Strzelanina w Zabrzu. Do sieci trafiło nagranie z niebezpiecznej akcji policji
Strzelanina w Zabrzu. Mężczyzna wysiadł z auta i oddał strzał w kierunku osoby znajdującej się na podwórku przy ul. Nowodworskiej. Później w ruch poszły siekiera oraz kij bejsbolowy. Trzy osoby zostały ranne, w tym jedna trafiła do szpitala z postrzałem głowy.
Strzelanina w Zabrzu : każdy ma taki dziki zachód, na jaki zasługuje. Policjanci pełniący służbę w sobotę wezwani zostali na ul. Nowodworską w zabrzańskiej dzielnicy Mikulczyce.
Osoba zgłaszające potrzebę interwencji wskazała, że ma miejsca strzelanina. W Polsce środowisku prawicowemu stawiającemu się po stronie "pro-life" (ale pamiętajmy: anti-choice) nie udało się jeszcze przeforsować prawa do swobodnego posiadania broni , więc wezwania do strzelaniny nie są częstymi sytuacjami. Tym bardziej policjanci przygotować musieli się na najgorsze.
Czarne scenariusze zaczęły spełniać się bardzo szybko. Padły nie tylko strzały. W ruch poszła również inna broń . Brutalna bójka jest obecnie przedmiotem działań śledczych, a fakt, iż nikt nie zginął, to prawdziwy cud.
Zabrze: strzelanina na podwórku
Strzelanina rozpoczęła się około godziny 19:00 . Wtedy oficer dyżurny odebrał telefon od świadka zdarzenia, który wezwał na miejsce policję. Porta Zabrze112 opublikowało w sieci nagranie z tego zdarzenia.
- Kiedy policjanci przyjechali na miejsce, okazało się, że pod ten adres przyjechało samochodem osobowym dwóch mężczyzn. Jeden z nich miał broń czarnoprochową, i kiedy mężczyźni wysiedli z auta, oddał strzał w kierunku mężczyzny, który był na podwórku - zrelacjonował strzelaninę w Zabrzu mł. asp. Sebastian Bijok z zabrzańskiej policji w rozmowie z PAP.
Mężczyzna, w kierunku którego padły strzały, został raniony w głowę i trafił do szpitala , ale tego samego dnia z niego wyszedł. Broń trzymana przez napastnika w magazynku miała jedynie śrut , co w opinii policjantów wiąże się z kosmiczną wręcz dawką szczęścia dla celu strzału.
Po strzelaninie przyszedł czas na bójkę
Zabrzańskie walki gangów miały swój ciąg dalszy . Mł. asp. Sebastian Bijok wyjaśnił, że kiedy padł strzał, drugi z mężczyzn obecny pod adresem strzelaniny ruszył w kierunku auta, gdzie przebywali agresorzy. Doszło do bójki.
- W jej trakcie używano niebezpiecznych narzędzi, jak siekiera i kij bejsbolowy. Wszyscy uczestnicy tego zdarzenia odnieśli obrażenia. Została im udzielona pomoc medyczna - dodał policjant z Zabrza.
Kiedy policja poradziła sobie z grupką agresywnych mężczyzn, przyszedł czas na ustalanie faktów. Okazuje się, że arsenał nielegalnych rzeczy jest większy, niż wydawać mogłoby się na pierwszy rzut oka.
Funkcjonariusze zatrzymali całą czwórkę mieszkańców Zabrza. W mieszkaniu jednego z nich ujawniono trzy inne bronie czarnoprochowe . Co więcej, katalog nielegalnych rzeczy w jego posiadaniu obejmował również narkotyki . Policja podaje, że dobrze zna mężczyzn. Byli już wcześniej notowani w ramach przeróżnych przewinień.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Źródło: zabrze112