"Szkoda starszych synów". Afera po świątecznym zdjęciu Rozenek z rodziną

Małgorzata Rozenek w gorączkowej atmosferze przed świętami

Boże Narodzenie już za nami, ale gdzieniegdzie wciąż niesie się jego echo. Małgorzata Rozenek nigdy nie ukrywała, że jest wręcz fanatyczką świąt i co roku pieczołowicie pracuje nad idealnym świątecznym wystrojem. Tym razem był to wyjątkowy okres również dlatego, że na jakiś czas do domu wrócił jej najstarszy syn, Stanisław . Niedawno rozpoczął edukację we Francji.

Uradowana gwiazda relacjonowała na Instagramie chwile spędzone w rodzinnym gronie, aby swoim szczęściem podzielić się z innymi. Niewiele jednak brakowało, a wcale nie byłoby tak kolorowo.

Czekała na święta całym rokiem, a teraz takie wyznanie

W przeddzień Wigilii zwykle opanowana Małgorzata Rozenek nie mogła usiedzieć spokojnie, bo okazało się, że lot jej syna został bardzo opóźniony. Trwała więc w oczekiwaniu na informacje, kiedy dotrze na lotnisko.

Dopiero nocą Stanisław dotarł do rodzinnego domu, gdzie w kolejce, aby go wyściskać, czekała cała rodzina. Jeden z jego młodszych braci rzucił się w pędzie z otwartymi ramiona.

Wszyscy – podpisała nagranie Małgorzata Rozenek.

Przez kolejne dni na profilu gwiazdy TVN pełno było zdjęć i krótkich nagrań chwytających radosne świąteczne momenty. Ale ostatniego dnia świąt internautów zaskoczyła jej niebywała deklaracja: “Dobrze, że już się kończy”.

"Dziwne zdjęcie" Małgorzaty Rozenek. Internauci zaczęli się awanturować

Małgorzata Rozenek opublikowała ostatnie zdjęcie z minionych świąt, na którym zapozowała cała rodzina – ona, Radosław Majdan oraz ich trzech synów: Stanisław, Tadeusz i Henryk.

Święta, święta i po świętach. Piękny to był czas, ale dobrze że już się kończy. Aaaaaa zapomniałam dodać, sweter Radzia to tegoroczny prezent od teściowej. Zgodnie z tradycją, że co roku dostaje w prezencie najbardziej obciachowy świąteczny sweter. Kto oglądał Bridget Jones, ten wie – napisała.

Dla tych, którzy jednak nie wiedzą, w filmie “Dziennik Bridget Jones” Mark Darcy zakłada na siebie brzydki świąteczny sweter, co w popkulturze urosło do miana bożonarodzeniowej tradycji. Wielu obserwatorom Małgorzaty Rozenek spodobała się zabawna forma prezentu. Jednak oburzenie spowodowało to, że na zdjęciu najstarsi synowi stoją oddaleni od matki, a Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan przytulają tylko najmłodsze dziecko.

Szkoda że starszych synów nie przytuliła, tylko stają z boku – napisała internautka.

Ponadto obserwatorzy gwiazdy zaczęli łapać ją za słówka, pytając, dlaczego cieszy się z końca świąt.

– Dlaczego dobrze, że się kończy? – zapytał ktoś.

– Bo ileż można? – odpisała na komentarz Małgorzata Rozenek.

Czytaj także : Wynajęła mieszkanie samotnej mamie z dwójką dzieci. Nie mogła przewidzieć, co stanie się za chwilę