Szpital czy bunkier? Internauci: To nie są prawdziwi żołnierze
Użytkownicy mediów społecznościowych uważnie obserwują najnowsze zdjęcia i nagrania z udziałem Władimira Putina. Tak samo było wówczas, gdy prezydent Rosji odwiedził szpital, w którym mieli znajdować się rosyjscy żołnierze. A przynajmniej na to wskazują oficjalne zdjęcia Kremla, bo zdaniem wielu internatów spotkanie było jedną wielką "inscenizacją". Co ciekawe, jeden z "pacjentów" łudząco przypomina kogoś innego.
Internauci: "To inscenizacja"
Nagranie, na którym widać Władimira Putina w Centralnym Wojskowym Szpitalu Klinicznym im. P. W. Mandryka w Moskwie, od początku budziło podejrzenia użytkowników mediów społecznościowych. Niektórzy wątpili, by prezydent Rosji faktycznie odwiedził placówkę medyczną. Dowodzili nawet, że pokoje chorych wyglądają tak, jakby zostały na szybko postawione i znajdowały się w bunkrze.
Również wiele innych elementów propagandowego nagrania od razu rzuciło się w oczy internautów. Większość jest zdania, że po żołnierzach po prostu nie widać, by byli w jakikolwiek sposób "poszkodowani" czy ranni. Wszyscy uśmiechnięci stoją obok łóżek i opowiadają o swoim życiu prywatnym przed kamerami.
Żołnierz czy robotnik fabryki?
Największa uwaga skupiła się na jednym z "żołnierzy". Według internautów, "pacjent" jest łudząco podobny do pracownika rosyjskiej fabryki, który był w 2017 roku obecny podczas wizyty Putina w zakładzie. Pojawiły się też głosy, że wspomniany żołnierz jest podobny do jednego z oficerów FSB, który czasem pokazuje się u boku prezydenta Rosji.
- Rosyjscy "ranni" żołnierze, bez żadnych śladów ran. Putin rozmawia z jednym z nich, który jest uderzająco podobny do robotnika z fabryki, z którym rozmawiał w 2017 r. – spekuluje użytkownik Twittera.
- Siła rosyjskiej propagandy... Świeża fryzura... zgolona broda i... brak pościeli na łóżkach? Kamera i aktorzy są tak ustawieni, że Putin wygląda na wyższego od wszystkich. To jest tak sztuczne – skomentował kolejny użytkownik Twittera.
Putin ukrywa się w bunkrze na Uralu?
Pojawiają się też wątpliwości, czy dyktator faktycznie pojawił się placówce, czy wizyta w niej została jedynie zainscenizowana w specjalnie przygotowanych pomieszczeniach. Zwolennicy tej teorii uważają, że rosyjski dyktator tak naprawdę ukrywa się w bunkrze na Uralu.
Zastanawiający jest również wygląd przywódcy Rosji. Na opublikowanych nagraniach widać, jak Putin porusza się dość wolno i niezgrabnie. Internauci uważają, że w obawie przed zamachem - prezydent nie rusza się nigdzie bez kamizelki kuloodpornej.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
14. emerytury ponownie trafią do polskich emerytów i rencistów. Posłowie przegłosowali uchwałę
-
Nie żyje Agnieszka Czuchnowska. Dziennikarz "Gazety Wyborczej" przekazał wiadomość o śmierci żony
-
Premier Włoch rozmawiał z Putinem. Ujawniono, co powiedział prezydent Rosji
Źródło: onet.pl, goniec.pl