej Polski już na początku został spytany o to, jak on sam ocenia dotychczasową reformę sądownictwa. Zbigniew Ziobro stwierdził, że "zawsze można postawić tendencyjne pytanie". Wśród pozytywnych działań resortu sprawiedliwości wymienił m.in. zmiany dotyczące uszczelnienia VAT-u.

Prokuartora generalnego zapytano o wyniki ostatniego sondażu dla WP, w którym 77% ankietowanych źle oceniło efekty zmian w sądach. Polityk nie był jednak bardzo zmartwiony takim obrotem spraw, a pretensje skierował jedynie w stronę prezydenta Andrzeja Dudy i Mateusza Morawieckiego.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

- Zmiany w sądownictwie zostały zablokowane wetami pana prezydenta w 2017 roku, a później już przez pana premiera Morawieckiego, który postanowił negocjować z panem Timmermansem. W efekcie zmiany w sądownictwie nie były wprowadzone w życie, tylko czekają - mówił Ziobro.

Ziobro przekonuje o słuszności reformy sądownictwa

Minister sprawiedliwości przekonywał słuchaczy, że reforma sądownictwa poprawiła m.in. ściąglaność alimentów i walkę z mafiami dopalaczowymi oraz lekowymi. O impas stricte w sądach oskarżył "totalną" opozycję oraz buntujących się sędziów.

Odpowiedzialnością za brak efektów obarczony został także premier, któremu minister Ziobro zarzucił uległość wobec unijnych instytucji.

- Mimo stanowiska Solidarnej Polski zapadły inne decyzje polityczne. Zmiany stanęły w miejscu, bo nie było woli politycznej i była chęć porozumienia się z Unią Europejską, która zastraszała. Zmiany zostały zaprezentowane i były przedmiotem długiej dyskusji. Mam nadzieję, że uda się - nie patrząc na to, co mówi Bruksela i środowisko nadzwyczajnej kasty - te zmiany przeprowadzić - zapowiedział.

Szef SP zapowiedział po raz kolejny, że przeprowadzone zostaną reowlucyjne zmiany w sądownictwie, wśród których wymieniał chociażby powstanie w każdej gminie punktów sądowych. Pytany o to, kiedy wejdą w życie, odpowiedział, że jest to kwestia przyjęcia ustawy i minięcia vacatio legis.

Nie ma zgody na likwidację Izby Dyscyplinarnej

Pytany o likwidację Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego Zbigniew Ziobro oznajmił, że ze strony jego ugrupowania nigdy nie było zgody na tego typu rozwiązanie.

- Jest zgoda na zasadniczą reformę sądownictwa, natomiast nie ma zgody na realizację dyktatu Unii Europejskiej. Jestem przeciwny temu, by Polsce były narzucane rozwiązania, które łączą się z ograniczaniem polskiej demokracji i traktowaniem Polski jako kraju kolonialnego - odparł.

Jak zaznaczał, nie możemy pozwolić, żeby ktokolwiek skakał nam po głowie i wymagając szacunku od innych musimy siebie sami szanować. Ziobro wierzy, że problemy, które ma Polska ze strony KE, nie mają związku z ustawami, które wyszły z resortu sprawiedliwości.

Na koniec, jako przedstawiciela obozu władzy, Ziobrę zapytano o sprawę wiceministra sportu Łukasza Mejzy. Prokurator Generalny stwierdził, że jeśli trafi ona do prokuratury, z pewnością zostanie rzetelnie zbadana.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl

Źródło: Radio Plus

Tagi: