Robert Lewandowski stał się transferowym hitem. Za koszulki z jego nazwiskiem trzeba zapłacić krocie
Robert Lewandowski od kilku znajduje się na ustach niemal wszystkich kibiców światowej piłki nożnej. Polak zdecydował się na zmiany, dlatego dołączył do jednego z największych klubów na piłkarskiej mapie, FC Barcelony. Kapitan reprezentacji Polski został przywitany niezwykle ciepło przez społeczność kibiców "Dumy Katalonii", którzy uważają go za główną gwiazdę w nowej erze klubu. W związku z tym szczególną popularnością będzie się cieszyć się sprzedaż koszulek z jego nazwiskiem, za które kibice będą musieli zapłacić krocie.
- Wreszcie tu jestem. Czuję się bardzo szczęśliwy, że zostałem piłkarzem Barcelony - powiedział Robert Lewandowski, tuż po przylocie do Miami, gdzie zawodnicy "Dumy Katalonii" przygotowują się do nowego sezonu.
Po 8 długich latach w Bayernie, a łącznie 12 spędzonych w Bundeslidze, kapitan reprezentacji Polski zmienia otoczenie. Nie jest żadną tajemnicą, że ostatnie miesiące w stolicy Bawarii nie należały do idealnych. Mówi o tym sam zainteresowany, który w kilku zdaniach odniósł się do ostatnich tygodni, a także przywitał się z nowymi kibicami.
- Ostatnie dni były dla mnie bardzo długie, ale w końcu umowa jest sfinalizowana i teraz mogę skupić się na nowym rozdziale w moim życiu, nowym wyzwaniu - rozpoczął swoją wypowiedź Lewandowski, zaznaczając, że był zmęczony przedłużającą się sagą transferową.
- Zawsze byłem facetem, który chce wygrywać, nie tylko mecze, ale też trofea, więc mam nadzieję, że rozpoczniemy sezon od zwycięstw na drodze do tytułów i tak samo go zakończymy - przekazał ochoczo Polak, który do Barcelony przybył z łatką specjalisty od strzelania bramek.
Nie ulega wątpliwości, że Lewandowski z marszu stanie się kluczowym elementem układanki Xaviego, który od lat ceni umiejętności Polaka. Nikt w stolicy Katalonii nie ukrywa, kto ma być czołowym punktem nowej drużyny.
Robert Lewandowski zagra z nowym numerem? Hiszpańskie media nie mają wątpliwości
Wszyscy, zarówno działacze, piłkarze, jak i kibice są podekscytowani nowym sezonem, ponieważ w końcu w szatni tego zasłużonego klubu znajduje się piłkarz z mentalnością zwycięzcy, który jest w stanie poprowadzić ekipę do wielu sukcesów.
Szczególnie zainteresowanie wywołuje potencjalny numer, z którym kapitan reprezentacji Polski będzie występował w nowym klubie. Na ten moment nie wiadomo, jaka liczba przypadnie Lewandowskiemu, aczkolwiek wiele wskazuje na to, że ikoniczna 9 będzie niedostępna.
Zupełnie inną optykę przedstawiły hiszpańskie media, które przekazały, że szefostwo klubu z Camp Nou zrobi wszystko, by Polak dostał swoją ulubioną 9.
Jako argument podają fakt, że "Lewy" jako nowa twarz klubu powinien móc wybrać swój numer. Z marketingowego punktu widzenia taki stan rzeczy będzie korzystny dla obu stron, zarówno dla "Blaugrany", jak i samego zawodnika, który od lat rozwija swój brand RL9.
W chwili obecnej numer 9 jest zajęty przez holenderskiego gwiazdora Memphisa Depaya. Co ciekawe, taki stan rzeczy nie przeszkadza jednak kibicom Barcy, by kupować koszulki z Lewandowskiego z numerem 9 na plecach.
Warto zaznaczyć, że w oficjalnym sklepie nie ma możliwości spersonalizowania swojej koszulki w taki sposób, by na plechach znajdowało się nazwisko słynnego napastnika. Lewandowski jest bowiem za długie i sympatycy "Blaugrany" muszą korzystać z powszechnie znanej ksywy Roberta, "Lewy".
Warto podkreślić, że taka przyjemność to wydatek rzędu 159,99 euro, czyli w przeliczeniu na złotówki około 760 złotych! Pomimo szalejącej inflacji, a także powszechnej drożyzny, wiele osób zdecyduje się na zakup takiej koszulki. Przecież mowa o jednym z najlepszych zawodników świata.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Andrzej Duda rozpoczął wakacje w Juracie. Msza święta, zdjęcia i urlop, którego oficjalnie nie ma
-
Właśnie ruszyły wypłaty od ZUS. Miliony Polaków dostaną łącznie 1,33 mld zł, trzeba złożyć wniosek
-
Nie żyje asp. Marcin Przygoda. 47-letni policjant zginął na służbie ratując mężczyznę
Źródło: Fakt.pl / Goniec.pl