Goniec.pl Telewizja "Teleexpress" zafundował widzom niespodzianki. Aleksandra Kostrzewska zapamięta to wydanie na długo
Teleexpress, wydanie z dn. 14.01.2024 r.

"Teleexpress" zafundował widzom niespodzianki. Aleksandra Kostrzewska zapamięta to wydanie na długo

14 stycznia 2024
Autor tekstu: Agata Jaroszewska

Spore zaskoczenie w telewizyjnej Jedynce. Widzowie TVP czekający na Teleexpress mogli nie spodziewać się tak znaczącej zmiany w programie. Aleksandra Kostrzewska nie tylko nie pojawiła się na ekranach punktualnie, ale wyjątkowo ekspresowo się pożegnała. Niedzielne (14.01) wydanie Teleexpressu na pewno zostanie zapamiętane na długo.

Niespodzianki w niedzielnym (14.01) "Teleexpressie"

W niedzielę 14 stycznia widzowie TVP nie mogli narzekać na nudę. Nie tylko podziwiali konkurs skoków narciarskich, ale również otrzymali niespodziewaną rozrywkę ze strony Teleexpressu . Aleksandra Kostrzewska nie miała czasu dosłownie na nic.

Teleexpress nie rozpoczął się o godzinie 17.00 . Widzowie TVP musieli czekać na wieczorne wydanie programu aż sześć minut. Serwis prowadzony 14 stycznia przez Aleksandrę Kostrzewska nadawany był w przerwie skoków narciarskich, ale to nie przedłużające się oczekiwanie na sportowców nie pozwoliło na punktualność, ale reklamy. Nie było to jedyne zaskoczenie.

Poczta Polska niespodziewanie wydała specjalny komunikat. Chodzi o płacenie abonamentu RTV

Ekspresowy "Teleexpress", Aleksandra Kostrzewska nie miała czasu dosłownie na nic

Widzowie Teleexpressu nie zostali wcześniej poinformowani o przesunięciu czasu emisji serwisu. Drugie zaskoczenie dotyczyło tego, jak wyglądało niedzielne wydanie, a było ono wyjątkowo ekspresowe. Aleksandra Kostrzewska przywitała się z widzami o 17.06, a już około 17.11 wyemitowano skróconą wersję zakończenia programu .

ZOBACZ : "19.30" z problemami. Widzowie mają tego już dość, ruszyła fala krytyki. Są też nawiązania do “Wiadomości”

Oznacza to, że widzowie TVP 14 stycznia otrzymali zaledwie nieco ponad 4 minuty Teleexpressu . Standardowo jest to 15 minut ciągłych materiałów. Z racji ekstremalnie krótkiego wydania Aleksandra Kostrzewską, która pojawiła się na ekranach telewizorów ani nie zdecydowała się na osobiste powitanie, ani pożegnanie z widzami. Wyjątkowo szybko zapowiadała kolejne materiały, a i te nie należały do najdłuższych.

Niemal nie wystarczyło czasu na pożegnanie się z widzami "Teleexpressu"

W ekstremalnie skróconym Teleexpressie poruszono tylko najważniejsze tematy dnia . Zastępująca Macieja Orłosia dziennikarka TVP w pierwszej kolejności poinformowała o kontrowersjach wokół Prokuratury Krajowej. Później widzowie TVP usłyszeli o śmierci trzech młodych osób, które zginęły w wypadku w Wodzisławiu Śląskim . Dodatkowo jednym z tematów, które wybrano do skróconego wydania była kwestia adopcji zwierząt zabranych z boksów jedynie na okres tymczasowy z racji ogromnych mrozów.

ZOBACZ : Niepokojące wieści ws. Mariusza Kamińskiego. Polityk PiS wyjawił nowe szczegóły. “Bardzo poważny stan”

- W tym zawrotnym tempie dotarliśmy do końcowej stacji Teleexpressu . Bardzo dziękuję państwu za uwagę i do zobaczenia - powiedziała szybko na koniec spotkania z widzami Aleksandra Kostrzewska.

teleexpress-tvp-aleksandra-kostrzewska.jpg
Aleksandra Kostrzewska poprowadziła w niedzielę (14.01) wyjątkowy Teleexpress. Fot.: wydanie z dn. 14.01.2024 r.

Źródło: goniec.pl

Dziennikarze TVN24 zakpili z Michała Adamczyka. Internauci nie pozostali dłużni
Podszywają się pod Marka Czyża z "19.30". Widzowie aż oniemieli, gdy to zobaczyli
Tagi: TVP
Obserwuj nas w
autor
Agata Jaroszewska

Redaktorka portalu Goniec.pl. Studiowałam na Uniwersytecie Warszawskim oraz w Szkole Głównej Służby Pożarniczej. Interesuję się głównie problemami społecznymi oraz zagadnieniami związanymi z kulturą. W swojej pracy skupiam się na nagłaśnianiu ważnych i istotnych spraw w skali lokalnej, a do opisywanych spraw zawsze podchodzę bezstronnie. Moją pasją jest etnologia, szczególnie kwestie związane z kulturowym uwarunkowaniem społeczeństwa oraz dawne wierzenia. Szczególną uwagę przywiązuję do historii mówionej, gdzie nie ma jedynej i słusznej wersji wydarzeń historycznych. Przez trzy lata prowadziłam badania etnograficzne na terenie Ukrainy. Na Huculszczyźnie rozmawiałam ze świadkami historii na temat ich wspomnień o szkołach prowadzonych przez Polaków, czy prześladowaniu grekokatolików w czasie delegalizacji tego Kościoła na tamtejszych terenach.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@goniec.pl
non-fiction wiadomości finanse technologia zdrowie rozrywka sport