Tak wyglądał PiS-owski "przekaz dnia" ws. Joanny z Krakowa. "Wykorzystano osobę z zaburzeniami"
Wydało się, co zawierał "przekaz dnia" PiS-u ws. Joanny z Krakowa. W instrukcji kierowanej do polityków partii rządzącej padły konkretne zalecenia. Poinformowano, że naciski należy kłaść na manipulację ze strony TVN-u, a także przypisywanie opozycji winy za "piekło kobiet".
Polska żyje sprawą Joanny z Krakowa
Nie milkną echa sprawy Joanny z Krakowa . Kobieta przyjęła tabletkę wczesnoporonną, a następnie zgłosiła się po pomoc do psychiatry. Została karygodnie potraktowana zarówno przez lekarza, jak i wezwanych do szpitala policjantów.
Była nie tylko przesłuchiwana, ale także przeszukiwana. Zabrano jej telefon i laptopa, a policjanci mieli kazać jej rozebrać się do naga, wykonywać przysiady i kaszleć.
Do sprawy odnoszą się politycy z różnych stron sporu. Dziennikarze dotarli do przekazu dnia kierowanego do parlamentarzystów PiS-u, który dotyczył tragicznych przeżyć Joanny.
Przekaz dnia PiS-u. Oskarżenia wobec TVN-u i opozycji
Jak podaje portal Gazeta.pl, informacje, które pojawiły się w ostatnich "przekazach dnia", są bezpośrednio związane ze sprawą Joanny z Krakowa. Instrukcje sformułowano tak, by odwrócić sytuację do góry nogami i nie wiązać historii tego typu z tendencjami w prawie aborcyjnym spod znaku Zjednoczonej Prawicy.
Jeden z głównych punktów przekazu, do którego dotarli reporterzy, brzmi: "TVN w sprawie pani Joanny zrobił materiał pod polityczną tezę. Nie uwzględnił przy tym faktów, czyli zagrożenia życia i zdrowia pani Joanny w związku z jej myślami samobójczymi. Nie uwzględnił dobra osobistego pani Joanny, nie zatroszczył się o jej zdrowie i sytuację osobistą. Można tu mówić o wykorzystaniu osoby z zaburzeniami do uzasadnienia nieprawdziwej, uderzającej w prawdę tezy". Dodano, że "policja była wezwana do samobójstwa, a nie do aborcji".
Prawica ma problem z działalnością pani Joanny
Wśród cytatów pojawił się także taki, który bezpośrednio uderza w Joannę. - Nie bez znaczenia może być zaangażowanie pani Joanny w środowiska proaborcyjne. W internecie jest mnóstwo obscenicznych wulgarnych zdjęć z tą panią - ujęto w instrukcji.
Zaangażowanie kobiety w działania na rzecz dostępu do aborcji zostało zresztą wykorzystane przez media prawicowe do takiej interpretacji zdarzenia, które ujmuje tragedii Joanny.
Źródło: Gazeta.pl