Widzowie "Pytania na śniadanie" przeżyli wstrząs! Takiego powitania od prowadzących nie mogli się spodziewać
Od 19 grudnia rozpoczęła się istna rewolucja w Telewizji Polskiej. Wówczas została w Sejmie przegłosowana ustawa ws. “Przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych, a także Polskiej Agencji Prasowej”. Kolejnego dnia TVP Info przestało nadawać. Jak wygląda kultowy program emitowany przez publicznego nadawcę, a mianowicie “Pytanie na śniadanie”?
Zmiany w TVP
Od dłuższego czasu zastanawiano się, jak będzie wyglądać przyszłość Telewizji Polskiej, która do tej pory działa pod rządami Prawa i Sprawiedliwości . Wówczas wielu widzów sygnalizowało, że nie podobają im się treści emitowane przez stację, uważając je za stronnicze, a momentami nawet nienawistne. Wyraźną ich uwagę przykuwały również paski informacyjne, pojawiające się na ekranach.
Poważne zmiany rozpoczęły się 19 grudnia. Wówczas została przegłosowana uchwała ws. “Przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych, a także Polskiej Agencji Prasowej”. W tym samym czasie w gmachu telewizji trwał strajk prowadzony przez posłów Prawa i Sprawiedliwości.
Szybko jednak okazało się, że na nic to się zdało, ponieważ kolejnego dnia w godzinach przedpołudniowych TVP Info przestało nadawać. Wyłączono również stronę internetową stacji.
Jak wyglądało najnowsze wydanie "Pytania na śniadanie"?
Po tych zaskakujących i odważnych zmianach widzowie zaczęli zastanawiać się, co teraz będzie z przyszłością prezenterów, a także programów emitowanych przez publicznego nadawcę . Pogłoski pojawiały się przeróżne. A jaka jest prawda? Zapewne niebawem przekonamy się o tym, a na razie pozostają nam tylko domysły i śledzenie sytuacji.
Zainteresowanie oglądających wzbudzało także “Pytanie na śniadanie” . To właśnie dzięki temu programowi zasłynęło wiele twarzy TVP. Dlatego też co niektórzy z niecierpliwością czekali na czwartkowe wydanie śniadaniówki. W końcu doszło do emisji, a na ekranach pojawili się: Małgorzata Tomaszewska oraz Aleksander Sikora .
Co wydarzyło się podczas czwartkowej emisji "Pytania na śniadanie"?
Ten duet jest bardzo lubiany przez widzów, którzy chętnie zasiadają przed telewizorami, by obejrzeć i jednocześnie posłuchać rozmów, jakie prowadzą z gośćmi. Tym razem dodatkową ciekawość oglądających wzbudzała ich ewentualna reakcja na środowe wydarzenia. Jak się do nich odnieśli?
Szybko okazało się, że Małgorzata Tomaszewska oraz Aleksander Sikora nie zamierzają w żaden sposób komentować wydarzeń związanych z TVP Info. Na wstępie przywitali się z widzami, a następnie przeszli do tematów przygotowanych na ten dzień, zwinnie unikając rozmów o sytuacji, jaka dzieje się w Telewizji Publicznej.
Spodziewaliście się milczenia z ich strony? A może byliście przekonani, że nie będą zabierać głosu w tej sprawie, wykonując wyłącznie powierzone im zadanie?