Goniec.pl Fakty SG: niespokojna noc na granicy polsko-białoruskiej. Strażniczka trafiła do szpitala
Jakub Kaminski/East News

SG: niespokojna noc na granicy polsko-białoruskiej. Strażniczka trafiła do szpitala

9 stycznia 2022
Autor tekstu: Agata Jaroszewska

Z samego rana Straż Graniczna przekazała wiadomość o funkcjonariuszce, która trafiła do szpitala. Strażniczka odniosła obrażenia głowy i konieczne było natychmiastowe przewiezienie jej pod opiekę lekarzy.

Niebezpieczny incydent na granicy polsko-białoruskiej . Straż Graniczna w niedzielę rano poinformowała, że po nocnych działaniach polska funkcjonariuszka została przewieziona do szpitala .

Kobieta była jedną z osób, które pełniły nocną służbę w pasie przygranicznym , gdzie od kilku miesięcy trwa kryzys migracyjny. Pogranicznicy zostali zaatakowani .

Straż Graniczna: kolejne próby przekroczenia granicy, ranna funkcjonariuszka

W nocy z soboty 8 stycznia na niedzielę 9 stycznia Straż Graniczna odnotowała kolejne próby nielegalnego przedostania się na polską stronę . Nie obyło się bez groźnych incydentów.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Działania migrantów oraz Straży Granicznej, policji i wojska skupiły się na dwóch przejściach granicznych - w Czeremsze i w Szudziałowie . SG podała, że w stronę polskich funkcjonariuszy agresywnie zachowywali się nie tylko migranci, ale również przedstawiciele białoruskich służb. Nie był to pierwszy raz, gdy do tego doszło (więcej na ten temat przeczytasz > tutaj < lub > tutaj <).

- Cudzoziemcy i służby białoruskie rzucały w stronę polskich patroli nie tylko kamieniami, ale również petardami hukowymi - przekazała w niedzielę po godzinie ósmej rano Straż Graniczna.

W wyniku nocnych działań do szpitala trafiła jedna ze strażniczek chroniących granicę Polski. - Funkcjonariuszka SG doznała obrażeń głowy, przebywa w szpitalu - wyjaśniła w komunikacie SG.

Strażniczka została trafiona petardą hukową

Obrażenia odniesione przez funkcjonariuszkę określane są jako poważne . - W wyniku rzucania tych petard hukowych , nasza funkcjonariuszka została przewieziona do szpitala. - potwierdziła w rozmowie z Polską Agencją Prasową por. Anna Michalska , rzeczniczka prasowa straży granicznej.

- Doznała urazu głowy i prawdopodobnie złamania nosa - dodała rzeczniczka komentująca nocny incydent na granicy.

Por. Anna Michalska nie ukrywała, że miniona noc była wyjątkowo niespokojna . Rzeczniczka poinformowała, że przy przejściu granicznym w Czeremsze zebrała się "bardzo agresywna grupa" . To właśnie w tej lokalizacji w stronę polskich pograniczników oraz policji i wojska rzucane były petardy hukowe .

Zniszczone zostały również umocnienia na granicy

Chociaż uderzenie petarda hukową i odniesienie obrażeń głowy oraz prawdopodobne złamanie nosa jest najpoważniejszym skutkiem nocy z soboty na niedzielę, to Straż Graniczna odnotowała również inne następstwa działań agresywnych migrantów oraz osób ubranych w białoruskie mundury.

- Na miejscu nasze patrole zatrzymały 16 cudzoziemców, w tym z Indii i Iraku. W czasie ich zatrzymywania, w stronę polskich patroli zaczęło się rzucanie kamieniami w samochody. Cudzoziemcy wyrywali też słupki ogrodzenia - wyjaśniła por. Anna Michalska.

Tylko od północy do godziny 7 rano w niedzielę 9 stycznia służby na granicy polsko-białoruskiej zatrzymały 33 osoby , które w sposób siłowy starały się przedrzeć przez umocnienia i dostać się na teren Polski i Unii Europejskiej.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: goniec.pl, pap

Obserwuj nas w
autor
Agata Jaroszewska

Redaktorka portalu Goniec.pl. Studiowałam na Uniwersytecie Warszawskim oraz w Szkole Głównej Służby Pożarniczej. Interesuję się głównie problemami społecznymi oraz zagadnieniami związanymi z kulturą. W swojej pracy skupiam się na nagłaśnianiu ważnych i istotnych spraw w skali lokalnej, a do opisywanych spraw zawsze podchodzę bezstronnie. Moją pasją jest etnologia, szczególnie kwestie związane z kulturowym uwarunkowaniem społeczeństwa oraz dawne wierzenia. Szczególną uwagę przywiązuję do historii mówionej, gdzie nie ma jedynej i słusznej wersji wydarzeń historycznych. Przez trzy lata prowadziłam badania etnograficzne na terenie Ukrainy. Na Huculszczyźnie rozmawiałam ze świadkami historii na temat ich wspomnień o szkołach prowadzonych przez Polaków, czy prześladowaniu grekokatolików w czasie delegalizacji tego Kościoła na tamtejszych terenach.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@goniec.pl
wiadomości fakty społeczeństwo telewizja finanse rozrywka sport