Właściciele tych pojazdów muszą zainwestować. Inaczej słono zapłacą
By dostosować samochody ciężarowe oraz autobusy do unijnych przepisów, ich właściciele będą musieli kupić inteligentne tachografy. Należy to zrobić do sierpnia 2025 roku, w przeciwnym razie może skończyć się karą w wysokości 10 tysięcy zł.
Tachograf G2v2
Nowe przepisy dotyczą wszystkich ciężarówek powyżej 3,5 tony oraz autobusów poruszających się na trasach międzynarodowych na terenie Unii Europejskiej. Do sierpnia 2025 roku właściciele tych pojazdów zobowiązani są do instalacji nowoczesnych tachografów G2v2 . W przeciwieństwie do poprzednich modeli, nowe urządzenie rejestruje załadunek i rozładunek towarów, ich czas i lokalizację, a także każdorazowe przekroczenie granicy. Dysponują też o 85 proc. większą pamięcią wewnętrzną, która jest niezbędna do tego, by sprostać zwiększonej liczbie dni kontroli na drodze. Aktywność kierowców będzie sprawdzana nie na podstawie ostatnich 28 dni jak wcześniej, lecz na podstawie 56 dni. Końcowe daty, do których właściciele poszczególnych pojazdów będą musieli dokonać wymiany, różnią się w zależności od urządzenia zainstalowanego obecnie.
Walka o dopłaty
Tachografy drugiej generacji kosztują nawet kilka tysięcy złotych. To oznacza spore wydatki dla firm transportowych, które w swojej flocie posiadają wiele pojazdów. Przedstawiciele Związku Pracodawców Transport i Logistyka Polska oraz Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce apelują do ministra infrastruktury o przyznanie przez państwo dofinansowania zakupu urządzeń.
Kary wyższe niż cena urządzenia
Po sierpniu 2025 roku za jazdę pojazdem bez tachografu G2v2 będą groziły wysokie kary. Na właściciela pojazdu Inspekcja Transportu Drogowego będzie mogła nałożyć karę w wysokości 10 tys. zł. Natomiast osoba, która w takiej firmie zarządza transportem, zapłaci do 2 tys. zł. W przypadku braku odpowiedniego urządzenia, kierowca nie będzie mógł kontynuować jazdy.
Źródło: Fakt, Log24