Ujawnił plany Putina. Prezydent Łotwy wskazał kolejne kraje
28 maja prezydent Łotwy Edgars Rinkevics odwiedził Wielką Brytanię. W wygłoszonym przemówieniu wyraził swoje przekonania dotyczące dalszych zamiarów rosyjskiego dyktatora i wskazał państwa, które jego zdaniem Putin zaatakuje po Ukrainie. Co ciekawe, wśród nich nie ma wcale państw bałtyckich.
Czy wygra, czy przegra – Rosja się nie zatrzyma
Jednym z punktów wizyty łotewskiego prezydenta w Wielkiej Brytanii, było spotkanie w londyńskiej siedzibie Royal United Services Institute (RUSI). To think tank, który od powstania w 1831 roku niezmiennie zajmuje się kwestiami bezpieczeństwa i obronności Wielkiej Brytanii. Rinkevics właśnie tam wygłosił przemówienie, w którym przekonywał, że bez względu na rozwój zdarzeń, rosyjski agresor ani myśli się zatrzymać.
"Długa, pracowita noc". Polskie i sojusznicze samoloty znów poderwane, Rosjanie ostrzelali UkrainęJeśli Rosja poczuje, że wygrała na Ukrainie, będzie miała pokusę, by to kontynuować. Ale jeśli poczuje, że została pokonana, będzie pragnąć zemsty – uważa Edgars Rinkevics
Kolejne cele Putina
Wystąpienie Rinkevicsa opisał Fakt. Jak relacjonuje na swoich stronach, prezydent Łotwy jest zdania, że prawdziwym zamiarem coraz bardziej totalitarnej Rosji jest odbudowa dawnego imperium sowieckiego. W jego opinii, wbrew powszechnemu przekonaniu, kolejnym celem dyktatora nie są państwa bałtyckie. Prezydent Łotwy jest przekonany, że swoje działania Rosja skieruje na Mołdawię, Kaukaz oraz państwa Azji Centralnej. Chodzi o Kazachstan, Gruzję, Armenię i Kirgistan. Związki Rosji z tymi państwami wciąż są silne, w niektórych z nich stacjonują rosyjskie wojska, a w Kazachstanie na przykład, do dziś działa rosyjski kosmodrom.
Działania hybrydowe
Zdaniem Edgarsa Rinkevicsa w ciągu najbliższych lat Rosjanie nie zdecydują się na bezpośrednią agresję wobec któregokolwiek z państw NATO, w tym wobec państw bałtyckich. Sojusz Północnoatlantycki jak dotąd skutecznie odstrasza Rosjan od podobnych pomysłów. Nie zmienia to jednak faktu, że Putin nieustannie podejmuje działania w celu destabilizacji sytuacji w całym regionie.
Rosja testuje nasze granice, przeprowadza ataki dywersyjne. Nasze służby bezpieczeństwa pracują przez całą dobę. Doszło do wielu aresztowań. Sabotażyści są rekrutowani w serwisach społecznościowych, a w kampanie wyborcze ingerują deep fake'i — mówił Rinkevics
Prezydent Łotwy przekonuje, że najważniejsza jest gotowość na wszelkie scenariusze. Zwraca też uwagę, że nie zgadza się z argumentami tych, którzy w obawie przed eskalacją, zabraniają Ukrainie korzystania z zachodniej broni na terenie agresora.
Rosja zawsze eskaluje — wyjaśnia
Źródło: Fakt