Już jest, wyczekiwany całym rokiem Burger Drwala powrócił do oferty sieci McDonald's. Kanapka z dodatkiem gorącego smażonego sera co roku jednak winduje swoją cenę do zaskakującej wartości. Ile kosztuje Burger Drwala w 2024 roku?
McDonald's po raz kolejny wyszedł naprzeciw nastoletnim klientom. Sieciówka, chcąc powtórzyć sukces zestawu Maty, wypuściła set sygnowany przez Bambi, raperkę i byłą uczestniczkę programu "The Voice Kids". Za pełną wersję trzeba zapłacić 29,90 zł.
Wraz z nadejściem jesieni wiele osób czeka na powrót kultowej kanapki drwala w McDonald's. Popularność burgera w ostatnich latach osiągnęła niebotyczny poziom i w dniu pojawienia się jej w ofercie zawsze przed restauracjami pojawiają się długie kolejki. Niestety ma to też swoje ogromne minusy, o czym przekonał się ostatnio jeden z klientów
Historia pani Henryki, emerytowanej nauczycielki z Warszawy poruszyła niemal całą Polskę. Kobieta w rozmowie z reporterem portalu Goniec podzieliła się swoją życiową historią, która wzrusza do łez. W pomoc seniorce zaangażowali się rodacy, a także między innymi poseł elekt Łukasz Litewka, czy piosenkarka Doda. Teraz do całej sprawy odniosła się także firma McDonald’s.
Burger Drwala tradycyjnie poruszył apetyty tych, którzy przepadają za gorącą kanapką wypełnioną mięsnym i serowym kotletem z dodatkami. Niestety, nie zawsze ta degustacja przyprawia o same pozytywne doznania. Opowiedziała o tym jedna z klientek, która głodna wrażeń i ulubionych smaków udała się do restauracji McDonald's. Co w mig zgasiło jej entuzjazm?
Burger drwala zmienił życie emerytowanej nauczycielki. Pani Henryka to seniorka, której historia opowiedziana na ulicy poruszyła całą Polskę. Goniec.pl odwiedził emerytkę w jej domu i przekazał wieści, które wywołały falę łez. Pani Henia nie tylko dostała kwiaty, ale otrzymała również informację, że zebrano dla niej ponad 50 tysięcy złotych. - Jestem wzruszona, nie dociera to jeszcze do mnie - powiedziała emerytka.
Tragedia w Zielonej Górze. 50-latek został znaleziony martwy w toalecie jednej z restauracji McDonald's. Według nieoficjalnych ustaleń policji mężczyzna mógł popełnić samobójstwo.
Nieodłącznym elementem wakacji, zarówno tych luksusowych, jak i budżetowych, jest jedzenie. Niektórzy stołują się w restauracjach, inni zabierają ze sobą suchy prowiant, a ci najbardziej praktyczni w czasie urlopu wybierają tanie bary i lokale, w których można zjeść szybko i bez finansowych wyrzutów sumienia. Okazuje się, że z mapy takich miejsc trzeba wykluczyć McDonald's, przynajmniej według pewnej internautki, która wybrała się w samochodową podróż po Europie.
Już jutro (7.06) Boże Ciało. Sklepy z małymi wyjątkami będą zamknięte, jednak nieco inaczej rzeczy mają się w gastronomii. Właściciele restauracji przygotowują się na wzmożony ruch. Polacy będą mogli wybrać się m.in. do McDonald's, gdyż większość lokali tej sieci pozostanie otwarta.
Frytki z McDonald's to nieodłączny element każdej wizyty w restauracjach tej sieci. Czemu zawdzięczamy ich niepowtarzalny smak? Okazuje się, że przygotowuje się je z użyciem pewnego zaskakującego składnika. Tiktoker ujawnił skrzętnie ukrywany sekret, przez który niektórzy na pewno więcej ich nie zamówią. McDonald's już skomentowało tę sprawę.
McDonald's bez wątpienia jest jedną z najbardziej uwielbianych przez Polaków restauracji typu fast-food. W ciągu ponad trzech dekad, które minęły od czasu, gdy w Warszawie pojawił się pierwszy lokal pod tym szyldem, wokół McDonald's narosło wiele legend i domysłów. Bardzo często w sieci można napotkać opinie, że jego pracownicy manipulują m.in. sprzedawanymi frytkami. Odniosła się do tego dziewczyna zatrudniona w jednej z restauracji, która opublikowała w mediach społecznościowych wymowne nagranie.
Pewna użytkowniczka TikToka postanowiła przybliżyć swoim widzom szczegóły pracy w restauracji McDonald's. Tish zwierzyła się, że największą udręką były dla niej utarczki z przekonanymi o swojej racji klientami. Wskazała także jednego burgera, przez którego "najadła" się najwięcej frustracji. To jedna z ulubionych kanapek Polaków.
Na TikToku pojawiło się nagranie z procesu przygotowywania posiłków w znanej sieci restauracji McDonald. Jeden szczegół wywołał w sieci burzliwą dyskusję. Która ze stron ma rację w tym sporze?
Po tym, jak firma McDonald's wycofała się z Rosji, w jej miejsce powstała nowa sieć w wolnym tłumaczeniu znana jako Smacznie i kropka. Jak się okazuje, w podróbce McDonalda już niedługo nie będą serwowane... frytki. - W kraju był nieurodzaj, a import odpowiednich odmian ziemniaków z zagranicy jest niemożliwy - tłumaczy sieć.
W środę w polskich restauracjach McDonald's pojawiła się nowa pozycja - Ukraiński Burger. Sieć deklaruje, że 3 zł od zakupu każdej kanapki przekaże na pomoc humanitarną dla Ukrainy. Redakcja goniec.pl postanowiła sprawdzić, ile kosztuje i jak smakuje nowość.Na początku wojny w Ukrainie McDonald's był bojkotowany z powodu zwłoki w wycofaniu się z Rosji. Jednak 8 marca zapadła decyzja o zamknięciu wszystkich restauracji w tym państwie.
TVP Info dotarło do oficjalnego oświadczenia McDonald's, dotyczącego zatrzymania Maty za posiadanie narkotyków. O sprawie informowała dziś rozgłośnia RMF FM. Firma wymijająco odniosła się do całej sprawy.Do zdarzenia doszło 27 stycznia, około godziny 23 na warszawskim Mokotowie. Jak informują media, Mata miał zostać zatrzymany wraz ze swoim kolegą. Mieli przy sobie 1,5 i 0,5 grama marihuany.