Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Wyrzucił z auta reklamówkę z żywym kotem. Zatrzymano podejrzanego
Monika Majko
Monika Majko 29.07.2021 18:15

Wyrzucił z auta reklamówkę z żywym kotem. Zatrzymano podejrzanego

niebieski tekst goniec.pl na białym tle
facebook.com/spottedpilanie

Kobieta natychmiast ruszyła w pościg za kierowcą, który wyrzucił z okna swojego samochodu plastikową torbę, w której znajdowała się żywa kotka. O sprawie została poinformowana także policja, a 62-letni mężczyzna usłyszał już zarzut znęcania się nad zwierzętami.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek 26 lipca br. na trasie pomiędzy miejscowościami Rudna i Stare w województwie wielkopolskim. Około godziny 7:00 pani Katarzyna zobaczyła, jak z samochodu przed nią kierowca wyrzuca worek. Po chwili zaskoczona kobieta spostrzegła, że w środku znajduje się żywe zwierzę.

Mężczyzna wyrzucił z auta kota w worku

- Na początku myślałam, że ten kierowca wyrzucił śmieci, ale już po chwili zobaczyłam, że worek się rusza, a konkretnie turla w kierunku pobocza - relacjonowała kobieta w rozmowie z serwisem tvn24.pl.  Kobieta natychmiast rozpoczęła pościg za kierowcą, który prowadziła przez około trzy kilometry. Pani Katarzyna próbowała wyprzedzić i zatrzymać auto, cały czas trąbiła i dawała znaki mężczyźnie, by stanął na poboczu. Kiedy w końcu się zatrzymał, powiedziała mu, że widziała, co zrobił i nie ujdzie mu to na sucho.

- Mężczyzna twierdził, że nie ma pojęcia, o jakiego kota mi chodzi - wyznała.

Pani Katarzyna wróciła po kota w worku, który zdążył doturlać się już do pobliskiego pola kukurydzy. Kobieta zabrała wystraszone zwierzę do firmy, w której pracuje. Kotka prawdopodobnie niedawno urodziła młode, ale była w dobrej kondycji fizycznej.

62-latek odpowie za znęcanie się nad zwierzętami

Zwierzę przeszło badanie u weterynarza i wróciło do właścicieli, którzy nie mieli pojęcia o tym, co się wydarzyło. Do sieci trafiły także zdjęcia kotki uwięzionej w worku, które na Facebooku udostępnił m.in. profil „Spotted Pilanie”.

Sprawa została również zgłoszona na policję. Dzięki wskazówkom pani Katarzyny, która zapamiętała wygląd kierowcy oraz auto, którym się poruszał, funkcjonariusze z Piły szybko ustalili podejrzanego.

62-letni mieszkaniec gminy Wysoka nie przyznaje się jednak do winy. Mężczyzna usłyszał już zarzut znęcania się nad zwierzętami, za co grozi mu kara nawet do trzech lat pozbawienia wolności.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

Źródło: Facebook/TVN 24