Ustrzyki Dolne. Sąsiadka znalazła zwłoki małżeństwa. Nie żyli od kliku dni
Szokujące odkrycie w Ustrzykach Dolnych (woj. podkarpackie). W jednym z mieszkań znalezione zostały zwłoki małżeństwa. Na ciała 39-latka i 45-latki natknęła się dopiero po kilku dniach ich sąsiadka. Sprawę wyjaśniają policja i prokuratura.
Dramat w mieszkaniu w Ustrzykach Dolnych. Nie żyje małżeństwo
To musiał być wstrząsający widok. Sąsiadka małżeństwa z Ustrzyk Dolnych dokonała w ich mieszkaniu tragicznego odkrycia. Kobieta była pierwszą osobą, która dowiedziała się, iż 39-latek i 45-latka nie żyją . Na miejsce wezwała służby.
Informację otrzymaliśmy w niedzielę (21 stycznia, red.) około godziny 14. Ciała znajdowały się w jednym z mieszkań w Ustrzykach Dolnych - przekazała TVN24 rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Ustrzykach Dolnych Aleksandra Wołoszyn.
Prokuratura bada okoliczności tragedii
Śledztwo ws. śmierci pary wszczęła Prokuratura Rejonowa w Lesku. Śledczy przyjęli kwalifikację z art. 155 KK, dotyczącego nieumyślnego spowodowania śmierci. To standardowa procedura w przypadku śledztw z powodu niewyjaśnionych zgonów.
Zgodnie z przepisem, “kto nieumyślnie powoduje śmierć człowieka, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”. Prok. Maria Chrzanowska poinformowała, że na miejscu nie wykryto śladów “przestępczego działania”.
Oględziny nie wykazały plądrowania, nie znaleziono także nic, co wskazywałoby, aby do śmierci tych osób przyczyniły się inne osoby - podała.
Kluczowa będzie sekcja zwłok
Sekcja zwłok 39-latka i 45-latki została zaplanowana na środę (24 stycznia). Prokuratura liczy przede wszystkim na to, że znajdzie odpowiedź na pytanie o przyczyny śmierci małżeństwa. Wiadomo, że doszło do niej kilka dni przed znalezieniem ciał.
Sekcja zwłok będzie miała w tej sprawie decydujące znaczenie, dopiero po otrzymaniu protokołu będziemy podejmować decyzje co do dalszego przebiegu śledztwa - powiedziała prok. Chrzanowska.
Źródło: TVN24