Polski Związek Biathlonu poinformował, że w wieku 42 lat zmarła Adrianna Piller, była zawodniczka reprezentacji Polski. Miała na swoim koncie liczne sukcesy w międzynarodowych imprezach sportowych. Ostatnie lata poświęciła na pełnienie roli sędziego na zawodach biathlonowych.Informację o śmierci Adrianny Piller podał portal biathlon.com.pl. Msza święta pogrzebowa czołowej niegdyś biathlonistki odbędzie się w sobotę 6 listopada o godzinie 12:00 na cmentarzu w Czarnym Borze.
Walką wieczoru gali MMA-VIP 3, której organizatorem jest Marcin Najman, była jego walka z Ryszardem "Szczeną" Dąbrowskim, znanym z programu "Chłopaki do wzięcia". Bokser znokautował gwiazdę telewizji w niecałe 20 sekund, a po walce na jaw wyszło, że "Szczena" wszedł na ring pijany."Szczena" nie miał żadnych szans w starciu z Marcinem Najmanem. W rozmowie z dziennikarzami gwiazdor programu "Chłopaki do wzięcia" zdecydował się na szczere wyznanie i wyjawił, że w czasie walki był pod wpływem alkoholu.
Dyrektor TVP Sport ogłosił decyzję w sprawie przyłapanego na jeździe po alkoholu Macieja Szczęsnego. Były bramkarz w chwili zatrzymania miał 0,6 promila alkoholu we krwi. W konsekwencji został odsunięty od pracy przy komentowaniu najbliższych meczów kadry.Maciej Szczęsny to były bramkarz reprezentacji Polski i ojciec Wojciecha Szczęsnego. Ostatnio pracował jako ekspert TVP Sport, czym zyskał sobie sympatię wielu telewidzów ceniących go za trafne spostrzeżenia i szczerość. Wygląda jednak na to, że z powodu pijackiego rajdu, jaki przydarzył mu się na ulicach Warszawy, Szczęsnego czekają teraz duże problemy. Władze telewizji właśnie podjęły decyzję co dalej z komentatorem.
W poniedziałek 4 października zmarł Zbigniew Pacelt. Były poseł z Ostrowca Świętokrzyskiego i wybitny sportowiec, który reprezentował Polskę na igrzyskach olimpijskich, odszedł w wieku 70 lat. Polityk nagle doznał rozległego wylewu i został przetransportowany do warszawskiego szpitala. Niestety lekarzom nie udało się uratować cenionego działacza.O śmierci Zbigniewa Pacelta poinformowała między innymi posłanka Koalicji Obywatelskiej z województwa świętokrzyskiego Marzena Okła-Drewnowicz. Olimpijczyk 26 sierpnia br. świętował swoje 70 urodziny. Zmarł w poniedziałek wieczorem w warszawskim szpitalu, do którego trafił po wylewie.W przeszłości Zbigniew Pacelt był wybitnym sportowcem, który reprezentował Polskę na trzech igrzyskach olimpijskich – w Meksyku (1968 r.), Monachium (1972 r.) oraz Montréalu (1976 r.). Po zakończeniu kariery został trenerem, a później zajął się polityką, działając na rzecz lokalnej społeczności.
Małgorzata Gembicka nie żyje. Niespodziewaną wiadomość o śmierci utalentowanej pływaczki przekazał Polski Związek Pływacki. Sportsmenka zmarła, mając zaledwie 36 lat. Gembicka przez długi czas była czołową zawodniczką i zdobywała medale. Po zakończeniu kariery sportowej pracowała jako pedagog oraz trener.W poniedziałek 4 października na oficjalnej stronie Polskiego Związku Pływackiego pojawił się komunikat o śmierci Małgorzaty Gembickiej. Sportsmenka przeżyła jedynie 36 lat. Media nie poinformowały o przyczynach zgonu utalentowanej pływaczki, która zdobywała medale podczas mistrzostw Europy juniorów.W 2000 roku Małgorzata Gembicka zdobyła dwa brązowe medale w Dunkierce. Pływaczka stanęła na podium, pływając delfinem na dystansie 100 oraz 200 metrów. Jej trenerką wówczas była Danuta Pasikowska. Sportsmenka była wychowanką klubu WKS Śląsk Wrocław.
W trakcie uroczystości wręczenia odznaczeń reprezentantom Polski z XVI Letnich Igrzyskach Paraolimpijskich w Tokio Andrzej Duda postanowił zażartować. Choć, niektórzy mogą być zdziwieni, to prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej nadal sporo brakuje do komika. Wyczyn głowy państwa obiegł już media społecznościowe.W środę 29 września odbyła się oficjalna uroczystość, podczas której Andrzej Duda wręczył odznaczenia zasłużonym reprezentantom Polski na XVI Letnich Igrzyskach Paraolimpijskich w Tokio. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej podziękował sportowcom za występy.– Dziękuję za rozsławianie polskiego sportu, za radość, którą nam przynosicie i za to, co dajecie innym za sprawą swojej postawy. Jesteście wielcy – powiedział Andrzej Duda.Na podziękowaniach się niestety nie skończyło i Andrzej Duda postanowił nieco rozluźnić atmosferę. Po raz kolejny okazało się jednak, że prezydent Rzeczypospolitej Polskiej ma dość specyficzne poczucie humoru. Nagranie z jego żartem pojawiło się w mediach społecznościowych, a internauci porównali głowę państwa do Karola Strasburgera.Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
We wtorek 28 września, po długiej walce z chorobą, zmarł Roger Hunt, piłkarski mistrz świata, filar angielskiej reprezentacji i legenda Liverpoolu. Miał 83 lata. Wiadomość o jego śmierci przekazali przedstawiciele klubu Liverpool FC.- FC Liverpool opłakuje odejście swojego legendarnego byłego gracza Rogera Hunta - napisali przedstawiciele drużyny, dodając, że wszyscy są obecnie "myślami z rodziną i przyjaciółmi" byłego zawodnika.
Polscy siatkarze podjęli dzisiaj w katowickim Spodku reprezentację Słowenii w ramach półfinału Mistrzostw Europy w siatkówce. Podczas przywitania na hali Ryszarda Czarneckiego kibice zaczęli buczeć.Europoseł jest jednym z największych kandydatów do zostania nowym prezesem Polskiego Związku Piłki Siatkowej, co nie do końca cieszy polskich kibiców. Może o tym świadczyć fakt, że polityk jest wygwizdywany zawsze wtedy, kiedy pojawia się na meczach reprezentacji.Nie inaczej było tym razem. Kiedy spiker obsługujący dzisiejsze spotkanie w katowickim Spodku zaanonsował, że na hali znajduje się Ryszard Czarnecki, kibice zaczęli gwizdać i buczeć. Całą sytuację bardzo trafnie na Twitterze Grzegorz Nawacki, redaktor naczelny "Pulsu Biznesu".- Ryszard Czarnecki niemiłosiernie wygwizdany podczas prezentacji w trakcie półfinału. Na jego miejscu dałbym sobie spokój z karierą działacza, jak widać świat sportu odrzuca takich zawodników... - czytamy we wpisie dziennikarza. Ryszard Czarnecki niemiłosiernie wygwizdany podczas prezentacji w trakcie półfinału. Na jego miejscu dałbym sobie spokój z karierą działacza, jak widać świat sportu odrzuca takich zawodników... #CEVEuroVolley2021 pic.twitter.com/NZb9pi5nKy— Grzegorz Nawacki (@nawacki) September 18, 2021 Warto zaznaczyć, że Ryszard Czarnecki od kilku lat sprawuje funkcję wiceprezesa PZPS ds. międzynarodowych, ale nie chce na tym poprzestać. Niedawno stwierdził w jednym z wywiadów, że dla prezydentury w PZPS byłby gotów rozstać się z polityką.Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Tragedia w Białym Miasteczku. TVP Info ustaliła, kim był mężczyzna, zostawił list pożegnalnyTVP Info przerwała program i pokazała wystąpienie Donalda TuskaDolny Śląsk: Pożar nielegalnego składowiska odpadów. Ryzyko niebezpieczeństwa dla mieszkańcówJeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: Twitter
To nie koniec emocji po meczu Polska – Anglia. Po spotkaniu, które polscy kibice z pewnością będą wspominali z uśmiechem na ustach, w mediach pojawiły się niepokojące doniesienia. Żona Kamila Glika pokazała wiadomości, jakie otrzymała na Instagramie. Zagraniczni fanatycy życzyli jej rodzinie śmierci.Po ostatnim gwizdku sędziego, który skończył mecz Polska – Anglia, w mediach nadal wrze od emocji. Niestety spotkanie nie zostanie zapamiętane jedynie ze względów sportowych. Najpierw pojawiło się zamieszanie wokół obrońcy biało-czerwonych, Kamila Glika, który został oskarżony o rasizm. Późnej jego rodzina otrzymała pogróżki.Żona reprezentanta polskiej drużyny narodowej opublikowała na swoim Instagramie screeny wiadomości, jakie wysłali do niej angielscy kibice. Treść jest szokująca, ponieważ internauci nie tylko zwyzywali Martę Glik, ale także życzyli jej całej rodzinie śmierci. To reakcja na spięcie Kamila Glika i Kyle’a Walkera, do którego doszło na koniec pierwszej połowy spotkania.
Robert Lewandowski jest niekwestionowaną gwiazdą naszej reprezentacji w piłce nożnej. Teraz sportowy idol wielu osób zaskarbił sobie sympatię angielskich kibiców, wykonując podczas wczorajszego meczu piękny gest.Wczorajszy mecz Polska-Anglia na Stadionie Narodowym był nie lada gratką dla kibiców piłki nożnej. Tym bardziej cieszy, że Polakom udało się zremisować z faworyzowanymi Anglikami, co daje nam jeszcze szanse na udział w Mistrzostwach Świata. Poza wspaniałym widowiskiem na murawie były jednak chwile, które nie przyniosą chwały Polakom.
Nie żyje Vauvenargues Kehi. Kibice oraz działacze francuskiego klubu RC Strasborug żegnają 29-letniego bramkarza. Sportowiec zginął w wypadku samochodowym we Francji w ubiegłym tygodniu. Piłkarz pozostał wierny swojej drużynie, mimo że wskutek problemów finansowych została zdegradowana. Osierocił dwie córki.Z doniesień francuskich mediów wynika, że Vauvenargues Kehi rozbił się samochodem na trasie niedaleko miejscowości Gerstheim położonej w departamencie Dolny Ren. Bramkarz, który prowadził auto, uderzył w drzewo. W sobotę 4 września na oficjalnym Facebooku klubu ASC Biesheim Football pojawił się komunikat o śmierci 29-latka.Vauvenargues Kehi od 2006 do 2014 grał we francuskim klubie RC Strasbourg. Drużyna zaczęła zmagać się z poważnymi problemami finansowymi i została ostatecznie zdegradowana. Wreszcie musiała ogłosić bankructwo. Choć wówczas wielu piłkarzy zaczęło odchodzić, paryżanin pozostał w trudnym okresie.
Polityk Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Czarnecki pojawił się ostatnio na meczu siatkarskiej reprezentacji Polski. Europoseł, którego przybycie zapowiedział spiker, został wygwizdany i wybuczany przez zgromadzonych w hali sportowej kibiców.Obecność polityków na sportowych meczach nie jest niczym nowym. Ostatnio na trybunach Stadionu Narodowego obserwowaliśmy Andrzeja Dudę, który kibicował biało-czerwonym kilka godzin po podpisaniu rozporządzenia o stanie wyjątkowym na granicy polsko-białoruskiej. W sobotę zaś odbył się kolejny mecz siatkarskich mistrzostw Europy, w którym Polacy zmierzyli się z Serbami.
Robert Lewandowski ponownie zachwycił, a reprezentacja Polski wygrała czwartkowe spotkanie z Albanią. Kapitan zakończył mecz rozgrywany w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej 2022, które odbędą się w Katarze, z golem i asystą. Za występ podziękował mu prezydent Rzeczypospolitej Polskiej.Wyczyny Roberta Lewandowskiej, który błyszczał w starciu z reprezentacją Albanii, docenił Andrzej Duda. Po spotkaniu na oficjalnym Twitterze głowy państwa pojawiła się wiadomość z gratulacjami oraz podziękowaniami skierowanymi do kapitana polskiej drużyny narodowej.Po występie Roberta Lewandowskiej prezydent Rzeczypospolitej Polskiej – podobnie jak wielu dziennikarzy sportowych – zasugerował, że nie każdemu mógł odpowiadać styl naszej drużyny. Andrzej Duda jednak zaznaczył, że najważniejsze są zdobyte trzy punkty i życzył piłkarzom kompletu w nadchodzącym spotkaniu.– Wygraliśmy! Uff… i jesteśmy na 2 miejscu w grupie. Biało-czerwoni, w następnym meczu grajcie jak chcecie, byle wynik był dla Polski taki jak dziś! A za dzisiejsze bramki i wynik brawo! Dziękujemy i gratulujemy! Ps: Panie Robercie, dziękuję… – czytamy na Twitterze prezydenta RP.
Andrzej Duda pogratulował już Patrykowi Chojnowskiemu. Polski tenisista stołowy zdobył dla Polski złoty medal podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Sportowiec w finałowym pojedynku pokonał Francuza Mateo Boheasa 3:0 (11:8, 11:5, 12:10).W niedzielę 29 sierpnia Andrzej Duda wystosował przekaz w mediach społecznościowych. Tym razem jednak komunikat prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej nie dotyczył polityki, ale sportu. Głowa państwa pogratulowała polskiemu paraolimpijczykowi zdobycia złotego medalu.Wszyscy Polacy – w tym także Andrzej Duda – kibicowali dzisiaj Patrykowi Chojnowskiemu, który w finale klasy 10 rywalizował z Francuzem Mateo Boheasem. 31-letni Polak podchodził do tego meczu w roli faworyta i spełnił oczekiwania kibiców, pokonując rywala z Europy Zachodniej 3:0.
Martyna Wojciechowska podzieliła się z fanami poruszającą historią paraolimpijki Doroty Bucław. Podróżniczka zaapelowała również o wsparcie dla sportsmenki, która obecnie walczy o medale olimpijskie dla Polski w Tokio.- Dzięki waszemu wsparciu możemy dać skrzydła kobiecie, która każdego dnia udowadnia, że niemożliwe nie istnieje - zwróciła się do swoich fanów Wojciechowska.
Ewa Bilan-Stoch jest żoną słynnego skoczka od 2010 roku. Ukochana Kamila Stocha jest również jego menadżerką i towarzyszy mu w trakcie sportowych zmagań na skoczniach całego świata. W jednym z wywiadów żona sportowca wyznała jednak, że obecna praca jest dla niej źródłem uciążliwej przypadłości.Żona Kamila Stocha zdobyła się na szczerość w wywiadzie z redakcją serwisu onet.pl. Podczas rozmowy z dziennikarzami w listopadzie 2020 roku Ewa Bilan-Stoch przyznała, że zmaga się z pracoholizmem.
Po nieudanych Igrzyskach Olimpijskich w Tokio reprezentanci Polski jak ognia unikali publicznych wystąpień i deklaracji dotyczących dalszych losów drużyny. W ostatnich dniach głos postanowił jednak zabrać kapitan reprezentacji Michał Kubiak, który podjął ostateczną decyzję odnośnie swojej kariery.Wielu kibiców siatkówki nadal czuje zawód związany z porażką w Tokio. Klątwa ćwierćfinału i tym razem dosięgnęła naszych zawodników, którzy, mimo iż wygrali swoją grupę, zostali odesłani do domów przez znakomitych Francuzów.
W sieci pojawiły się zdjęcia Adama Małysza w towarzystwie policyjnego patrolu. Słynny skoczek wyjaśnił dziennikarzom, co było powodem zatrzymania. Okazuje się, że sportowiec ma fanów również wśród stróżów prawa.Skoczek i jego żona zostali zatrzymani przez policjantów w biały dzień w centrum Warszawy. Zaskoczony sportowiec był jednak pewien, że niczego nie przeskrobał, bowiem bardzo stara się przestrzegać przepisów drogowych i nie łamać prawa.
Adam Małysz przez lata był jednym z najlepszych polskich sportowców i pomimo zakończenia kariery, jego popularność wciąż nie słabnie. Były skoczek, a obecnie dyrektor sportowy w Polskim Związku Narciarskim, utrzymuje kontakt z fanami za pomocą mediów społecznościowych. Niedawno gwiazdor opublikował w sieci zdjęcie, które oburzyło część internautów. Legendarny polski skoczek narciarski aktywnie udziela się zarówno na Facebooku, jak i Instagramie. Ostatnio Adam Małysz postanowił pochwalić się fanom swoją wycieczką rowerową. Kibice dokładnie przyjrzeli się zdjęciu, a wielu z nich nie kryło oburzenia.
Premier Mateusz Morawiecki podjął decyzję i publicznie poinformował o wsparciu dla polskiego medalisty olimpijskiego, Dawida Tomali. Szef rządu zapewnił sportowcowi opiekę sponsorską.Dzięki wsparciu sponsorskiemu Dawid Tomala będzie mógł skupić się na treningach. Kilka lat temu musiał na chwilę zrezygnować ze sportu, bowiem nie miał pieniędzy na życie. Jego historia poruszyła nie tylko kibiców, ale i premiera rządu.
Maria Andrejczyk wywalczyła srebro w rzucie oszczepem w finale igrzysk olimpijskich w tej dyscyplinie. Rzut na odległość 64,61 m dał jej przewagę nad Australijką Kelsey-Lee Barber, która osiągnęła wynik 64,56 m. Mało kto wie, ale niewiele brakowało, aby polska zawodniczka w ogóle nie pojechała na igrzyska. Była trzykrotnie operowana niedługo przed wyjazdem, walczyła też z poważną chorobą.Polska zawodniczka kilka lat temu usłyszała poważną diagnozę - kostniak zatok. Chociaż przeszła operację, to konieczne były jeszcze trzy i to tuż przed wyjazdem do Tokio. Ani przez chwilę nie pomyślała o rezygnacji z marzeń.
Maria Andrejczyk zdobyła dzisiaj srebrny medal olimpijski w rzucie oszczepem. Chociaż jest to nie lada osiągnięcie, to polska mistrzyni już podkreśla, że chce jeszcze więcej. W wywiadzie dla TVP podkreśliła, że już myśli o szykowaniu formy na przyszłoroczne mistrzostwa świata.Maria Andrejczyk wyrasta na jedną z największych bohaterek tegorocznych Igrzysk Olimpijskich. Wszystko za sprawą tego, jak wielką drogę przebyła do zdobycia medalu na najważniejszej sportowej imprezie.Oszczepniczka tak naprawdę nadal zmaga się z poważną kontuzją barku, który również dzisiaj nie pozwolił jej dać z siebie wszystkiego. W wywiadzie dla Telewizji Polskiej przyznała, że nadal ma ponadrywane mięśnie w barku. Warto zaznaczyć, że w ciągu ostatnich czterech lat przeszła aż cztery bardzo poważne operacje.Jednak wszystkie przeszkody dają jej na szczęście jeszcze większą siłę do działania. Maria Andrejczyk wyjawiła, że już myśli o kolejnym sezonie, w którym będą miały miejsce lekkoatletyczne mistrzostwa świata.Pozostała część artykułu pod materiałem wideo- Będę zasuwać, jak nigdy do tej pory, żeby forma mi wystrzeliła we właściwym czasie, a nie na początku sezonu [...] Ja chcę więcej - powiedziała wprost do kamery.Naszą srebrną medalistkę będzie można zobaczyć w najbliższym czasie na zawodach w Polsce. 5 września weźmie udział w Memoriale Kamili Skolimowskiej na stadionie w Chorzowie. Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Miejska kamera zarejestrowała dziwny rozbłysk. Mieszkańcy nie potrafią tego wytłumaczyćRodzina Basi zdradziła jej ostatnie słowa przed tragiczną śmierciąMinister Zdrowia zadecydował o obostrzeniach. Wiadomo, kiedy zostaną wprowadzoneJeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: TVP
Członek naszej sztafety 4x400 metrów mężczyzn użył w wywiadzie dla TVP Sport bardzo dosadnego słownictwa. Widać, że emocje wzięły górę po tak kapitalnym występie w biegu eliminacyjnym.Polacy dostali się do finału z rewelacyjnym czasem 2:58.55, czyli trzecim rezultatem całych eliminacji. W drodze do finału szybciej pobiegli jedynie zawodnicy reprezentujący Botswanę (2:58.33) i Stany Zjednoczone (2:57.77).W wywiadzie po biegu eliminacyjnym Jakub Krzewina przyznał, że od dawna był przekonany, że ekipa jest w stanie pobiec poniżej 3 minut. Użył do tego bardzo dosadnych słów, co bardziej rozbawiło, niż oburzyło widzów.- Mówiłem już chłopakom na obozie, że ta ekipa ma potencjał na bieganie poniżej trzech minut, tylko tu potrzeba jakiegoś pi********cia. Chłopaki zrobili to i tyle - stwierdził nasz biegacz z uśmiechem na twarzy.Kocham chłopa!!!😜🔝🇵🇱 pic.twitter.com/X8o1le0scg— TurboKozak (@BartekIgnacik) August 6, 2021 Pozostała część artykułu pod materiałem wideoFinałowy bieg w sztafecie mężczyzn na dystansie 4x400 metrów odbędzie się jutro o godzinie 21:50 czasu lokalnego, tj. 14:50 czasu polskiego. Zmagania polskich sportowców można śledzić na bieżąco na antenie Eurosportu i TVP Sport.
Andrzej Duda po raz kolejny pogratulował polskim medalistom Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Internauci jednak od razu zwrócili mu uwagę, że popełnił błąd w nazwisku jednej z żeglarek, która w środę wywalczyła srebrny medal w żeglarskiej klasie 470. Prezydent musiał się tłumaczyć.Wczoraj polskie żeglarki Agnieszka Skrzypulec i Jolanta Ogar-Hill wywalczyły srebrny medal Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Sukces ten nie umknął uwadze prezydenta Dudy, który na swoim Twitterze opublikował gratulacje dla wicemistrzyń olimpijskich.
Anita Włodarczyk odebrała już złoty medal w rzucie młotem na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Trzecie miejsce zajęła również Polka, Malwina Kopron. Tuż po ogłoszeniu zwycięstwa trzykrotna mistrzyni przekazała jednak przykrą wiadomość. Wiele osób skreśliło ją przez problemy ze zdrowiem. Ma nadzieję na dalsze starty, o ile nie pojawią się kolejne kontuzje.Sportsmenka ma przed sobą jeszcze przygotowania do mistrzostw świata. Chociaż przeszła już dwa zabiegi, dzięki którym może kontynuować karierę, to nadal obawia się o swoje zdrowie.
Dla polskich siatkarzy to koniec zmagań o medal na igrzyskach olimpijskich - odpadli w ćwierćfinale, przegrywając z Francją 2:3. Chociaż w pewnym momencie prowadzili 2:1, to nie udało się utrzymać wyniku do końca. Po zakończeniu meczu zawodnicy nie kryli łez, widok Bartosza Kurka czy też Fabiana Drzyzgi poruszył wszystkich. Rozgrywający oraz trener zabrali głos.Chociaż Bartosz Kurek minął dziennikarzy bez słowa, to Fabian Drzyzga postanowił porozmawiać z mediami. Kibice do końca mieli nadzieję na wygraną z Francją. Swoje emocje dobitnie podsumował Vital Heynen.
Premier Mateusz Morawiecki postanowił podziękować polskim olimpijczykom za udany dzień zmagań w Tokio. Zrobił to jednak w niefortunnym czasie, a internauci niemal natychmiast zauważyli wpadkę szefa rządu.Dzisiaj polscy kibice mieli wiele powodów do radości, jednak musieli również pogodzić się z porażką naszych siatkarzy i końcem marzeń o ich olimpijskim medalu. W chwili, gdy premier gratulował wspaniałego dnia polskim olimpijczykom, nasi siatkarze przegrywali z Francuzami w 1/4 finału.
Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku poinformowała o śmierci wybitnego polskiego trenera lekkoatletyki, Sławomira Nowaka. Ceniony szkoleniowiec i były sportowiec odszedł w niedzielę 1 sierpnia 2021 roku w wieku 80 lat.Sławomir Nowak w przeszłości uprawiał dziesięciobój i skok o tyczce. Później zajął się trenowaniem sportowców z wielu dyscyplin lekkiej atletyki. W Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku pracował do 2010 roku.