Dwa tygodnie temu sieć fast foodów Burger King wprowadziła do menu nową kanapkę. Wokół jej nazwy pojawiły się jednak kontrowersje, ponieważ budziła ogromne skojarzenia z jedną z największych katastrof humanitarnych w historii. Mowa o Wielkim Głodzie, który w latach 30 XX w. zabił miliony mieszkańców Ukrainy. Sieć wycofała kanapkę ze sprzedaży.W ubiegłym tygodniu opublikowaliśmy artykuł, w którym poinformowaliśmy o kampanii reklamowej dla nowej kanapki sieci Burger King. Kanapka o nazwie Goudomor szybko została wycofana ze sprzedaży, na co wpływ miała nasza interwencja.Nazwa kanapki wywołała oburzenie prezesa Związku Ukraińców w Polsce, Mirosława Skórki. Wielu osobom od razu skojarzyła się ona z tragedią, jaką był Gołodomor (czyt. Hołodomor) - Wielki Głód na Ukrainie. To bardzo niefortunny zbieg okoliczności.
W zeszłym tygodniu znana sieć fast foodów Burger King wyruszyła z kampanią promującą swoją nową kanapkę. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie nazwa burgera, która nie wszystkim przypadła do gustu. Przywołuje ona bowiem skojarzenia z ogromną tragedią, która w latach 30 XX w. dotknęła Ukrainę i do dziś jest jednym z największych ludobójstw w historii. O co dokładnie chodzi?“Goudomor” to nowa kanapka, którą od zeszłego tygodnia można zjeść w lokalach znanej sieci Burger King. Nazwa ma jednak co najmniej niefortunny wydźwięk, ponieważ budzi skojarzenia z “Hołodomorem” (w oryginalnym zapisie znanym jako Gołodomor), czyli Wielkim Głodem na Ukrainie, w wyniku którego śmierć poniosło nawet 8 (a w niektórych źródłach i 12) milionów osób.Prezes Związku Ukraińców w Polsce wypowiedział się na temat kampanii Burger Kinga. Zgodnie z jego słowami nazwa ta jest PR-ową porażką spółki i przywodzi na myśl jedną z najokrutniejszych tragedii w historii świata. Uważa on, że sieć mogła narazić się na sporą krytykę.