Tragedia w Kole. Z rzeki wyłowiono kobietę. Nie udało się uratować jej życia
Z rzeki w Kole (woj. wielkopolskie) wyłowiono zostało ciało kobiety. Podjęto próby reanimacji. Ratownikom nie udało się uratować jej życia. Teraz policja wyjaśnia okoliczności tragedii. Kobieta miała zostawić ubranie przed wejściem do wody.
Przerażające sceny w Kole – z rzeki wyłowiono kobietę
Zdarzenie miało miejsce 31 stycznia po południu w Kole (woj. wielkopolskie). Na miejsce zostali wezwani strażacy.
– Zadysponowano zastępy straży pożarnej, a także specjalistyczną grupę wodno-nurkową z Konina, oraz grupę sonarową z Poznania. Nurkowie podjęli z wody kobietę – przekazał PAP oficer dyżurny wielkopolskiej straży pożarnej.
Przegrali walkę o życie kobiety
Poszukiwania kobiety trwały około dwie godziny. Jak zapewnił oficer dyżurny wielkopolskiej straży pożarnej, na miejscu zostały podjęte czynności reanimacyjne. Jej życia nie udało się jednak uratować. Według informacji podanej przez Fakt, zmarła była 35-letnią mieszkanką Koła.
Sprawę badają służby. Kobieta miała zostawić ubranie
Według ustaleń Faktu, strażaków o zdarzeniu poinformowali przechodnie, którzy dostrzegli na brzegu Warty pozostawione ubranie . W okolicy przystani kajakowej znajdowały się damska kurtka i buty. Okoliczności śmierci kobiety wyjaśniać będzie Prokuratura Rejonowa w Kole.
Źródło: TVN24.pl, WP.pl, Fakt.pl, kolskiefakty.pl.