Tajna narada PiS tuż przed posiedzeniem Sejmu. Lex Kaczyński pod znakiem zapytania
Ważą się losy nowego projektu ustawy o weryfikacji covidowej, który opozycja określa mianem lex Kaczyński. Kilkadziesiąt minut przed planowanym rozpoczęciem posiedzenia Sejmu nadal nie wiadomo, czy dokument będzie procedowany. W tej sprawie odbyło się nawet spotkanie najważniejszych członków PiS.
Posiedzenie Sejmu powinno rozpocząć się o godz. 16:00. Wszystko jednak zależy od tego, jak będą przebiegały pracy w ramach sejmowej komisji zdrowia, która zaczęła obradować z kilkuminutowym opóźnieniem.
Tajna narada ws. lex Kaczyński
Partia rządząca stara się wdrożyć nową regulację w sprawie weryfikacji covidowej. Po tym, jak przepadła ustawa firmowana przez posła PiS Czesława Hoca nową propozycję przedstawił Jarosław Kaczyński.
W celu przepchnięcia projektu rządzący podjęli decyzję o zwołaniu dodatkowego posiedzenia Sejmu. Posłowie przyjechali do Warszawy specjalnie na jeden dzień, aby pochylić się nad proponowanymi przepisami.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Jednak w kuluarach słychać, że rządzący nie mogą przekonać do lex Kaczyński nawet członków własnego ugrupowania. Z ustaleń RMF FM wynika, że w tej sprawie nie pomogło nawet spotkanie na samym szczycie PiS.
Za zamkniętymi drzwiami gabinetu Marszałek Sejmu Elżbiety Witek naradzali się J arosław Kaczyński, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki i poseł Tomasz Latos, który przewodniczy sejmowej komisji zdrowia. Spotkanie trwało ponad dwie godziny.
Wszystko wskazuje na to, że dyskusja nie przyniosła przełomu. Ani Kaczyński, ani Terlecki nie chcieli odpowiadać na pytania dziennikarzy. Głos zabrał jedynie Tomasz Latos, który przyznał, że nie wie, czy przepisy zostaną uchwalone w trakcie dzisiejszego posiedzenia.
Pojawiły się także wątpliwości co do samych obrad na sali plenarnej. - Jeżeli nie będzie takiej sytuacji jak w dniu wczorajszym, to będziemy mieli posiedzenie Sejmu z lekkim opóźnieniem - przekonywał.
Przełożona komisja zdrowia. Opozycja przeciwko lex Kaczyński
Pierwsze posiedzenie sejmowej komisji zdrowia zorganizowano w poniedziałek. Obrady rozpoczęły się z godzinnym opóźnieniem z powodu nieobecności przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia.
Ostatecznie reprezentanci resortu nie pojawili się na sejmowej komisji zdrowia, a opozycji udało się odroczyć posiedzenie. Wniosek w tej sprawie złożył poseł KO Rajmund Miller . Za przełożeniem obrad nad lex Kaczyński opowiedziało się 20 posłów, a przeciwko - 19.
Odroczone posiedzenie sejmowej komisji zdrowia rozpoczęło się we wtorek tuż po godz. 15:00. Wnioskodawca zaprezentował projekt, po czym opozycja przystąpiła do krytykowania nowego projektu ustawy o weryfikacji covidowej.
Lex Kaczyński zakłada, że każdy pracownik będzie mógł wykonać jeden darmowy test w ciągu tygodnia. O ewentualnym zwiększeniu częstotliwości badania ma decydować minister zdrowia. Pracodawca będzie mógł zażądać od pracownika okazania wyniku testu nie częściej niż raz w tygodniu.
Jednak największe zastrzeżenia opozycji budzi procedura odszkodowawcza . Zgodnie z projektem ustawy pracownik będzie mógł złożyć wniosek w sprawie odszkodowania, pod warunkiem że zaraził się koronawirusem w pracy. Wysokość świadczenia ma wynosić maksymalnie pięciokrotność płacy minimalnej (ok. 15 tys. zł).
Część polityków opozycji argumentuje, że wskazanie miejsca, w którym doszło do infekcji, jest bardzo często niemożliwe. Z kolei Katarzyna Lubnauer z KO uważa, że poprzez nową ustawę Jarosław Kaczyński chce skłonić Polaków, aby donosili na siebie nawzajem , o czym więcej pisaliśmy tutaj .
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
"Lex Kaczyński" trafi do kosza? Posłowie klubu PiS coraz mniej chętni je poprzeć
-
Wrzucili do puszki 50 tys. zł i patrzyli na reakcję wolontariuszy WOŚP
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: RMF FM