Ujawnili, jak wyglądały ostatnie chwile załogi Titana. "Cieszył się jak dziecko"
Katastrofa Titana była niewyobrażalny dramatem, który nigdy nie powinien był się wydarzyć. W miarę upływu czasu o tragicznych wydarzeniach w Oceanie Atlantyckim wiadomo coraz więcej, ale coraz więcej jest także kolejnych pytań. Na jedno z nich, nurtujące wiele osób, właśnie znalazła się odpowiedź. Wiadomo już, jak wyglądały ostatnie chwile życia załogi jednostki firmy OceanGate.
Katastrofa Titana wstrząsnęła światem nauki
Niemalże cały świat z zapartym tchem śledził poszukiwania Titana, na pokładzie którego garstka śmiałków wybrała się w oceaniczne głębiny, aby podziwiać wrak zatopionego Titanica.
Niestety, szybko okazało się, że skonstruowana przez firmę OceanGate jednostka uległa implozji około dwóch godzin po tym, jak wyruszyła w głąb Atlantyku, tragicznie kończąc tym samym żywot pięciu osób - Shahzada i Sulemana Dawoodów, Hamisha Hardinga, Paula-Henri'ego Nargeoleta i Stocktona Rusha .
To właśnie żona i matka tych pierwszych była jedyną bliską ofiar, która zdecydowała się zabrać głos krótko po dramatycznych wydarzeniach i to dzięki niej wiadomo m.in. że miała początkowo zastąpić na pokładzie syna. Teraz z kolei kobieta otworzyła się na temat ostatnich chwil życia uczestników wyprawy. W obliczu dramatu jej słowa wydają się być wyjątkowo poruszające.
Tak wyglądały ostatnie chwile życia podróżników
Christine Dawood wyjawiła w najnowszym wywiadzie, że według przypuszczeń załoga Titana prawdopodobnie wcale nie cierpiała, gdyż zginęła praktycznie natychmiast . Przez większą część podróży uczestnicy ekspedycji przebywali w egipskich ciemnościach , obserwując bioluminescencyjne życie morskie i oszczędzając akumulatory na czas włączenia reflektorów we wraku Titanica.
Specjalne przygotowania przed ekspedycją
Ze słów wdowy po pakistańskim milionerze dowiadujemy się także, jak wyglądały przygotowania do zakończonej tragedią wyprawy. W telewizji LBC zdradziła ona, że na podróżników czekały dwie odprawy, a z uwagi na niskie temperatury w głębinach kazano im założyć ciepłe kombinezony . Oprócz tego pasażerowie musieli przed podróżą stosować lekkostrawną dietę i zabroniono im pić poranną kawę .
Sam Shahzada Dawood natomiast, o czym wspominano już wcześniej, był bardzo podekscytowany na myśl o zobaczeniu Titanica. - Oczy mu się błyszczały, gdy mówił o tych wszystkich nerdowskich rzeczach, cieszył się jak małe dziecko - przekazała jego żona.
Źródło: LBC, Onet