Wypadek na autostradzie A4. Fiat punto wbił się w ciężarówkę
Tragiczna sobota na autostradzie A4. Wieczorem 18 marca na wysokości Bobrownik Wielkich doszło do zderzenia samochodu osobowego i ciężarówki. Niestety mimo natychmiastowej akcji służb nie udało się uratować jednej osoby.
Wypadek na autostradzie A4
Pracowita sobota tarnowskich strażaków. Tuż po godzinie 20 otrzymali zgłoszenie o poważnym wypadku na autostradzie A4 na wysokości miejscowości Bobrowniki Wielkie .
Pierwsze informacje wskazywały, że doszło do zderzenia dwóch pojazdów . Samochody różniło dosłownie wszystko, a kluczowa była ich masa. Strażacy usłyszeli bowiem, że w wypadku na autostradzie A4 udział biorą fiat punto oraz samochód ciężarowy . Byli przygotowani na najgorsze.
Zderzyły się fait punto i ciężarówka, wezwano LPR
Na 495 kilometrze autostrady A4 nieopodal Tarnowa doszło do wypadku, który na długo zostanie w pamięci strażaków i policjantów. Ocena sytuacji po przyjeździe na miejsce zdarzenia wskazywała, że to fiat punto wjechał w tył pojazdu ciężarowego .
Starcie tych dwóch pojazdów mogło zakończyć się tylko w jeden sposób. Fiat punto nie miał szans z wielotonową masą TIR-a . W osobówce podróżowały dwie osoby. Ze względu na poważne obrażenia i trudny dojazd na autostradę A4 zablokowanej po wypadku, ratownicy wezwali wsparcie. Na miejsce wypadku leciał śmigłowiec LPR , ale jak podaje Gazeta Krakowska, w trakcie lotu helikopter został zawrócony do bazy .
Utrudnienia na autostradzie A4 potrwały do 1 w nocy
Śmigłowiec LPR wrócił do bazy, gdyż najciężej ranny poszkodowany zginął . Była to osoba podróżująca faktem punto. Lokalne media podają, że dwie kolejne osoby trafiły do szpitala .
Na miejscu pracowali nie tylko strażacy i policjanci z Tarnowa. Po potwierdzeniu ofiary śmiertelnej na autostradę A4 na wysokości miejscowości Bobrowniki Wielkie wezwano także prokuratora.
Kierowcy jadący w stronę Krakowa musieli uzbroić się w cierpliwość . Po zderzeniu ciężarówki i fiata punto trasa była zupełnie zablokowana. Mimo wprowadzenia objazdów tworzyły się długie korki, a utrudnienia potrwały aż do 1 w nocy .
Źródło: gazeta krakowska