Wrocław: SOR wstrzymuje przyjęcia, pacjent zakażony niebezpieczną bakterią
Reporterka Radia ZET Grażyna Wiatr opublikowała informacje o zamknięciu wrocławskiego SOR-u przy ulicy Kamińskiego na swoim Twitterze. Z informacji uzyskanych przez dziennikarkę wynika, że placówka podjęła tę decyzję po wykryciu i jednego z pacjentów groźnej bakterii.
Wojewódzki Szpital Specjalistyczny we Wrocławiu zamknął SOR
- SOR na Kamieńskiego wstrzymuje przyjęcia do wieczora - przekazała reporterka Radia Zet.
Dziennikarka miała uzyskać tę informację z Urzędu Marszałkowskiego. Z ustaleń mediów wynika, że oddział zamknięto po wykryciu u jednego z pacjentów bakterii Clostridium, która powoduje groźne infekcje przewodu pokarmowego.
- Po zdiagnozowaniu u jednego z pacjentów bakterii powodującej infekcje przewodu pokarmowego nastąpiła konieczność dezynfekcji tego oddziału. Zespoły pogotowia ratunkowego będą kierowane z pacjentami do innych szpitali we Wrocławiu - poinformował Rzecznik Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego Michał Nowakowski.
Oddział SOR przy ul. Kamińskiego ma zostać poddany dezynfekcji i pozostać nieczynny do wieczora. Jak przekazał portal tuwroclaw.com, prace rozpoczęły się już z samego rana, a personel szpitala ma nadzieję, że pełną dezynfekcję uda się przeprowadzić w ciągu jednego dnia.
Z doniesień lokalnego serwisu wynika, że spodziewane zakończenie dezynfekcji Szpitalnego Oddziału Ratunkowego przy ul. Kamińskiego nastąpi do godziny 20:00. O więcej informacji w tej sprawie zwróciliśmy się do dyrekcji placówki. Artykuł zostanie uzupełniony, gdy tylko otrzymamy odpowiedzi na nasze pytania.
Wczoraj z kolei media donosiły o dramatycznej sytuacji na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego przy ulicy Borowskiej we Wrocławiu. W nocy przed oddziałem miały ustawiać się kolejki karetek, ponieważ w placówce zabrakło miejsc.
- Nie chodzi wcale o pacjentów zakażonych Covid-19. Brakuje wolnych miejsc niecovidowych na internie. To jest dla nas duże obciążenie - tłumaczył Goutam Chourasia z SOR-u Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu, cytowany przez RMF 24.
Niektórym pacjentom przywożonym na oddział udzielano pomocy w karetkach. Choć lekarz dyżurny miał kilkukrotnie zgłaszać koordynatorowi wojewódzkiemu brak miejsc w placówce, do szpitala kierowano nawet pacjentów spoza rejonu.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Minister zdrowia podał wstępny termin zniesienia obowiązku noszenia maseczek na świeżym powietrzu
Lichtman ujawnił, co stało się na przedostatnim spotkaniu z Krawczykiem. Padła wyjątkowa prośba