Wydało się, u kogo posprzątał Maciej Musiał. Nieoczekiwany finał aukcji WOŚP
Do tegorocznej akcji WOŚP przyłączyło się wiele znanych osobistości, a wśród nich znalazł się Maciej Musiał. Aktor, który ma na swoim koncie wiele znakomitych ról, wykazał się oryginalnością, bowiem na licytację wystawił usługę sprzątania, wykonywanego przez siebie. W końcu przyszedł czas, by artysta spełnił daną obietnicę i wraz z muzycznym duetem Kalwi&Remi znalazł się w ustalonym miejscu, dzierżąc w dłoniach szczotkę. Wiadomo, kto wygrał licytację i gdzie Maciejowi Musiałowi przyszło wywiązać się z zadania.
Zaskakująca propozycja Macieja Musiała
W tym roku Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy wystartowała już po raz 33, przyciągając wiele chętnych osób, gotowych do działania, by zdobyć jak największe środki pieniężne. Cel był bardzo szczytny, bowiem zbierano datki, które mogą pomóc dzieciom zmagającym się z chorobami nowotworowymi oraz hematologicznymi.
Akcja WOŚP po raz kolejny obiła się szerokim echem w mediach i wzięło w niej udział wiele osób. Oprócz wolontariuszy, którzy nie bacząc na pogodę, stali dzielnie na zewnątrz i zbierali do puszek datki, w pomoc zaangażowało się wiele znanych osobistości. Ci na licytację wystawiali nie tylko rzeczy materialne, ale również spotkania z nimi. Te cieszyły się dużym zainteresowaniem wśród fanów.
Dołączył do nich również Maciej Musiał , który na aukcję wystawił oryginalną… usługę sprzątania. Na czym ona polegała? Otóż aktor zaproponował, że wysprząta dom lub mieszkanie darczyńcy , który okaże się najbardziej hojny. Swoje zadanie, jak zdradził, wykona w rytmach klubowego utworu “Explosion” z repertuaru Kalwiego&Remiego.
Hej, usiądziesz sobie wygodnie na kanapie sam lub z bliskimi, będziecie się relaksować, a ja wysprzątam Ci dom/mieszkanie do zapętlonego utworu Explosion - czytamy w opisie licytacji.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.
Aukcja Macieja Musiała zakończona. Taka kwota zasiliła konto WOŚP
Licytacja, którą zaproponował Maciej Musiał , spotkała się z pozytywnym odbiorem. Internauci ochoczo komentowali pomysł aktora, chwaląc jego oryginalność i marząc, że gdyby ich fundusze na to pozwoliły, wielu z nich wzięłoby udział w akcji. Ta ostatecznie zakończyła się ogromnym powodzeniem, bowiem hojny darczyńca za porządki w wykonaniu artysty postanowił zapłacić aż 137 tysięcy złotych, co jest naprawdę imponującą kwotą.
ZOBACZ TAKŻE : Edycie Górniak puściły nerwy. Poszło o jej syna
Gdy ogłoszono, że akcja zakończyła się, wielu fanów Macieja Musiała zastanawiała się, komu udało się wylicytować usługę sprzątania. Teraz ujawniono, kto tego dokonał. Aktor we wtorek 4 marca na swoim Instagramie opublikował nagranie, w którym uchylił nieco rąbka tajemnicy.
Komu już za chwilę wysprzątam chatę w ramach licytacji WOŚP? Jest Kalwi i Remi, ja mam sprzęt, ale kto wygrał tę licytację? Pewien anonimowy obywatel Krakowa. Zrobił to za pomocą swojej fundacji - powiedział.
Nie pozostawił jednak swoich fanów w niepewności, bowiem do nagrania opublikował krótki tekst, ujawniający hojnego darczyńcę. Okazało się, że jest nim Fundacja Zróbmy Sobie Kraków.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.
Maciej Musiał ruszył do sprzątania. Wiadomo, gdzie spełnił swoją obietnicę
Maciej Musiał , jak widzimy na wspomnianym nagraniu, dokładnie przygotował się do sprzątania. Założył na dłonie gumowe rękawice i chwycił za szczotkę. Aktor nie był jednak sam - towarzyszył mu muzyczny duet Kalwi&Remi , twórcy znanego wielu osobom hitu “Explosion”. Cała trójka spotkała się jednak w zupełnie innym miejscu, niż można byłoby się spodziewać - nie było to mieszkanie ani dom darczyńcy. Gdzie zatem mieli sprzątać? Otóż jak wyjawił aktor, udali się do Uniwersyteckiego Szpitalu Dziecięcego w Krakowie, a dokładnie na tamtejszy oddział onkologii.
Maciej Musiał podkreślił również, że sprzątanie zapewne będzie tutaj symboliczne, a przede wszystkim chcą się skupić na spotkaniu z dziećmi zmagającymi się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Zaznaczył jednocześnie, że w sieci nie pojawią się żadne nagrania z tego wydarzenia, bowiem w taki sposób chce uszanować prywatność małoletnich oraz ich rodziców.
Kochani, za naszymi plecami znajduje się oddział. Ze zrozumiałych względów nie możemy tutaj nagrywać live'a. Musimy uszanować prywatność dzieci i rodziców. Pewnie samo sprzątanie będzie miało charakter symboliczny. Chodzi o spędzenie czasu z podopiecznymi. Bardzo Wam dziękujemy, bo to również dzięki Wam ta licytacja trafiła tutaj - powiedział Maciej Musiał.
