Wielkopolska: Piorun uderzył w drzewo w Wągrowcu. Wybuchł ogromny pożar, jest nagranie
Lipiec dla wielu mieszkańców Polski rozpoczął się bardzo niespokojnie. W piątek przez kraj przetoczyły się silne nawałnice, którym towarzyszyły intensywne opady deszczu, grad, ryzyko wystąpienia trąb powietrznych oraz wyładowania atmosferyczne. Grzmoty uderzających piorunów słychać było zarówno za dnia, jak i wieczorem i w nocy. Do groźnego incydentu doszło w wielkopolskim Wągrowcu.
Niespokojna pogoda w piątek pokrzyżowała plany wielu osobom. Zadowoleni z pewnością nie byli mieszkańcy i turyści wypoczywający w północnej części kraju, gdzie mocno padało i było naprawdę niebezpiecznie.
W konsekwencji z częścią zabawy pożegnać musieli się uczestnicy gdyńskiego Opener'a , a koncerty długo wyczekiwanych gwiazd zostały odwołane w ostatniej chwili. Z kolei w zachodniopomorskiem ewakuowano około 900 harcerzy, a mieszkańcy Szczecina mierzyli się z chaosem komunikacyjnym wywołanym licznymi podtopieniami.
Front burzowy nad Wielkopolską
Front burzowy, który nawiedził Polskę wraz z początkiem lipca nie był łaskawy także dla pozostałej części kraju. Po południu prawdziwe piekło rozpętało się w Wielkopolsce. Siejąca zniszczenie linia szkwału powoli przesuwała się nad regionem, zmuszając strażaków do licznych wyjazdów z interwencją.
Jednym z miejsc najbardziej dotkniętych skutkami nawałnic z pewnością był położony na północ od Poznania Wągrowiec . Silny wiatr łamał i przewracał drzewa, które spadły m.in. w okolicach miejskiego kąpieliska oraz innych ważnych obiektów.
Wągrowiec liczy straty po nawałnicach
Potężne podmuchy dały się we znaki także na terenie kąpieliska miejskiego. Tu wiatr połamał kilka drzew. Znaczna część Wągrowca jest pozbawiona prądu i wody. - Tak, jak informowaliśmy wcześniej, zniszczony został dach SP nr 1, straty także na terenie OSIR i plaży miejskiej. W mieście powalone drzewa. Cały czas usuwane są skutki nawałnicy - informowały wieczorem władze miasta.
Jak podawał "Głos Wielkopolski", ogromne drzewo położyło się także niczym złamana zapałka na ulicę tuż obok cennego dla miasta zabytku, czyli wągrowieckiej fary. Do godziny 21 straż pożarna zarejestrowała ponad 100 zgłoszeń.
Drzewo stanęło w płomieniach po uderzeniu pioruna
Choć Instytut Meteorologii i Gospodarki wodnej dużo wcześniej wydał ostrzeżenie najwyższego, trzeciego stopnia, dla ziemi wągrowieckiej, skala żywiołu przeszła najśmielsze oczekiwania okolicznych mieszkańców.
Kulminacją nawałnicy był moment, w którym piorun trafił w jedno z drzew. To z kolei błyskawicznie zajęło się ogniem i nie utrzymując się w ziemi spadło na linię energetyczną. Konieczna była interwencja strażaków. Groźne zajście zarejestrowano na nagraniu, które można zobaczyć w mediach społecznościowych.
Problemy z energią elektryczną nieobce były zresztą wszystkim mieszkańcom Wielkopolski. Przedstawiciel Enea Operator poinformował w piątek PAP, że bez prądu było łącznie ponad 30 tys. odbiorców. Sytuację udało się jednak stopniowo opanować.
Niestety, wraz z postępującymi dramatycznymi zmianami klimatu można spodziewać się, że takie ekstremalne zjawiska staną się codziennością , której, choć nie chcemy, będziemy musieli doświadczać.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Karawan zgubił trumnę na środku ruchliwej ulicy. Mieszkańcy Puław przecierali oczy ze zdumienia
-
Dolnośląskie: Ogromny pożar domu wielorodzinnego. W akcji 13 zastępów straży, ewakuowano 30 osób
-
Od 1 lipca wyższe emerytury. Niektórzy otrzymają ponad 120 zł podwyżki
Źródło: Rdio ZET, wagrowiec.naszemiasto.pl