"Wall Street Journal": Putin zmienia taktykę i przechodzi do "planu B"
Szybkie podbicie Kijowa okazało się zadaniem nie do wykonania dla rosyjskiej armii, w związku z czym Władimir Putin zmienił początkowo obraną taktykę. Prezydent Rosji ma mieć już przygotowany "plan B", zakładający zabezpieczenie kluczowych "celów terytorialnych" i wywarcie presji na ukraińskich władzach, by te zgodziły się na neutralność.
O weryfikacji pierwotnego scenariusza działania przez Kreml napisał amerykański dziennik "Wall Street Journal", powołujący się na wysokich rangą urzędników. Powodem zmian mają być liczne porażki Rosjan w Ukrainie, które pokrzyżowały szczegółowe plany Władimira Putina.
Nowa strategia Władimira Putina
Jak twierdzi gazeta, nowa strategia opierać ma się na zabezpieczeniu ważnych dla Rosji terytoriów i naciskach na rząd w Kijowie, aby ten porzucił plany dołączenia do NATO i ogłosił neutralność kraju .
O ile pierwszy postulat może być trudny do spełnienia, gdyż Ukraina odrzuca roszczenia Rosji do separatystycznych republik i Krymu, o tyle drugi wydaje się w tej chwili prawdopodobny ze względu na powściągliwość samego Zachodu .
Ostatnio administracja Putina zaproponowała ultimatum dotyczące Mariupola , jednak strona ukraińska odrzuciła je jednoznacznie , mówiąc, że nie ma szans na kapitulację miasta, które od wielu dni jest oblężone.
Rosja wprowadza "plan B"
"Wall Street Journal" jest pewny, że głównym celem Rosji w wojnie z Ukrainą było przede wszystkim zajęcie stolicy państwa i obalenie demokratycznie wybranych władz po to, by na ich miejscu umieścić prorosyjskich figurantów.
Niestety dla Putina, plan się nie powiódł. Chodzi już nie tylko o niemożność zdobycia Kijowa, ale też ogromne straty, jakie w całej wojnie ponosi strona rosyjska .
Żołnierze okupanta masowo giną w krwawych potyczkach lub doznają poważnych obrażeń wykluczających ich z dalszej walki. Życie tracą również najważniejsi generałowie, co stale osłabia morale wojska.
Jeden z wysokich rangą urzędników amerykańskich powiedział "WSJ", iż wszystko wskazuje na to, że po tygodniach zaciętych potyczek Putin podjął decyzję o wdrożeniu "planu B" . Zakłada on zmuszenie Kijowa do akceptacji roszczeń do południowych i wschodnich terenów Ukrainy.
Celem dyktatora jest teraz stworzenie "mostu lądowego" między zachodem Rosji a Krymem oraz rozszerzenie zwierzchnictwa nad Donbasem. Wielu analityków twierdzi także, że Rosjanie dążą do całkowitego odcięcia Ukrainy od Morza Czarnego, dlatego tak ważnym punktem jest dla nich oblegany Mariupol.
Ustalenia amerykańskiego wywiadu
Amerykański wywiad uważa, że w przypadku odrzucenia żądań Rosji przez Zełenskiego, okupant skoncentruje się na utrzymaniu kontroli nad zdobytymi terenami, a oblężenie może trwać długie miesiące i stanowić element gry psychologicznej mającej wywrzeć presję na władzach Ukrainy. Oprócz tego "plan B" zakłada możliwość rozszerzenia celów wojennych, jeśli tylko uda się w końcu odnieść znaczące sukcesy.
Choć póki co nic na to nie wskazuje, wkrótce karty mogą się odwrócić. Rosjanie planują bowiem zwerbować dodatkowe 40 tysięcy bojowników z Syrii , a także tworzą oddziały składajace się z nastolatków, które wkrótce mogą dołączyć do walk w Ukrainie.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Chiny zajęły stanowisko ws. rosyjskiej agresji na Ukrainę. Padły stanowcze deklaracje
-
Rosjanie złożyli Ukraińcom propozycję ws. Mariupola. Niewiarygodne żądania
-
Niemiecka prasa o Morawieckim i Kaczyńskim. Takich słów nikt się nie spodziewał
Źródło: TVP Info