"Wiadomości" TVP straszą Polaków. Niebywałe, co pokazali w programie
W czwartek 23 listopada podczas głównego wydania "Wiadomości" TVP znów straszyło swoich widzów Donaldem Tuskiem. Pojawiły się również standardowe w ostatnich tygodniach głosy wsparcia od zwolenników TVP przed "bezprawnym przejęciem mediów publicznych".
"Wiadomości" obawiają się nadchodzących zmian
Ataki w stronę Donalda Tuska, który najprawdopodobniej już niebawem zostanie po raz kolejny premierem RP, ze strony TVP to już norma. Stacja przyzwyczaiła swoich odbiorców do odmiany przez wszystkie przypadki nazwiska lidera PO w trakcie emitowanych materiałów.
W ostatnim czasie w związku z wynikami wyborów parlamentarnych i zmianą władzy w polskim parlamencie, która prawdopodobnie nastąpi już za kilka tygodni, "Wiadomości" zafiksowane są głównie na jednym punkcie. Mowa o temacie zmian w mediach publicznych , jakie zamierza wprowadzić opozycja. W czwartkowym wydaniu głównego programu informacyjnego nie pominięto tego faktu.
"Wiadomości" emitują telefony wsparcia od zwolenników
- Przekaz wszystkich mediów zgody z narracją Platformy Obywatelskiej. Tak może wyglądać przestrzeń publiczna po ewentualnym, zapowiadanym przez opozycję, przejęciu kontroli nad Telewizją Polską i Polskim Radiem - zapowiedziała materiał zatytułowany "W obronie polskich mediów" Anna Bogusiewicz, prowadząca czwartkowe wydanie "Wiadomości".
W trakcie materiału wyemitowano nagrania od sympatyków TVP, którzy dzwonią pod specjalnie stworzony numer lub wysyłają wiadomości e-mail ze swoim wsparciem. W czwartkowym nie zabrakło kuriozalnych telefonów.
"Wiadomości" w obronie mediów publicznych
- Nigdy nie możemy sobie pozwolić na to, żeby została zlikwidowana telewizja publiczna - mówił jeden z widzów. - Nie ma być już demokracji, tylko jednostronne media? Czy Polacy znowu mają być ograniczeni w swojej wolności i w swoich prawach do wyboru? Nie zgadzam się na to - protestowała inna ze zwolenniczek "Wiadomości".
TVP w swoim materiale użyło wypowiedzi Donalda Tuska, który podczas konferencji prasowej po posiedzeniu Sejmu mówił odnośnie zmian w mediach publicznych, aby nie martwić się o skuteczność jego działań. - To będzie zgodnie z prawem, tak, jak my je rozumiemy - mówił.
Źródło: Wiadomości TVP