Rosjanin haniebnie odpowiedział na przemówienie Andrzeja Dudy. Skandaliczne sceny na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ
Prezydent Andrzej Duda we wtorek podczas Zgromadzenia Ogólnego ONZ wygłosił przemówienie. Jego słowa w temacie wojny na Ukrainie nie uszły uwadze reprezentującemu Rosję Dmitrijowi Polanskiemu, który wprost skrytykował polskiego prezydenta. Zarzucił mu jedno.
Prezydent Andrzej Duda wygłosił przemówienie podczas Zgromadzenia Ogólnego ONZ
Prezydent Andrzej Duda w swoim przemówieniu mówił m.in. o toczącej się wojnie za naszą wschodnią granicą. Podkreślił, że "od pierwszego dnia wojny mówiliśmy jasno, kto jest ofiarą, a kto agresorem i nieprzerwanie wspieramy Ukrainę, która broni się przed neokolonialnymi zapędami Rosji". Duda mówił o tym, że Europa Środkowo-Wschodnia "doskonale wie, jakim zagrożeniem dla suwerenności jest imperialna polityka Federacji Rosyjskiej".
Te słowa nie uszły uwadze stronie rosyjskiej. Reprezentujący ją Dmitrij Polanski zabrał głos po Dudzie i wprost skrytykował polskiego prezydenta.

Przedstawiciel Rosji krytykuje Andrzeja Dudę
Dimitrij Polanski to pierwszy zastępca stałego przedstawiciela Rosji przy ONZ. Podczas Zgromadzenia Ogólnego reprezentował stronę rosyjską i wygłosił przemówienie, w którym skrytykował słowa polskiego prezydenta Andrzeja Dudy. Jego zdaniem Polacy są przyjaźni w stosunku do Rosji.
Wydaje się, że jest okropna rusofobia wśród polskich elit - powiedział.
Reprezentujący Rosję Polanski skrytykował polskiego prezydenta, mówiąc, że swoimi słowami na temat wojny na Ukrainie "chce dzielić, a nie łączyć kraje ONZ".
Intuicja mnie nie zawiodła. Prezydent Polski poświęcił sporą część swojego przemówienia na krytykę naszego kraju. Zamiast łączyć, chciał dzielić kraje ONZ. Uważam, że to nie tylko brak szacunku dla przewodniczącego, ale także dla wszystkich państw członkowskich - powiedział Dmitrij Polanski. - Andrzej Duda całą winę zrzucił na Rosję. Chciał w ten sposób zepsuć nasz wizerunek w oczach jej sąsiadów. Właśnie na tym Polska skupia się od przeszło 20 lat - mówił podczas swojego przemówienia.
Jak dodał, władze Polski są uprzedzone do Rosji. Stwierdził, że pracował z Polakami i wspomina ich przyjazne nastawienie w stosunku do Rosjan.
Wydaje się, że jest okropna rusofobia wśród polskich elit. Obywatele często piszą do nas, przepraszając za słowa swoich liderów wspierających Ukrainę, robiących okropne rzeczy - mówił.
Prezydent Andrzej Duda o polityce ponad podziałami
Prezydent Andrzej Duda w ostatnich godzinach przebywając jeszcze w Stanach Zjednoczonych, udzielił wywiadu TVN24. Podkreślił w nim m.in. że "konsekwentnie i spokojnie realizuje politykę tak, żeby kwestie bezpieczeństwa były realizowane ponad podziałami politycznymi".
Staram się nie wchodzić w spory polityczne dotyczące kwestii bezpieczeństwa i mam nadzieję, że ogólna ocena jest taka, że póki co spokojnie i konsekwentnie tę politykę bezpieczeństwa realizujemy - mówił Duda.
ZOBACZ: "Dostałem go przed chwilą". Trump przed całym światem ujawnił treść listu od Zełenskiego
Uważam, że jest niestety pewien stopień zmęczenia w polskim społeczeństwie, pewien stopień również zawodu. Ja też wielokrotnie słyszę, że ludzie uważają, że jest brak wdzięczności ze strony ukraińskiej, choć ja muszę powiedzieć, że ja wielokrotnie od zwykłych obywateli Ukrainy, którzy spotykają mnie w sklepie, kiedy robię zakupy w Krakowie u nas na osiedlu, czy w innych miejscach, gdzie jestem, podchodzą do mnie, dziękują mi. Ja te słowa podziękowania słyszałem wielokrotnie, ale znam osoby, które podnoszą "nie ma wdzięczności, uważają, że im się należy" i tak dalej - mówił Duda.