Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Tragiczny pożar w polskim mieście. Nie żyje 37-latek
Bartłomiej  Binaś
Bartłomiej Binaś 28.04.2024 11:43

Tragiczny pożar w polskim mieście. Nie żyje 37-latek

straż pożarna
fot. PSP Konin (zdj. ilustracyjne)

W sobotę 27 kwietnia późnym wieczorem w jednym z budynków mieszkalnych na osiedlu Rokosowo w Koszalinie (woj. zachodniopomorskie) wybuchł pożar. Służby w trakcie akcji gaśniczej odnalazły zwłoki 37-latka. Policja zatrzymała w tej sprawie 43-letniego właściciela mieszkania.

Tragiczny pożar w Koszalinie. Nie żyje 37-latek

Straż pożarna w Koszalinie otrzymała zgłoszenie o pożarze w sobotę o godzinie 22.19. Ogień trawił dom-bliźniak na skrzyżowaniu ulic Bohaterów Westerplatte i Parkowej. Paliło się pomieszczenie mieszkalne na parterze. Do akcji skierowano cztery zastępy straży pożarnej. Z żywiołem walczyło 12 strażaków.

Policjanci, którzy wykonywali czynności na miejscu zdarzenia ustalili tożsamość mężczyzny. Był to 37-letni mieszkaniec Koszalina - przekazała nadkom. Monika Kosiec, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie.

18-latka ledwo odebrała prawo jazdy. Chwilę później doszło do dramatu

Tragiczny pożar w Koszalinie. Policja zatrzymała właściciela mieszkania

Policja poinformowała także, że w sprawie został zatrzymany 43-letni mężczyzna, właściciel mieszkania, w którym doszło do pożaru. Osoby, które przebywały w innych pomieszczeniach tego budynku, zostały ewakuowane. Nie ucierpiały w pożarze.

ZOBACZ: Dolny Śląsk. Potężny pożar hali tartaku. W akcji 70 strażaków

Ponieważ okoliczności pożaru nie były jasne i nie wiadomo, dlaczego jeden z dwóch przebywających tam mężczyzn został w domu, a drugi go opuścił, podjęto decyzję o zatrzymaniu 43-latka - przekazała PAP rzeczniczka prasowa KMP w Koszalinie nadkom. Monika Kosiec.

Tragiczny pożar w Koszalinie. Służby wyjaśniają okoliczności

43-letni mężczyzna był pod wpływem alkoholu. Obecnie, jak informuje policja, znajduje się w policyjnym areszcie i trzeźwieje. Funkcjonariusze w najbliższym czasie zajmą się szczegółowym wyjaśnianiem tej sprawy. Dokładną przyczynę śmierci 37-latka pozwoli ustalić przeprowadzona sekcja zwłok.

To, jak doszło do zaprószenia ognia, określi biegły z zakresu pożarnictwa - informuje policjantka.