System kaucyjny oficjalnie w Polsce. Czy to zapowiedź kolejnych podwyżek w cenach napojów?
Rząd ogłosił, że wprowadzi na terenie całego kraju bezparagonowy system kaucyjny. Najprawdopodobniej zacznie obowiązywać w Polsce od przyszłego roku i obejmie butelki szklane i plastikowe, a także puszki. Czy nowe regulacje odbiją się na kieszeniach konsumentów?
System kaucyjny. "Walka z plagą zaśmiecania"
O rozpoczęciu prac nad ustawą wprowadzającą system kaucyjny obejmujący butelki (zarówno plastikowe, jak i szklane) Ministerstwo Klimatu i Środowiska informowało na początku października zeszłego roku. Celem regulacji – jak wówczas podkreślano – było przede wszystkim ograniczenie użycia butelek jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych i walka z plagą zaśmiecania.
Przez następne miesiące słuch wokół tego pomysłu zaginął, aż do dziś. Jacek Ozdoba, wiceszef resortu klimatu przekazał na czwartkowej konferencji prasowej założenia systemu kaucyjnego, który ma zacząć funkcjonować w Polsce.
Ozdoba wyjaśnił, że system kaucyjny ma objąć jednorazowe i wielorazowe butelki szklane o pojemności do 1,5 litra, butelki plastikowe do 3 litrów oraz puszki aluminiowe do 1 litra .
Puszki i butelki, podobnie jak na Zachodzie, będzie można bez paragonu zwracać do sklepów. Obiekty handlowe do 100 m kw. będą mogły przystąpić do programu dobrowolnie, większe będą miały taki obowiązek , jeśli mają produkty w wymienionych w ustawie opakowaniach "na stanie". W każdym większym sklepie będą się musiały pojawić kaucjomaty.
Wiceminister poinformował, że ustawa dotycząca kaucji miałaby wejść w życie w 2023 roku , choć obowiązywać będzie okres przejściowy na przygotowanie samego systemu.
System kaucyjny. Czy ceny napojów wzrosną?
Mimo zaprzeczeń ze strony resortu klimatu i środowiska, eksperci nie mają wątpliwości, że nowe przepisy przyczynią się do wzrostu cen napojów.
Każdy większy sklep będzie musiał ponieść wydatek na zakup maszyny i wygospodarować przestrzeń - czyli część jego powierzchni nie będzie już pracować dla niego, ale na rzecz systemu recyklingu opakowań. Dodatkowo wprowadzenie systemu będzie wymagało zatrudnienia pracowników, którzy zajmą się magazynowaniem odpadów.
- Wydatek ma wynieść milion złotych na każdy sklep wielkości supermarketu i hipermarketu – wskazała Renata Juszkiewicz, prezes Polskiej Izby Handlu i Dystrybucji.
Ważna informacja dla konsumentów jest taka, że część pieniędzy będzie można zaoszczędzić zwracając opakowanie. Jednak na jaki zwrot kosztów może liczyć klient za zwrot butelki czy puszki? Tego nie wiadomo. - Najpierw wejdzie w życie projekt, a następnie ocenimy, jaka jest sytuacja i jak wysokie powinny być ceny - powiedział Ozdoba.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Restaurator z Chorzowa nie gryzł się w język. Czarę goryczy przelał rachunek za prąd
-
Alina Kabajewa pojawiła się w rosyjskiej telewizji. "Kochanka Putina" miała symboliczny dodatek
Źródło: businessinsider.com.pl, goniec.pl