Wpadka Szymona Hołowni w Sejmie, sala wybuchła śmiechem. "Nie mogę się powstrzymać"
We wtorek rozpoczął się 5 dzień posiedzenia Sejmu. Marszałek Szymon Hołownia, zwracając się do premiera Mateusza Morawieckiego, tłumaczył mu przyszłość ustaw złożonych przez PiS. W pewnym momencie zaliczył słowną wpadkę, którą uzmysłowili mu siedzący w ławach posłowie. Sala Sejmowa nie mogła powstrzymać się od śmiechu po słowach Hołowni.
5. dzień posiedzenia Sejmu. Hołownia odpowiada Morawieckiemu
We wtorek 28 listopada w Sejmie odbywa się kolejny dzień posiedzenia polskiego parlamentu. Premier Mateusz Morawiecki w trakcie swojego wystąpienia apelował o szybkie procedowanie ustaw, które złożyło PiS. - Ja bym sobie życzył, żeby ta izba bardzo ciężko pracowała nad bardzo poważnymi tematami, a nie nad tematami zastępczymi, czy powołać jakieś komisje śledcze - mówił premier. Chodzi m.in. o zerowy VAT na żywność, zamrożenie cen energii czy temat emerytur stażowych.
- To miód na moje serce co pan mówił o ciężkiej pracy w tej izbie. Chciałbym tylko zwrócić uwagę pana premiera, że izba nie pracowała od 30 sierpnia do 13 listopada - odpowiedział marszałek Sejmu Szymon Hołownia, zwracając uwagę, że było to pokłosiem decyzji poprzedniego prezydium Sejmu. Emocje na sali plenarnej buzowały.
Wpadka Hołowni. Sala Sejmowa wybuchła śmiechem
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia przyznał , że cieszy go wiara premiera w "sprawczość powołanego wczoraj rządu". - Natomiast jestem politycznym realistą. Bardzo chciałbym, żeby wobec tych zapowiedzi politycznych, które były składane, jeżeli chodzi o ustawę cen prądu, która będzie dotykała decyzji kolejnego rządu, uwzględnić i procedować dwa projekty. Ten, który złożyliście państwo, i ten, który złożyli przedstawiciele większości parlamentarnej. Te projekty będą procesowane w pierwszym czytaniu - mówił Hołownia.
W tym momencie na sali zrobił się spory gwar, a posłowie zaczęli zwracać uwagę Hołowni, że zamiast słowa "procedowane", użył "procesowane". - Najmocniej państwa przepraszam, ale czasami słowo "proces" tak ciśnie mi się na usta, że nie mogę się powstrzymać - powiedział marszałek Hołownia, a sala nie mogła powstrzymać się od śmiechu.
Posiedzenie Sejmu. Uszczypliwości pomiędzy Hołownią i Morawieckim
Szymon Hołownia w dalszej części sejmowych obrad mówił również, że w kwestii emerytur stażowych zamierza z premierem Morawieckim porozmawiać o perspektywach tej ustawy.
- W moim odczuciu, ale proszę to przyjąć tylko jako skromną sugestię marszałka rotacyjnego, jednak warto by było zadbać o to, żeby do Sejmu najpierw trafił budżet. Budżet jest fundamentem, na którym opieramy wszystkie inne elementy finansów państwa - mówił Hołownia, wyraźnie kpiąc z określenia, jakiego używali w stosunku do niego posłowie PiS.
We wtorek 28 listopada podczas posiedzenia Sejm wybrał bezwzględną większością głosów Monikę Horna-Cieślak na Rzecznika Praw Dziecka. Za jej wyborem zagłosowało 246 parlamentarzystów, a przeciw było 195. Wstrzymało się od głosu 3 posłów.