Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Węgry nie poprą sankcji na rosyjski gaz i ropę. Nie zamierzają wysyłać broni do Ukrainy
Maria Glinka
Maria Glinka 19.04.2022 15:35

Węgry nie poprą sankcji na rosyjski gaz i ropę. Nie zamierzają wysyłać broni do Ukrainy

ATTILA KISBENEDEK/AFP/East News
ATTILA KISBENEDEK/AFP/East News

Węgry podtrzymują swoje stanowisko w sprawie rosyjskiej agresji na Ukrainę. Minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto oświadczył, że Węgry nie poprą unijnych sankcji wymierzonych w rosyjski gaz i ropę. Zaznaczył, że nie ma zgody na wysyłanie broni do Ukrainy ani na przepuszczanie tego typu transportów przez terytorium Węgier.

Szef węgierskiej dyplomacji poinformował o tych decyzjach po spotkaniu z ministrem spraw zagranicznych Turcji, które zostało zorganizowane w Ankarze.

Węgry mówią "nie" mocnym sankcjom wobec Rosji

Na wstępie ​Peter Szijjarto zaznaczył, że "bezpieczeństwo energetyczne jest ważnym aspektem bezpieczeństwa" i "obowiązkiem". - Czynimy mu zadość, by zapewnić bezpieczeństwo dostaw energii na Węgry. Nie możemy pozwolić na to, by Węgrzy płacili cenę za tę wojnę - przekonywał.

Dlatego do tej pory nie popieraliśmy i w przyszłości też nie poprzemy sankcji dotyczących rosyjskiej ropy naftowej i gazu ziemnego - oświadczył minister spraw zagranicznych. Jako argument wskazywał, że taką politykę rządu Węgier poparli obywatele w wyborach parlamentarnych, które odbyły się 4 kwietnia.

Peter Szijjarto podkreślił, że Węgry to nie jedyne państwo, które nie popiera restrykcji wycelowanych w energetykę. Jednak stwierdził, że "nie wszyscy o tym mówią tak otwarcie, jak my".

Węgry nie będą transportować broni do Ukrainy

Minister spraw zagranicznych potwierdził również, że Węgry nie zamierzają dostarczać broni Ukrainie ani przepuszczać przez swoje terytorium takich transportów. Przekonywał, że z ubolewaniem zareagował na wieści o ostrzałach rakietowych na Lwów, których celem było, jego zdaniem, "zniszczenie transportów broni przeznaczonych dla Ukrainy".

- Nie chcemy, by do podobnych scen doszło na terenach Ukrainy zamieszkanych przez Węgrów albo w okolicy węgiersko-ukraińskiej granicy - stwierdził. W jego opinii rząd wziąłby na siebie takie ryzyko, gdyby zgodził się na przepuszczanie transportów broni przez Węgry "albo nie daj Boże" sam ją wysyłał.

Peter Szijjarto przekonywał, że dla rządu w Budapeszcie "najważniejsze jest bezpieczeństwo Węgier". - Dlatego czynimy wszystko, by uniknąć wciągnięcia Węgier w tę wojnę - stwierdził.

Tego samego dnia premier Mateusz Morawiecki zwrócił się do przywódców europejskich z prośbą o przyjęcie "jak najmocniejszych sankcji" wobec Rosji. - To najniższa cena, jaką możemy zapłacić za odzyskanie wolności. Apeluję do europejskich przywódców o porzucenie kalkulatorów i sięgnięcie do swoich sumień - oznajmił szef polskiego rządu.

Do przyjęcia sankcji potrzebna jest zgoda wszystkich 27 państw członkowskich Unii Europejskiej. Do tej pory UE nałożyła na Rosję pięć pakietów restrykcji. Ostatni, który wprowadza m.in. zakaz przywozu węgla z Rosji, wszedł w życie 9 kwietnia 2022 r.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: RMF FM, goniec.pl