Tragiczny wypadek na polskiej trasie, nie żyje 51-latek. Z auta niewiele zostało
W jednej z polskich miejscowości doszło do tragicznego wypadku z udziałem 51-letniego mężczyzny. Mimo pilnej akcji służb, jego życia nie udało się uratować, zginął na miejscu. Lokalni policjanci ujawnili porażające szczegóły tego zdarzenia.
Porażające statystyki na polskich drogach
Warunki atmosferyczne w okresie jesienno-zimowym są dla kierowców szczególnie niebezpieczne. Niskie temperatury i towarzyszące im oblodzenia oraz mgły mogą utrudnić jazdę nawet najbardziej wytrawnym zmotoryzowanym. Policja z kolei regularnie apeluje o rozsądek, a według statystyk, tylko w sobotę, 7 grudnia doszło aż do 51 wypadków na polskich drogach . Niestety, niektóre z nich okazały się śmiertelne. Przykładem jest tragedia, jaka wydarzyła się tego dnia na jednej z tras w województwie lubelskim.
ZOBACZ: Potrącił dwie kobiety na pasach, jedna nie żyje. Wydało się, kim była ofiara, wyjątkowo przykre
Tragedia na polskiej trasie. Nie żyje mężczyzna
Zdarzenie miało miejsce w sobotę, 7 grudnia po godz. 19:30 na drodze krajowej nr 12 w miejscowości Brzezice (gmina Piaski). Doszło tam do wypadku z udziałem samochodu osobowego, którym poruszał się 51-letni mężczyzna. Na miejsce natychmiast ruszyły wszystkie służby. Policjanci podali już wstępne ustalenia, co do przebiegu tragedii.
ZOBACZ: Tragedia na polskiej trasie, auto uderzyło w drzewo. Nie żyje młody mężczyzna
Policjanci ujawnili porażające ustalenia
Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierujący Oplem jadąc w kierunku Chełma na prostym odcinku drogi z nieustalonej przyczyny zjechał na przeciwny pas ruchu i zderzył się czołowo z samochodem ciężarowym marki Volvo - przekazał podkomisarz Kamil Karbowniczek z Komendy Powiatowej Policji w Świdniku.
Niestety, mimo wysiłków ratowników, życia 51-latka nie udało się uratować, mężczyzna zginął na miejscu. Tirem podróżował 68-letni obywatel Ukrainy. Badanie alkomatem wykazało, że był trzeźwy. Zarówno jemu, jak i pasażerowi nic się nie stało.
Na miejscu zdarzenia pracowaliśmy pod nadzorem prokuratora. Jego decyzją ciało mężczyzny zostało zabezpieczone w celu wykonania sekcji zwłok. Policjanci ze Świdnika wyjaśniają szczegółowe okoliczności tego tragicznego wypadku - dodaje podkom. Karbowniczek.
W związku z tragedią mundurowi wystosowali apel do kierowców o wyobraźnię na drodze i zdjęcie nogi z gazu. “ Lepiej dojechać kilka minut później niż wcale ” - podkreślają.