[TYLKO U NAS] Michał Kobosko zdradza plany Polski 2050. Rewolucja w emeryturach to zaledwie początek
Polska 2050 właśnie zaprezentowała liderów swoich wyborczych list w jesiennych wyborach parlamentarnych. Lokomotywą w Warszawie ma być I Wiceprzewodniczący partii Michał Kobosko, który zmierzy się m.in. z Donaldem Tuskiem i Jarosławem Kaczyńskim. Tylko nam kandydat do Sejmu powiedział, co myśli o wyższej 14. emeryturze i jakie są priorytety jego ugrupowania na pierwsze 100 dni w parlamencie. Zapowiada się ciekawa politycznie jesień.
Polska 2050 ma plan na pierwsze 100 dni
Polska 2050 idzie do wyborów parlamentarnych w koalicji z Polskim Stronnictwem Ludowym, z którym jakiś czas temu stworzyła koalicję Trzecia Drogę. Jak mówią działacze obu partii, nazwa nie jest przypadkowa, bo sojusz ma być odpowiedzią dla wszystkich zmęczonych trwającą od prawie 20 lat wojną między dwiema czołowymi partiami na polskiej scenie politycznej – Prawem i Sprawiedliwością oraz Platformą Obywatelską .
Co istotne, Trzecia Droga wcale nie zamierza wywracać tzw. stolika i zapowiada, że zamiast kolejnej rewolucji zamierza przeprowadzić reformy, dzięki którym wiele rzeczy zostanie w państwie naprawionych. O priorytetach na pierwsze 100 dni w Sejmie opowiedział naszemu portalowi lider warszawskiej listy Polski 2050 Michał Kobosko.
- Chcemy doprowadzić do rozpoczęcia przygotowań do organizacji referendum na temat aborcji. Chcemy też uruchomić zmiany dotyczące praworządności – co będzie miało bezpośredni wpływ na odblokowaniu środków unijnych dla Polski. To jest bardzo ważne, bo unijny Fundusz Odbudowy ma termin przydatności do użycia. To są fundusze, które można wykorzystać do roku 2026-27. I potem ich już nie będzie. Te pieniądze są Polsce bardzo potrzebne, to prawie 160 mld złotych dotacji i tanich pożyczek. Rozpoczniemy prace nad odpartyjnieniem spółek skarbu państwa i nad doprowadzeniem do zmiany zasad powoływania członków zarządu rad nadzorczych i zarządów spółek skarbu państwa. Także nad odpartyjnieniem mediów publicznych: TVP, Polskiego Radia, PAP – zdradził.
Przede wszystkim referendum ws. aborcji
Tajemnicą nie jest także, że Polska 2050 ma w swoich ambicjach stworzenie dnia referendalnego, który miałby odbywać się raz do roku i rozstrzygać o najważniejszych z punktu widzenia Polaków sprawach. Podczas spotkania prasowego w jednej z warszawskich klubokawiarni Michał Kobosko zaznaczał jednak, że jeśli chodzi o zaplanowane przez PiS na 15 października referendum, działacze Polski 2050 odmówią pobrania karty do głosowania . Jego zdaniem, to referendum zarządzone przez PiS to nic innego jak tylko obchodzenie przepisów wyborczych, a PiS przez osiem ostatnich lat unikał jak ognia pytania obywateli o zdanie w jakiejkolwiek sprawie.
- PiS proponuje takie pytania, jakie im pasują w kampanii wyborczej, a nie takie, którymi dziś żyją Polacy . Należy zapytać obywateli np. o ich podejście do kwestii legalnego usuwania ciąży. Reszta kwestii ma zależeć od tego, co akurat będzie wymagało decyzji społecznej.
- My nie jesteśmy i nie będziemy Szwajcarią, nie mamy w głowach takiego modelu, że w każdej ważnej sprawie będziemy pytać społeczeństwo o zdanie, bo mamy reprezentantów społeczeństwa wybieranych w wyborach. Oni wchodzą do Sejmu, oni ponoszą odpowiedzialność, ale są takie kwestie, nieprzypadkowo mówimy o aborcji, gdzie uważamy, że to powinno zostać poddane pod osąd społeczny – przekazał, dodając, że warte zastanowienia jest również to, czy przepisy dot. referendum nie powinny ulec zmianie . Obecny próg 50 proc. uważa bowiem za niezwykle wyśrubowany w polskich realiach frekwencyjnych.
Reforma systemu emerytalnego jest konieczna
Warszawskiego kandydata do Sejmu zapytaliśmy również o ostatnią decyzję PiS, a mianowicie podwyższenie 14. emerytury , o czym poinformował na dożynkach w Paradyżu Jarosław Kaczyński. Najubożsi seniorzy mają w tym roku otrzymać aż 2200 złotych netto, co zdaniem prezesa ugrupowania rządzącego zrekompensuje beneficjentom wysoką inflację.
- PiS zajmuje się łataniem systemu emerytalnego i zajmuje się szukaniem rożnego rodzaju prezentów, które kieruje do tych grup społecznych, które, jak PiS liczy, będą głosowały na jego polityków. Tak postrzegamy tę sytuację z emeryturami. Oczywiście, jest ważna, jest cenna dla wielu emerytów każda złotówka, ale to są łaty, to nie jest w ogóle myślenie systemowe o państwie i systemie emerytalnym, który jest do zmiany. Konieczne są zachęty dla ludzi, którzy chcą mieć wyższą emeryturę, by zgodzili się na dłuższą pracę. Taka jest matematyka, mamy już bardzo napięty system emerytalny, coraz mniej z nas pracuje, społeczeństwo się starzeje, rośnie grupa tych, którzy będą w przyszłości pobierać świadczenia. Cały system jest do przebudowy. To, co robi PiS to są prezenty, to są jednorazowe łaty, które mają jednak ogromne znaczenie dla budżetu państwa, którego stanu nawet do końca nie znamy, bo PiS go ukrywa. Przyszły rząd będzie miał do czynienia z trudnym budżetem państwa – stwierdził Michał Kobosko.
Pytany o to, czy Polska 2050 zamierza utrzymać 13. i 14. emeryturę, odparł natomiast, że jednym z postulatów jego ugrupowania jest to, by zreformować obowiązujący system emerytalny tak, aby każdy emeryt mógł żyć godnie i nie był instrumentalnie traktowany przez władzę.
- Chcielibyśmy zmienić system w taki sposób, żeby było dwanaście emerytur na ludzkim poziomie. Żeby nie było łatek, jednorazowych prezentów, łapania prawą ręką za lewe ucho i szukania rezerw budżetowych, by rzucić na rynek dodatkową zachętę dla emerytów, by głosowali na daną partię. To jest niepoważne z punktu widzenia państwa, gdy mamy system wymagający ręcznego łatania i ratowania, by emeryci mogli przeżyć od pierwszego do pierwszego – powiedział.
Źródło: Goniec.pl