Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Jan Hartman

Jan Hartman

publicystyka
19.03.2022 08:51 Hartman: Co robić z takim Terleckim?

Służba u Kaczyńskiego wymaga absolutnej lojalności oraz wzięcia na siebie pewnego zadania. W przypadku Terleckiego zadaniem jest ni mniej, ni więcej, tylko chamstwo. Cała działalność Terleckiego sprowadza się do ordynarnych, pełnych pogardy wypowiedzi, szkalujących obrońców demokracji i praworządności, szydzących z obywatelskich protestów i gloryfikujących najbardziej haniebne czyny Kaczyńskiego, Kościoła i reżimu. A wszystko to w charakterystycznym wzgardliwie pyszałkowatym stylu dobrotliwego pana-chama. Stylu skrajnie protekcjonalnym i tą swoją protekcjonalnością tym bardziej bezczelnym. Upokorzenie to musiało być znaczne, bo wedle wszelkiej wiedzy Ryszard Terlecki już w młodości odznaczał się hippisowsko-maczystowskim stosunkiem do kobiet, typowym dla wschodnioeuropejskiej, siermiężnej odmiany amerykańskiej kontrkultury lat 60. Jego ekscesy pamiętane są w Krakowie do dziś, stanowiąc rodzaj miejskiej legendy. No, ale to było bardzo dawno temu. Niestety, w latach dojrzałych Terlecki postanowił przerzucić się na pozycje ultrakatolickie, co wspaniale ułatwia karierę w mieście od czasów II wojny światowej podzielonym pomiędzy jedzących sobie z dzióbków komunistów i klerykałów. Nic dziwnego, że w pewnym momencie powstały warunki dla kariery politycznej, obejmującej pewne gratyfikacje. To casus Terleckiego, Legutki, Ziobry, Gowina. Chłopaki „poszły w Kościół”, jak ogary w las. A jak w Kościół, to i w PiS. Kraków może produkować takich taśmowo. Wszystko w czarnych rękawiczkach, by tak rzec.Gdy przed kilkoma dniami wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki, „w cywilu” profesor historii na Uniwersytecie Jagiellońskim, obraził prezydent-elekt Białorusi Swiatłanę Cichanouską, rozpętała się burza. Koalicja Obywatelska razem z SLD złożyły do tzw. laski marszałkowskiej wniosek o jego odwołanie. Niemało już było podobnych wniosków, więc rezultat jest łatwy do przewidzenia. Na którymś z kolejnych posiedzeń Sejmu, po krótkiej pyskówce odbędzie się głosowanie, w wyniku którego Terlecki zachowa swoje stanowisko, wraz z przysługującym samochodem służbowym i sekretarkami. Zgadywać można tylko kolor kwiatów w bukiecie wręczonym – zgodnie ze starą tradycją – „ocalonemu” politykowi. Mam wątpliwości, czy jest sens składać wnioski o odwoływanie tego rodzaju polityków. Przecież Terlecki ma w swoim bogatym dorobku setki chamskich wypowiedzi i uczynków w roli wicemarszałka Sejmu. Koncentrując się na tweecie atakującym Cichanouską (a jednocześnie PO) opozycja w jakiś sposób unieważnia, a co najmniej kwituje lub uznaje za mniej skandaliczne wcześniejsze ekscesy Terleckiego. To nieelegancko w stosunku do osób szkalowanych wcześniej przez tego rozbisurmanionego grubianina. Ponadto składanie wniosku o odwołanie polityka z jego funkcji oznacza, że wcześniej uznawało się pełnienie jej przez daną osobę za legitymizowane. Tymczasem Terlecki wielokrotnie naruszał regulamin Sejmu i jest członkiem ekipy, która z racji notorycznego łamania konstytucji i innych praw dawno już straciła prawną i moralną legitymację do rządzenia. Moim zdaniem zamiast składać wnioski o odwoływanie marszałków i ministrów, lepiej przypominać nieustannie, że ten rząd jest od dawna nielegalny, a jego miejsce jest na ławie oskarżonych. Ale co zrobić, skoro to wszystko w gruncie rzeczy są koledzy? No, może tym razem zdarzyć się, że jacyś posłowie z partyjek satelickich PiS wstrzymają się od głosu albo nie przyjdą na głosowanie, ale co do ostatecznego wyniku, to możemy być spokojni. Gowin ani Ziobro nie będą robili awantury i ryzykowali kryzysu politycznego, gdy samodzielny start w ewentualnych wcześniejszych wyborach wedle wszelkiego prawdopodobieństwa pozostawiłby ich poza Sejmem. A swoją drogą i tak osiągnięto dużo, skoro biedny Terlecki musiał napisać jakiś pokrętny, niby to pojednawczy list do Cichanouskiej, będący w istocie paszkwilem na PO. Pani Prezydent-elekt musiała się bardzo zdziwić polskim obyczajom dyplomatycznym. Ostrzeganie przez władze przybywających do ich kraju zagranicznych polityków przez opozycją to standardy egzotycznych satrapii, a nie europejskiej demokracji. Tak czy inaczej, zmuszono Terleckiego do upokarzającej czynności tłumaczenia się przez jakąś młodą kobietą.

Hartman: Nieposłuszni obywatele-przedsiębiorcy
19.03.2022 08:43 Hartman: Nieposłuszni obywatele-przedsiębiorcy

Przedsiębiorca to brzmi dumnie. Zwykle jest „mały i średni”, co oznacza, że z grubsza jest jednym z nas, w odróżnieniu od kapitalistów, którzy są tak nieprzyjemni, że właściwie nie chcemy ich widzieć i nazywać. W naszym urojonym świecie nie ma kapitalistów i wyzyskiwaczy – są za to mali i średni przedsiębiorcy, wyzyskiwani, a jakże, przez rząd. Oni są naszymi „pracodawcami” (choć to raczej my im dajemy, a ściśle: sprzedajemy pracę), wobec czego się z nimi solidaryzujemy. Wszak muszą „odprowadzać ZUS” i to „za nas”. Jeśli więc teraz przedsiębiorcy wypowiadają wojnę rządowi (którego przecież nie lubimy), to chciałoby się tak jakoś ich poprzeć. Ich interes to przecież nasz interes. Tylko, że ta cała zaraza trochę nam psuje szyki i nie wiemy już samo, co mamy sobie o tym wszystkim myśleć.

Hartman: Biowładza PiS i Kościoła
19.03.2022 08:43 Hartman: Biowładza PiS i Kościoła

Rząd PiS, który traktuje swój TK jak każdą „swoją”, czyli dyspozycyjną wobec dyktatora instytucję, z naruszeniem prawa zwlekał ponad trzy miesiące z publikacją wyroku. Stało się to ostatnio, gdy reżim przekonał się (i tym właśnie jestem załamany), że do miliona protestujących młodych ludzi nie przyłącza się nikt… I że protestów tych nie musi się więcej bać. Dlatego Kaczyński nakazał publikację wyroku i jego uzasadnienia. I nie dzieje się nic. Nic poza tym, że kilkadziesiąt kobiet czekających za zabieg znalazło się w pułapce i zostało skazane na tortury, bo zapewne będą musiały urodzić.Jako że „uzasadnienie” wyroku, na zlecenie władzy zawiera zachętę do wprowadzenia ustawy ustalającej wyjątki bądź definiującej sytuacje, gdy aborcja będzie legalna z powodu zagrożenia zdrowia kobiety w następstwie patologii płodu, za kilka miesięcy sytuacja przypuszczalnie wróci do normy. A zanim to się stanie, organizacje kobiece wezmą pod opiekę kobiety noszące w sobie uszkodzone płody, tak aby mogły przerwać ciążę w podziemiu lub za granicą. Zapewne Kaczyński zabroni ich ścigania. A co zrobi Ziobro, to się okaże.Aborcję w grubo ponad 90% wykonuje się w Polsce „na nielegalu” i zmiana prawa nie ma żadnego praktycznego znaczenia. Będzie jak było. Ma jednakże wielkie znaczenie symboliczno-kulturowe oraz prawne. Jeśli chodzi o to drugie, rzecz polega na kompletnym upadku praworządności i kultury intelektualnej organów państwa. Sam wyrok zawiera sprzeczność, bo pozostawia legalność usuwania zdrowych płodów pochodzących z gwałtu, a zabrania uśmiercania tych, które są obciążone fatalnymi wadami. Czyżby zdrowe płody nie zasługiwały już na „prawo do życia”? Wyrok jest nielogiczny, a poza tym w oczywisty sposób fałszywy, to znaczy kłamliwie orzekający niezgodność aborcji z konstytucją.