Norbi to autor niezapomnianego hitu "Kobiety są gorące", któremu zawdzięcza całą swoją karierę. Choć jego dorobek artystyczny jest dość mizerny, to okazał się przepustką do TVP, w którym od wielu lat prowadzi "Koło fortuny", a wcześniej "Jaka to melodia?". W najnowszym wywiadzie muzyk opowiedział o swoim koszmarnym nałogu, z którym zmagał się w przeszłości. Z ust gwiazdor padły wymowne słowa.
Norbi, popularny niegdyś gwiazdor disco-polo, lata świetności ma już za sobą. Artysta od pewnego czasu znajduje się gdzieś na uboczu polskiego show-biznesu i dorabia, grając na małych imprezach i festynach. Na ostatnim słuchać go chciało zaledwie siedem osób.
Jakiś czas temu Norbi znów zyskał na popularności, a to za sprawą jego dołączenia do ekipy Telewizji Polskiej. Wokalista niedawno zdecydował się na szczere wyznanie i opowiedział o swoich trudnych doświadczeniach z uzależnieniem. Okazuje się, że na początku swojej kariery popularny piosenkarz miał poważne problemy z hazardem. Norbi, a właściwie Norbert Dudziuk, swoją karierę rozpoczynał w późnych latach 90. Dzięki hitowi pt. "Kobiety są gorące" piosenkarz szybko zyskał popularność i grono wiernych fanów, co pomogło mu również rozpocząć karierę telewizyjną. Wokalista w przeszłości był prowadzącym takich programów, jak "Fabryka gry", "Salon gier" i "No to gramy!". W 2018 roku Norbi zastąpił Roberta Janowskiego w programie "Jaka to melodia", a w 2019 roku oddał swoje stanowisko Rafałowi Brzozowskiemu, a sam został prowadzącym "Koła Fortuny".