Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Rozrywka > Sylwia Grzeszczak nagle zabrała głos ws. rozwodu. Tak szczera jeszcze nie była
Marcin Czekaj
Marcin Czekaj 24.08.2024 15:01

Sylwia Grzeszczak nagle zabrała głos ws. rozwodu. Tak szczera jeszcze nie była

Sylwia Grzeszczak, Liber
Fot. KAPIF

Sylwia Grzeszczak była jedną z gwiazd tegorocznego “Top Of The Top Sopot Festival”. Artystka podczas swojego występu wykonała m.in. utwór “Motyle”. Wiele osób twierdzi, że piosenka opowiada o rozstaniu gwiazdy z jej byłym mężem - Liberem. Teraz głos w tej sprawie postanowiła zabrać sama zainteresowana.

Sylwia Grzeszczak wystąpiła podczas “Top Of The Top Sopot Festival”

Sylwia Grzeszczak ma za sobą intensywny czas w życiu. Artystka dopiero co wydała swój najnowszy numer “Połowa mnie”, który stworzony został we współpracy ze Smolastym. Ponadto gwiazda cały czas święci triumfy na listach przebojów ze swoim singlem “Och i ach”. Z tej okazji kilka dni temu miała okazję wystąpić podczas tegorocznego “Top Of The Top Sopot Festival organizowanego przez telewizję TVN. 

Podczas swojego show zaśpiewała kilka największych hitów, w tym “Motyle”. Część z fanów twierdzi, że piosenka opowiada o rozstaniu 35-latki z jej mężem - Liberem. Teraz głos w tej sprawie zabrała sama Grzeszczak.

Kiedyś jej przeboje nucili niemal wszyscy. Tak dziś wygląda uwielbiana Sandra Bandziorek z "Chłopaków do wzięcia" pokazał dom. Fani zwrócili uwagę na jeden szczegół

Sylwia Grzeszczak wspomniała o rozwodzie z Liberem

Tuż po występie w Sopocie artystka miała okazję udzielić wywiadu radiu RMF FM. Zdradziła w nim, jakie emocje towarzyszyły jej podczas wykonywania na żywo utworu “Motyle”. Okazało się, że piosenka ma dla gwiazdy wyjątkowe znaczenie. To właśnie dlatego cały występ oraz reakcja publiczności były dla niej tak ważne. Podczas rozmowy piosenkarka nagle postanowiła wspomnieć o swoim rozwodzie z Liberem.

W Sopocie zobaczyłam coś wielkiego. Ja chciałam, żeby oni zaśpiewali, a oni śpiewali i patrzyli na mnie, a ja patrzyłam na nich. I to było dla mnie coś dużego. To są wielkie emocje. (...) Ten utwór jest dla mnie bardzo mocno wyjątkowy. Wyszedł w tym momencie, kiedy wszyscy mówili o moim rozwodzie. Nie wiem, czy jeszcze kiedyś stworzę coś takiego - wyznała w wywiadzie dla radia RMF FM.

ZOBACZ: Nie zaprosili Maryli Rodowicz do Sopotu. Gwiazda gorzko skomentowała

Przypomnijmy, że mimo rozstania para zdaje się mieć ze sobą dobre relacje. Przemawia za tym fakt, że za słowami utworu “Motyle” stoi sam były mąż Sylwii Grzeszczak. W rozmowie po festiwalu artystka zdradziła, że są rzeczy, o których ciężko jest jej mówić. W takich momentach stara się je przekazać właśnie za pośrednictwem swojej muzyki.

Poprzez muzykę, przez nuty, chcę przekazać ludziom to, co czuję na danym etapie swojego życia. Jest tak, że artysta wyraża w ten sposób emocje - dodała.

Artystka ma za sobą premierę nowego singla

Podczas wywiadu z dziennikarzem RMF piosenkarka poruszyła również kwestię wspomnianego utworu nagranego w duecie ze Smolastym. Piosenka “Połowa mnie”, podobnie jak “Motyle”, również opowiada o silnych emocjach. Tym razem, jak tłumaczy sama Sylwia Grzeszczak, jej głównym tematem jest kwestia miłości i zauroczenia.

Ten utwór jest o tym, że do całości potrzeba dwóch połówek. Żeby coś stworzyć, żeby było silne, żeby miało stabilny grunt. Ale ten utwór jest też o zauroczeniu - wytłumaczyła.

ZOBACZ: Gwiazda miała wystąpić w Sopocie, ale nie wyszła na scenę. Wydała niebywałe oświadczenie

Za słowami utworu nie stała jednak sama Sylwia Grzeszczak ani nikt z jej najbliższego otoczenia. Okazuje się, że “Połowę mnie” napisał Smolasty, który w rozmowie z rozgłośnią podkreślił, że tego typu piosenki muszą być skierowane do kogoś konkretnego. Jego zdaniem w innym przypadku są pozbawione przekazu czy emocji.

Mam nadzieję, że w tym numerze usłyszą prawdę i to, co w danej chwili czułem, pisząc to i nagrywając to. Bo nagrywając to, jeszcze miałem w sobie ten ból - wyznał w rozmowie z RMF FM.