"Wiadomości" TVP znów przeszły same siebie. Manipulatorski pasek uderzył w Donalda Tuska
"Wiadomości" TVP nie mogą sobie darować i co rusz uderzają w Donalda Tuska. Najnowszym wątkiem w tej brudnej wojnie, który działać ma na widzów zwłaszcza w kontekście agresji Putina na Ukrainę, jest rzekome prorosyjskie działanie byłego premiera za czasów jego rządów. We wtorkowym serwisie pokazano więc kolejny materiał sugerujący, że lider PO przez lata realizował interesy Kremla. Towarzyszył mu, jak zawsze, wymowny pasek z tezą wygodną dla obecnie rządzącej partii.
"Wiadomości" TVP znów uderzają w Donalda Tuska
Patrząc na konsekwencję, z jaką publiczne media uderzają w Donalda Tuska, śmiało można wywnioskować, że lider PO musi mocno spędzać sen z powiek Jarosławowi Kaczyńskiemu . Poziom zaciekłości i manipulacji rośnie z każdym dniem przybliżającym nas do kolejnych wyborów parlamentarnych, których wynik wcale nie jest oczywisty .
Materiały traktujące o byłym premierze pojawiają się w praktycznie każdym głównym serwisie TVP od czasu objęcia przez Zjednoczoną Prawicę władzy, ale po agresji Putina na Ukrainę przybrały zupełnie nowy, zakrawający o psychozę wymiar.
Redakcja Danuty Holeckiej wyspecjalizowała się w szukaniu dowodów na to, że Tusk współdziałał ręka w rękę z największym zbrodniarzem obecnych czasów, Władimirem Putinem i wyszkoliła w tym celu swoich "dziennikarzy". Jednym z czołowych reporterów stał się Maciej Sawicki, którego "dzieło" pokazano we wtorkowy wieczór niemalże na początku "Wiadomości" o 19.30.
Festiwal oskarżeń niepopartych dowodami
Choć we wtorek palmę pierwszeństwa oddano premierowi Mateuszowi Morawieckiemu i jego zapowiedzi o przedłużeniu zerowej stawki VAT na niektóre produkty , tematem numer 2 był już "ulubieniec" TVP, Donald Tusk, o którym wspomniano w kontekście zapowiedzi PiS o konieczności powołania komisji badającej rosyjskie wpływy na bezpieczeństwo Polski w latach 2007-2022.
- Komisja ds. bezpieczeństwa energetycznego ma zbadać decyzje dotyczące bezpieczeństwa energetycznego Polaków, kiedy polski budżet okradały mafie vatowskie - zapowiedziała materiał prowadząca Edyta Lewandowska.
O ile wydźwięk zapowiedzi był, jak na standardy "Wiadomości", jeszcze całkiem neutralny, o tyle towarzyszący mu pasek nie pozostawił widzom żadnych wątpliwości. - Tusk przyczynił się do rabunku Polski? - napisano wielkimi literami, stosując sprawny zabieg manipulatorski.
Następnie wyemitowano materiał, który Sawicki rozpoczął od stwierdzenia o tym, że "Donald Tusk liczy na krótką pamięć wyborców i pomija niewygodne fakty z czasów, kiedy jako premier podejmował prorosyjskie decyzje".
Dowodem na stanowczą tezę reportera miały być ukazane w programie Michała Rachonia dokumenty z 2008 roku przygotowane wówczas przez resort Radosława Sikorskiego. Z zapisów wynikało jedynie, że rząd Tuska popierał zrównoważoną politykę wschodnią UE . To jednak stanowiło już kolejny powód do zaatakowania lidera PO i zasugerowania, że partnerskie stosunki z Moskwą musiały odbywać się kosztem Polski .
"Dzień Świstaka" w "Wiadomościach" TVP
Dalsza część materiału wysycona została archiwalnymi wypowiedziami Tuska, który zapewniał, że „nie ma żadnej ideologicznej przesłanki, aby mówić kategorycznie »nie« jakimkolwiek inwestorom, także z Rosji”.
Głos oddano też Waldemarowi Pawlakowi, mówiącemu o palącym się w kuchence rosyjskim gazie. Wszystko zilustrowano mającymi oddziaływać na wyobraźnię widzów obrazkami ze spotkań Tuska i Putina, podających sobie dłonie w kurtuazyjnym geście zgody.
W relacji Sawickiego nie zabrakło także opinii naczelnych ekspertów TVP, w tym Michała Karnowskiego, grzmiącego o "szokujących" i "tajemniczych" decyzjach rządu PO-PSL. Sawicki liczył chyba na ubranie w ten sposób swojej historii w szaty spisku, moralnie porównywalnego z rozbiorami Polski.
- Zamiast budowy gazociągu Baltic Pipe, podpisano niekorzystną dla Polaków umowę gazową z Rosją - powiedział, aby następnie przejść do "wyprowadzania" pieniędzy z LOTOSU poprzez firmy-słupy.
Fragment o komisji weryfikacyjnej ukazał się dopiero na samym końcu materiału, tuż po tym, jak Sawicki wystawił jeszcze wdzięczną laurkę prezesowi Danielowi Obajtkowi, przedstawionemu jako ojciec sukcesu Orlenu.
Cała relacja byłaby może i ciekawa dla widzów, gdyby nie to, że pełna była insynuacji i własnych dedukcji autora, brakowało w niej natomiast wiarygodnych faktów . Na jej małą atrakcyjność wpłynął również fakt, że ukazane wypowiedzi i nagrania pokazano w "Wiadomościach" już wielokrotnie, w tym dzień wcześniej w podobnym materiale Sawickiego.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Racibórz. 14-latka zginęła we własnym mieszkaniu. Została znaleziona w wannie, służby były bezradne
-
Joanna Scheuring-Wielgus usłyszała prokuratorskie zarzuty. Chodzi o głośną sprawę
-
Pochowali go, a on wrócił do mieszkania. Kuriozalna sytuacja na warszawskim Ursynowie
Źródło: Goniec.pl