Tragiczny wypadek na A1. Ubezpieczyciel czeka z wypłatą odszkodowania. "Nie można ustalić winy"
Sprawa tragicznego wypadku, do którego doszło 16 września br. na autostradzie A1, cały czas porusza opinię publiczną. Postępowanie trwa. Jak informuje Wirtualna Polska, firma ubezpieczeniowa odmówiła wypłaty odszkodowania bliskim tragicznie zmarłej rodziny. Swój powód argumentuje.
Tragiczny wypadek na autostradzie A1. Sebastian M. otrzyma list żelazny?
Tragiczny wypadek na A1 poruszył całą Polskę. 16 września bmw jadące z ogromną prędkością z impetem wjechało w kię, która uderzyła o barierki i stanęła w płomieniach. W wyniku wypadku zginęła 3-osobowa rodzina, wracająca z wakacji, w tym małe dziecko.
Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim odroczył do 17 listopada wydanie orzeczenia ws. listu żelaznego dla kierowcy bmw Sebastiana M. - Odroczenie wynikało z tego, że sąd potrzebuje dodatkowych informacji, co się dzieje w związku z zatrzymaniem podejrzanego poza granicami kraju, a więc jak wygląda procedura ekstradycyjna. Jeśli będziemy mieli taką informację - do czego sąd zobowiązał prokuratora - będziemy procedować na dalszym posiedzeniu w dniu 17 listopada - przekazał sędzia Grzegorz Krogulec.
Wypadek na A1. Ubezpieczyciel nie wypłacił odszkodowania, zdradza powód
Firma ubezpieczeniowa Compensa na ten moment odmawia bliskim zmarłych w wypadku na A1 wypłaty odszkodowania. Jak informuje Wirtualna Polska, w piśmie do pełnomocnika rodziny ofiar mec. Łukasza Kowalskiego, ubezpieczyciel oddala roszczenia, "uwzględniając całokształt okoliczności przedmiotowej szkody". Aby otrzymać odszkodowanie, "konieczne jest stwierdzenie winy osoby odpowiedzialnej za szkodę".
- Trzeba zatem wykazać, jaka była przyczyna wypadku i kto dopuścił się naruszenia zasad bezpieczeństwa. Jeśli z konkretnych okoliczności zdarzenia wynika, iż nie można ustalić winy któregokolwiek z uczestników kolizji, roszczenia zostają oddalone z uwagi na niewyczerpanie zasady zawartej w art. 436 § 2 k.c. - czytamy w piśmie firmy Compensa, które cytuje Wirtualna Polska.
- Doniesienia medialne teoretycznie wskazujące winnego nie mogą być dla Towarzystwa przesłanką do uznania roszczenia. Takim wskazaniem jest prawomocny wyrok sądu wskazujący sprawcę zdarzenia, lub ze względu na czas trwania sprawy sądowej może to być np. opinia biegłego, czy zeznania świadków - odpowiedziała na pytania WP firma Compensa. Poinformowała także, że w takich sytuacjach "występuje do prokuratury o wgląd w akta prowadzonego postępowania".
Wypadek na A1. "Ubezpieczyciel chyba zapomniał, co oznacza słowo empatia"
Mecenas Łukasz Kowalski z kolei zapewnia, że firma jest już w posiadaniu takich akt. - W porozumieniu z Prokuraturą Okręgową w Piotrkowie udostępniłem ubezpieczycielowi materiały z postępowania przygotowawczego, w takim zakresie, w jakim mogłem. Ubezpieczyciel dostał m.in. notatkę policyjną oraz zeznania świadków, z których jasno wynika, że kierujący pojazdem Kia nie jest sprawcą wypadku - zapewnił pełnomocnik rodziny ofiar wypadku na A1, który przekazał również, że bliscy nie mają wielkich oczekiwań.
- Natomiast trzeba pewne sprawy pozamykać, już ponieśli koszty, chociażby organizacji pogrzebu, zamknięcia firmy zmarłego syna, wiele innych zobowiązań. Wszystko z własnej kieszeni. Odszkodowanie powinno umożliwić im powrót do normalnego funkcjonowania, a jeżeli ubezpieczyciel będzie stał przy swoim, to ta wypłata odwlecze się o kilka lat. Ubezpieczyciel chyba zapomniał, co oznacza słowo empatia - podkreśla mec. Kowalski.
Źródło: Wirtualna Polska