Sejm przyjął specustawę o pomocy obywatelom Ukrainy
W środę wieczorem posłowie uchwalili ustawę o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na jej terytorium. Procedowaniu nad projektem towarzyszyła gorąca debata, ostatecznie jednak "za" zagłosowało 439 parlamentarzystów. Odrzucona zaś została kontrowersyjna poprawka o bezkarności urzędników w czasie pandemii.
Specustawa o pomocy Ukraińcom uciekającym przed wojną wywołaną przez Rosję była jednym z bardziej wyczekiwanych i potrzebnych projektów w ostatnim czasie. Według oficjalnych statystyk, od 24 lutego do Polski dotarło bowiem już ponad 1,2 mln uchodźców z Ukrainy, których asymilacja stanowi ogromne wyzwanie dla organów państwa.
Sejm przyjął ustawę o pomocy Ukraińcom
W ustawie, którą poparła większość, bo aż 439 posłów, uregulowane zostały m.in. kwestie związane z legalnością pobytu w Polsce. Ukraińscy uchodźcy otrzymać mają numer PESEL, a ich przebywanie na terenie naszego kraju będzie legalne przez 18 miesięcy. W tym czasie będą oni mogli podjąć pracę i uzyskać bezpłatny dostęp do opieki zdrowotnej.
Oprócz tego, legalny pobyt dotyczyć będzie także dzieci urodzonych w Polsce przez ukraińskie matki. Uczniowie i studenci zyskają prawo do kontynuowania nauki w szkołach i na uczelniach. Zaostrzone zaś zostaną kary za handel ludźmi i sutenerstwo - popełnione w czasie wojny w Ukrainie.
Projektodawcy zatroszczyli się również o Polaków, którzy tłumnie ruszyli do pomocy i przyjęli pod swój dach uciekających przed wojną. Za każdy dzień opieki otrzymają oni 40 złotych, czyli około 1200 złotych miesięcznie. Świadczenie maksymalnie obejmie okres 60 dni. Z kolei uchodźcy z Ukrainy otrzymają jednorazowo 300 złotych na osobę.
Kontrowersyjne poprawki
Przeciw przyjęciu specustawy było 12 posłów, w tym niemal cała Konfederacja oraz Maciej Gdula z Lewicy, Paweł Zalewski z Polski 2050 i Stanisław Tyszka z Kukiz'15.
Jak tłumaczył Gdula, nie poparł on projektu, ponieważ nie dotyczy on osób bez ukraińskiego obywatelstwa i w niektórych przypadkach wprowadza urzędniczą bezkarność.
Dotyczy to czasu wojny napastniczej przeciwko Polsce lub działań zbrojnych na terytorium RP, terytorium państwa członkowskiego UE, NATO, albo innego państwa graniczącego z Polską lub okupacji na tych terytoriach.
We wcześniejszej propozycji rządu zapis dotyczył również okresu stanu wyjątkowego i pandemii, ale to rozwiązanie odrzucono.
-
Bezkarność plus odrzucona! Sejm powiedział NIE dorabianiu się pisowskich bonzów pod płaszczykiem pandemii i innych nieszczęść!
- napisał Krzysztof Śmiszek z Lewicy.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Prezydent Ukrainy udzielił osobistego wywiadu. "Umieramy za ciebie"
-
Wojna w Ukrainie. Szpital dziecięcy w Mariupolu został zbombardowany
Źródło: Polsat News, Onet