Takim autem jeździ Władimir Putin. Trudno spotkać drugie takie
Władimir Putin, tak jak większość przywódców państw, porusza się po drogach wyjątkowym pojazdem. Polityk postanowił dać szanse rosyjskiej myśli technicznej i spotkać można go w aucie marki Aurus. Trudno spotkać drugie takie auto w „standardowej” specyfikacji, a pojazd Putina na pewno od niej zdecydowanie odbiega.
Rosjanie chcieli za wszelką cenę pokazać, że nie są gorsi od innych narodów, dlatego prezydent nie mógł być wożony autem marki pochodzącej z innego kraju. Rosyjscy prezydenci od czasów Michaiła Gorbaczowa, który korzystał z ziłów lub byli wożeni opancerzonymi limuzynami Mercedesa. W świecie wielkiej polityki głowy światowych mocarstw, ze względów politycznych, chcą jednak jeździć samochodami własnej produkcji. To dlatego prezydent USA zawsze jeździ przygotowaną przez Cadillaca Bestią, a Emmanuela Macron spotkać można w DS-ie.
Po wielu latach prac również Władimir Putin może pokazać się w rosyjskim pojeździe, który technologicznie nie odstaje od zachodniej konkurencji.
Czym jeździ Władimir Putin? Prezydent postawił na rodzimą markę
Aurus Senat (kodowa nazwa EMP-4123), co wiemy o tym modelu? Istnieją dwie wersje Aurusa. Aurus Senat to cywilna odmiana modelu z rozstawem osi wynoszącym 3300 mm i długością 5630 mm. Z kolei Aurus bez dopisku „Senat” to opancerzone auto stworzone z myślą o VIP-ach i politykach. Pojazd ma aż 6630 mm długości i 4300 mm rozstawu osi. To właśnie takim samochodem wożony jest Władimir Putin. Pod maską obydwu modeli pracuje silnik V8 o pojemności 4,4 litra, który opracowano we współpracy z Porsche. P odwójnie doładowany motor rozpędza standardowego Senata do 100 km/h w niecałe 6 sekund, a opancerzoną wersję w 9 sekund. Silnik generuje około 600 KM, które wspomagane są przez dodatkowe 62 KM pochodzące z motoru elektrycznego. Za przekazanie napędu odpowiada 9-stopniowa automatyczna skrzynia biegów
Oczywiście tę specyfikację można potraktować z przymrużeniem oka, ponieważ nie wiadomo, czy Aurus Putina nie przeszedł większych modyfikacji. Prezydent może mieć zupełnie inny napęd, a dokładne parametry, możliwości, uzbrojenie i opancerzenie pojazdu znane jest tylko osobom, które odpowiadają za ochronę głowy państwa.
Zwykle takie informacje są upubliczniane, dopiero kiedy prezydencki samochód wymieniany jest na nowy model. Tak było w przypadku kultowej amerykańskiej Bestii, o której nie wiadomo było nic, dopóki służyła prezydentom. Dopiero z czasem ujawniano część danych.
Najprawdopodobniej Rosjanie zadbali, aby Aurus Putina w niczym nie ustępował Bestii Bidena. Przypomnijmy, że poprzedni cadillac prezydenta USA mógł wyjść bez szwanku z pożaru, ostrzału z ciężkiej broni maszynowej, najechania na minę, a nawet ataku chemicznego i biologicznego. Metalowe podwozie auta miało co najmniej 12 cm grubości, a karoseria (zbudowana ze stali wzmocnionej tytanem) w najcieńszym miejscu miała 5 cm.
Wnętrza chroniły drzwi grube na 20 cm i kuloodporne szyby o grubości 12,5 cm. Na pokładzie znalazł się nawet zbiornik tlenu i krew, którą można było w sytuacji awaryjnej przetoczyć rannemu prezydentowi.
Firma Aurus nie ogranicza się tylko do sedanów. W prezydenckiej flocie widziano już także SUV-a o nazwie Komendant oraz vana Arsenal. Pojazdy najłatwiej dostrzec na ulicach Moskwy, gdzie na co dzień służą w prezydenckich konwojach.
Jak wygląda auto Putina zobaczyć możecie poniżej:
Artykuły polecane przez redakcję Moto Goniec.pl:
-
Pożyczał koleżance Passata. Ta po kryjomu sprzedała jego prestiżowy wóz
-
Renault wznawia produkcję w moskiewskiej fabryce. Klienci oburzeni
Źródło: moto.pl