Rosyjski myśliwiec rozbił się tuż przy granicy z Polską. Załoga zginęła
W rosyjskim obwodzie królewieckim, eksklawie graniczącej z Polską, podczas lotu szkoleniowego rozbił się rosyjski myśliwiec Su-30. Załoga samolotu zginęła. Informację o tym zdarzeniu opublikowała "RIA Novosti”, a także portal Meduza, który powoływał się na rosyjskie ministerstwo obrony.
Rosyjski myśliwiec rozbił się tuż przy polskiej granicy
Według informacji podawanych przez portal “Meduza” samolot wykonywał lot szkoleniowy, a ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną wypadku była awaria techniczna. - Maszyna nie była uzbrojona i spadła na niezamieszkane terytorium - przekazano.
- 12 sierpnia podczas wykonywania lotu szkolno-treningowego w obwodzie kaliningradzkim samolot Su-30 rozbił się w opuszczonym terenie - podała służba prasowa Zachodniego Okręgu Wojskowego.
Moment wypadku nagrany
Wypadek miał miejsce w opuszczonym terenie. Rosyjskie media podają nieoficjalnie, że myśliwiec spadł w okolicach wsi Werszynino, około 20 kilometrów od miasta Królewiec. W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym widać moment upadku maszyny. Załoga samolotu zginęła na miejscu.
Niezależne rosyjskie media przypominają, że rosyjska armia od dawna boryka się z problemami kadrowymi. Brakuje przede wszystkim pilotów, mechaników czołgów oraz oficerów - szkoleniowców.
Kolejna katastrofa lotnicza w rosyjskim wojsku
To nie jedyna katastrofa lotnicza z udziałem rosyjskich wojsk w ostatnim czasie. 17 lipca rosyjski samolot szturmowy Su-25 rozbił się na Morzu Azowskim, a niecałe dwa tygodnie wcześniej na Kamczatce MiG-31 również spadł w trakcie lotu szkoleniowego. Z kolei 27 lipca w Republice Ałtaju rozbił się śmigłowiec Mi-8. Wówczas zginęło sześć osób.
Źródło: Meduza.io