Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Remontowali XVII-wieczne sanktuarium. Natrafili na niebywałe znalezisko
Eryk Błaszak
Eryk Błaszak 14.02.2023 08:35

Remontowali XVII-wieczne sanktuarium. Natrafili na niebywałe znalezisko

Kościół w Bieruniu
Paweł Grzywocz, CC BY-SA 2.5 <https://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.5>, via Wikimedia Commons

Niebywałego odkrycia dokonano podczas remontu XVII-wiecznego sanktuarium św. Walentego w Bieruniu (woj. śląskie). Pracownicy przeprowadzający renowację świątyni natknęli się na niezwykle stary obraz, który do tej pory był nieznany. Znalezisko wywołało niemałe zdumienie wśród historyków i znawców sztuki.

Bieruń. Niesamowite znalezisko w sanktuarium

Takie historie, jak ta, która wydarzyła się w Bieruniu (woj. śląskie), rozpalają wyobraźnię nie tylko historyków i znawców sztuki, lecz również wszystkich tych, którym nie jest obce zgłębianie zagadek i tajemnic związanych z życiem Kościoła.

Niejednokrotnie bowiem na przestrzeni wieków dokonywano mniej lub bardziej spektakularnych odkryć na terenie Kościołów. Czasami natknięto się na zaginiony grobowiec spoczywający pod posadzką lub znajdywano zapieczętowane kapsuły czasu. W większości przypadków skarby takie były skrzętnie ukryte i dopiero ciężki sprzęt ekipy remontowej dawał im drugie życie.

Nie inaczej było w przypadku remontu XVII-wiecznego sanktuarium św. Walentego w Bieruniu, w trakcie którego odkryto niezwykle stare malowidło. Obraz przez co najmniej trzy wieki spoczywał za ołtarzem głównym i nie był nikomu znany. Wieść o jego odkryciu z miejsca stała się lokalną sensacją i wzbudziła zainteresowanie znawców sztuki.

Bieruń. Odkryto nieznany obraz w XVII-wiecznym sanktuarium

- Jest zaskakująco dobrze zachowane. Technika i technologia wskazują na wiek XVIII, zwłaszcza czerwona zaprawa przemawia bardziej za wiekiem XVIII niż XVII, z którego pochodzą pierwsze wzmianki o sanktuarium. Malowidło jest wykonane temperą jajową, z użyciem szlachetnych, naturalnych pigmentów, co było jeszcze powszechnie stosowane w malarstwie XVIII- wiecznym, szczególnie na desce - tłumaczyła w rozmowie z portalem tychy.naszemiasto.pl, konserwator dzieł sztuki, dr Anna Zadora.

Jak podkreślała konserwator, dzieło wykonywał niewątpliwie wysokiej klasy malarz, którego imienia niestety nigdy nie poznamy, gdyż w momencie powstawania obrazu, sygnowanie prac nie było tak powszechne, jak w wiekach następnych.

- Mamy tutaj bardzo precyzyjne, poprawne anatomicznie rysy twarzy, fantastycznie przedstawione detale stroju (niezwykle subtelnie, delikatnie namalowane koronki) oraz perizonium, czyli przepaski na biodrach ukrzyżowanego Chrystusa - komentowała ekspertka, która zwracała uwagę na znakomite uchwycenie umęczonej twarzy Zbawiciela.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: tychy.naszemiasto.pl/o2.pl

Tagi: Kościół