Tysiące interwencji strażaków i ranni. Przez Polskę przeszły niszczycielskie nawałnice
Zapowiadana przez dłuższy czas przez synoptyków dynamiczna aura zawitała nad Polską. Sobotnie (26.08) popołudnie, wieczór i następująca po nich noc mocno dały się we znaki mieszkańcom naszego kraju i służbom porządkowym. Ulewne deszcze, groźne burze oraz silny wiatr spowodowały wiele szkód i stały się przyczyną tysięcy interwencji. W sieci pojawiły się także budzące grozę nagrania, dokumentujące pogodowe zawirowania. Wiele z nich dotyczy Podkarpacia, gdzie trzeba było nawet ewakuować pacjentów jednego ze szpitali.
Burze, ulewy i gradobicia nad Polską
W sobotę w wielu regionach Polski niebo zasnuło się ciemnymi chmurami, z których spadł ulewny deszcz, ale także i grad, a tym z kolei towarzyszyły groźne wyładowania atmosferyczne i silny wiatr.
Taka aura nie powinna była być zaskoczeniem, bowiem przed podobnym scenariuszem już wcześniej ostrzegały i Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, i Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Jak się okazało, alerty wydane dla poszczególnych województw nie były ani trochę na wyrost. W wielu miejscach zrobiło się naprawdę niebezpiecznie.
Sieć obiegły spektakularne nagrania i zdjęcia
Jak przekazała w nocy z soboty na niedzielę Państwowa Straż Pożarna, tylko do godziny 23 strażacy odnotowali 2772 zgłoszenia dotyczące usuwania skutków silnego wiatru i opadów deszczu . Większość z nich pochodziło z Małopolski (1353), Podkarpacia (846) i Śląska (132).
To, jak wielka była siła szalejącego żywiołu, doskonale widać nie tylko w liczbach, ale także na nagraniach i zdjęciach udostępnianych w sieci. Pokazują one dobitnie, że sobotnie opady i nawałnice nie były jedynie drobnymi incydentami.
Gdzieniegdzie, np. w województwie podkarpackim, aura mocno dała się we znaki, pozbawiając tymczasowo dostępu do prądu niemalże 80 tysięcy odbiorców. Jak przekazała Anna Olko-Wilk z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie, uszkodzeniu uległo 45 linii średniego napięcia, a także ponad 1300 stacji transformatorowych.
Ewakuacja szpitala w Dębicy. Są też ranni
Na samym Podkarpaciu strażacy mieli ręce pełne pracy, wspierając mieszkańców regionu w wypompowywaniu wody, udrażnianiu przepustów oraz usuwaniu powalonych drzew i konarów z ulic i linii energetycznych.
W powiecie dębickim uszkodzone zostały wszystkie cztery linie wysokiego napięcia. - Praktycznie cały powiat został pozbawiony prądu - relacjonowała wojewoda Leniart, która zwołała pilne posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego.
Nawałnice nie oszczędziły nawet szpitala w Dębicy, gdzie trzeba było ewakuować czterech pacjentów z oddziału intensywnej terapii.
- Pacjenci, w asyście lekarzy, zostali przekazani do zespołów transportu medycznego i przewiezieni do szpitali w Rudnej Małej, Strzyżowie, Sanoku i Strzyżowie - informował Jakub Dzik, dyrektor Wydziału Ratownictwa Medycznego i Powiadamiania Ratunkowego w Rzeszowie.
Z uwagi na trudne warunki pogodowe poszkodowanych zostało pięć innych osób , które trafiły do szpitali na terenie województwa podkarpackiego.
Źródło: Interia, Twitter