Strażacy nie poświęcili wozu. Ksiądz zrobił to w trakcie mszy, mocne słowa z ambony
W jednej z polskich miejscowości doszło do niecodziennego zamieszania. Radosne świętowanie nowego nabytku lokalnej jednostki OSP zamieniło się w przedmiot gorącej dyskusji, której echa rozbrzmiały nie tylko w świątyni, ale i w całej społeczności. Słowa, które padły z ambony, poruszyły mieszkańców, a sprawa przybrała nieoczekiwany obrót.
Huczne świętowanie i surowa reakcja duchownego
Mieszkańcy Książenic postanowili uczcić zakup nowoczesnego wozu strażackiego z prawdziwym rozmachem , była parada, fajerwerki i tłumne świętowanie. Jednak to, co miało być powodem do dumy i radości, szybko stało się tematem kontrowersji .
Ksiądz proboszcz miejscowej parafii, Roman Laksa, podczas niedzielnego kazania wyraził swoje rozczarowanie , nie szczędząc gorzkich słów pod adresem strażaków.
„Z bólem serca, ale jednak muszę to powiedzieć, nie mogę tego przemilczeć. Odbyła się huczna impreza z fajerwerkami, nowy wóz strażacki, ale strażacy wszystko po nowemu. Nie chcieli mszy świętej, ani poświęcenia wozu” – Cytowało duchownego Radio 90
Te słowa wywołały lawinę komentarzy i dyskusji zarówno wśród wiernych, jak i w mediach społecznościowych.
Nieporozumienie czy zlekceważenie?
Jak wyjaśniała Beata Strzelczyk, naczelnik OSP Książenice, cała sytuacja wynikała z nieporozumienia . Poświęcenie nowego wozu było planowane na późniejszy termin, maj lub czerwiec i miało się odbyć przy okazji obchodów Dnia Świętego Floriana.
„Tak też było ustalane z przedstawicielami gminy. Tutaj takie małe nieporozumienie wynikło, ale ogólnie rzecz biorąc, myślę, że ksiądz proboszcz został poinformowany o tym wszystkim i wie, jak to ma wyglądać” – Tłumaczyła w rozmowie z Radiem 90
Prezes OSP, Kamil Bismor, podkreślał, że nikt nie miał złych intencji, a sprawa została wyjaśniona. Sam ks. Laksa w rozmowie z portalem rybnik.com przyznał, że nie wiedział o tych planach, ale ostatecznie nieporozumienie zostało zażegnane.
ZOBACZ TAKŻE: Nie żyje były ksiądz. Miał zaledwie 40 lat, przegrał walkę z nowotworem
Emocje mieszkańców i apel o spokój
Sytuacja zyskała ogromny rozgłos wśród mieszkańców, a emocje szybko przeniosły się do sieci. Internetowe dyskusje przybrały na sile, co zaniepokoiło lokalne władze. Do sprawy odniosła się nawet Rada Sołecka Książenic, która wystosowała apel o zachowanie umiaru.
„Z niepokojem obserwujemy to, co dzieje się na profilach społecznościowych. Dlatego apelujemy, żeby zatrzymać tę machinę hejtu zarówno w jedną, jak i drugą stronę” – Czytamy w oświadczeniu
Choć atmosfera była napięta, zarówno strażacy, jak i duchowny zapewniają, że doszli do porozumienia . Wóz, którego zakup kosztował 1,3 mln zł i został sfinansowany z budżetu gminy oraz środków Państwowej Straży Pożarnej, już wkrótce zostanie oficjalnie poświęcony — w duchu zgody i pojednania.