Rosja: Para wypadła z balkonu. Przechodzień nagrał wypadek
Olga i Jewgienij, którzy ulegli wypadkowi, są mieszkańcami Sankt Petersburga. Wczoraj około godziny 10:00 lokalnego czasu doszło pomiędzy nimi do gorącej sprzeczki. Zwaśnieni zakochani niemal natychmiast przeszli od słów do rękoczynów, co miało tragiczne konsekwencje.
Para spadła z ośmiu metrów wysokości
Anonimowy mężczyzna, który zwiedzał historyczne miasto, nie spodziewał się, że za moment będzie świadkiem scen rodem z filmu akcji. Miał przy sobie kamerę, którą rejestrował otaczające go zabytki i perełki rosyjskiej architektury z ubiegłych wieków. Towarzyszył mu znajomy.
- Spacerowałem z kolegą i filmowałem tę historyczną ulicę. Zauważyłem ich i zacząłem kręcić, kiedy to się stało. Ktoś z doświadczeniem medycznym był w pobliżu i sprawdził puls, mówiąc, że oboje przeżyli. Zadzwoniliśmy po karetkę - relacjonował świadek.
Na nagraniu, które zostało udostępnione w mediach społecznościowych, widać, jak barierka obluzowuje się pod naporem szarpiącej się pary. Władze Sankt Petersburga badają okoliczności incydentu i sprawdzają, czy balkon nie był wcześniej uszkodzony.
[EMBED-243]
Skłócona para przeżyła dramatyczny wypadek. Oboje trafili do szpitala, gdzie pozostają pod opieką lekarzy. Są w stabilnym stanie, ale mają liczne złamania i stłuczenia . Szybka interwencja przechodniów pozwoliła nieuważnym Rosjanom ujść z opresji cało.
Nagranie udostępnione przez użytkownika Twittera o nazwie Sushmit Patil przeznaczone jest tylko dla osób o mocnych nerwach. Na wideo zarejestrowano zarówno moment załamania się barierki, jak i upadek ofiar nieszczęśliwego zdarzenia.
Mężczyzna upadł na betonowy chodnik jako pierwszy, uderzając o grunt z dużym impetem. Upadek wyglądał naprawdę groźnie - Jewgienij wylądował na plecach, co mogło skończyć się poważnymi uszkodzeniami kręgosłupa, prowadzącymi nawet do trwałej niepełnosprawności.
Kobieta z kolei spadła na chodnik przednią częścią korpusu, amortyzując głowę i brzuch kolanami i łokciami. Po chwili tuż obok niej wylądował metalowy taboret, który stał wcześniej na balkonie jej mieszkania. Przypadek uchronił Olgę przed obrażeniami, z jakimi mogło wiązać się uderzenie przedmiotem.
Z nagrania można wywnioskować, że po upadku partnerzy byli przytomni i próbowali wykonywać nieskoordynowane ruchy nogami i rękami. Wypadek - choć dramatyczny i groźny - okazał się być znacznie mniej dotkliwy, niż przewidywali przechodnie.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: o2.pl
