Stracili w pożarze dobytek życia. Straty są ogromne. Córki apelują o pomoc
W niedzielę, 14 lipca w hali magazynowej przy ulicy Oliwskiej w Gdańsku wybuchł olbrzymi pożar. Czarny, gryzący dym spowił niebo nad Nowym Portem. Ogień okazał się niszczycielski i doszczętnie strawił rodzinną firmę, zajmującą się importem i dystrybucją zabawek oraz pamiątek. Właściciele firmy, Tomasz i Agnieszka Stawscy, stracili dorobek całego życia.
Pożar strawił dorobek ich życia. Straty są ogromne
Akcja gaśnicza była niezwykle skomplikowana. Strażacy musieli stawić czoła nie tylko płomieniom, ale również ogromnej ilości materiałów palnych, które powodowały intensywne zadymienie. St. bryg. Marian Hinca, zastępca Pomorskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP, wyjaśnił, że obecność palnych cieczy dodatkowo zwiększyła dynamikę rozwoju pożaru , co znacznie utrudniło działania strażaków.
W pożarze ucierpiała firma Stawscy, której magazyn znajdował się na terenie objętym pożarem. Tomasz i Agnieszka Stawscy przez lata ciężko pracowali, aby zbudować przedsiębiorstwo, które stało się ich życiowym dorobkiem. Córki małżeństwa, załamane tragedią, postanowiły założyć zbiórkę, na stronie pomagam.pl, apelując o pomoc w odbudowie firmy.
14 lipca 2024 o godzinie 16:00 doszło do pożaru magazynów Inter Royal w Nowym Porcie Gdańskim przy ulicy Oliwskiej. W jednym z tych magazynów cała nasza rodzina oraz pracownicy i przyjaciele dzień w dzień ciężko pracowali na sukces firmy STAWSCY. Wszyscy z wielką pasją, sercem i oddaniem wierzyli w wizję założycieli, Tomasza i Agnieszki Stawskich. Niestety, tak się wydarzyło, że ta rodzina to my - czytamy w opisie zbiórki.
Na tragedię rodziny Stawskich złożyło się kilka czynników. Straty szacuje się na 12 milionów złotych
Magazyn firmy Stawscy obejmował 1200 metrów kwadratowych i składowano w nim towar dla klientów z całej Polski. Straty są ogromne i szacuje się je na około 12 milionów złotych. Mimo tragedii rodzina nie zamierza się poddawać.
Mimo że spotkała nas taka tragedia, nie chcemy się poddawać, tylko walczyć o nasze marzenia. Musimy jednak prosić Was o wsparcie i pomoc w odbudowie tego, co straciliśmy i na co ciężko pracowali nasi rodzice […] Teraz my, rodzina, znajomi i ludzie dobrej woli, jesteśmy potrzebni bardziej niż kiedykolwiek. Bardzo kochamy naszych rodziców i nie możemy znieść myśli, że nie z ich winy stracili wszystko, na co pracowali całe życie. Dlatego prosimy o pomoc w odbudowie tego, co kochamy, aby udało nam się stanąć na nogi i wrócić do rzeczywistości - apelują córki właścicieli.
Córki Stawskich apelują o pomoc. Na Zbiórka zgromadzono już ogromną kwotę
Społeczność szybko zareagowała na apel rodziny Stawskich. Zbiórka na pomagam.pl zyskuje na popularności, a wsparcie płynie z różnych stron. Tragedia, która dotknęła rodzinę Stawskich, poruszyła wiele osób, które chcą pomóc w odbudowie ich firmy i wsparciu ich w trudnym czasie. W ciągu zaledwie jednego dnia zebrano ponad 44 tys. złotych.
Pożar w hali magazynowej w Gdańsku był jednym z największych pożarów w mieście w ciągu ostatnich lat. Dla rodziny Stawskich oznaczał on utratę dorobku całego życia. Mimo trudności, właściciele firmy nie tracą nadziei i wierzą, że dzięki wsparciu społeczności uda im się odbudować firmę.
Zbiórkę można wesprzeć pod adresem: https://pomagam.pl/9k989r?src=ctg