Widok grobu Zbigniewa Wodeckiego powoduje łzy. Jeden szczegół mówi wszystko
Zbigniew Wodecki przeszło siedem lat temu spoczął na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie. Postanowiliśmy odwiedzić jego grób. Pamięć o wybitnym artyście wciąż jest żywa, jednak tym, co porusza najbardziej, okazał się napis na tabliczce umieszczonej przy płycie nagrobnej. Jego treść nie jest długa, ale trudno się nad nią nie zamyślić.
Zbigniew Wodecki zmarł w 2017 roku. Tłumy fanów odwiedziły jego grób
Śmierć Zbigniewa Wodeckiego, znakomitego piosenkarza, kompozytora i aranżera, nastąpiła 22 maja 2027 roku w wyniku doznanego dwa tygodnie wcześniej udaru mózgu. Lekarze walczyli o jego życie bez chwili wytchnienia, jednak nie dało się naprawić rozległych obrażeń.
Artysta został pochowany z honorami na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie w dniu 30 maja 2017 roku , co oznacza, że niedawno minęła 7 rocznica tego wydarzenia. Rodzinny grób Wodeckich przyozdobiły rozłożyste wieńce, a przybyli na pogrzeb fani długo nie mogli dojść do siebie po stracie wielkiego przedstawiciela polskiej kultury.
Tak wygląda grób Zbigniewa Wodeckiego. Fani wciąż pamiętają
Rodzinny grobowiec Zbigniewa Wodeckiego nie jest wystawny, a raczej pasowałoby nazwać go skromnym. Średnich rozmiarów granitową płytę wieńczy tablica nagrobna w kolorze czarnym, z wyżłobionymi w niej nazwiskami zmarłych. Trudno szybko wypatrzeć, że właśnie w tym miejscu pochowano piosenkarza, choć nieco ułatwia pokaźne czarno-białe zdjęcie .
Pomnik jest zadbany. Są na nim świeże kwiaty, teraz także i wrzosy, w dodatku płonie tam kilkanaście zniczy . Oprócz nich przy zdjęciu Zbigniewa Wodeckiego postawiono symboliczne serce z drewnianej płytki , imitującej filc. Od razu uwydatnia to też samo zdjęcie. Jednak z tego wszystkiego największy dowód na to, jak wielką karierę zrobił artysta oraz ile znaczył dla miłośników jego twórczości, stanowi niewielka tabliczka.
Te słowa na grobie Zbigniewa Wodeckiego chwytają za serce
Tabliczka, trochę niczym statuetka, jest na tyle mała, że na pierwszy rzut oka można byłoby jej nie dostrzec, bo zlewa się z główną płytą. Po dokładnym przyjrzeniu zauważamy, że jest na niej nie tylko grawerowany wizerunek Zbigniewa Wodeckiego , ale przede wszystkim piękne, poetyckie zdanie .
Kurtyna opadła, brawa nie milkną. Twój koncert trwa... Biletów brak – brzmi.
Czytaj także : Książę William pocałował księżną Kate na oczach dzieci. Reakcja Charlotte zwala z nóg
I gdyby tak na chwilę się zatrzymać i zastanowić, patrząc na to, że grób faktycznie jest niezapomniany, a do twórczości piosenkarza wraca się cały czas, to zdanie naprawdę porusza. Warto też przy tym dodać, że fani ciągle przynoszą na grób różne symboliczne przedmioty . Na przykład wspomniane wcześniej serce było złożone przez Niepubliczną Szkołę Podstawową im. Zbigniewa Wodeckiego w Węgrowie.