"Pytanie na śniadanie". Pies zaczął biegać po studiu. Reakcja prowadzących była bezcenna
W "Pytaniu na śniadanie" doszło do niezwykłej sytuacji. Pies, który gościł w studiu niespodziewanie zaczął biegać po całym planie programu. "No to mieliście choinki" - słychać było w tle. Reakcja prowadzących była bezcenna.
"Pytanie na śniadanie". Pies nagle zaczął biegać po studiu
W poniedziałkowym (16.01.2023) wydaniu "Pytania na śniadanie" jednym z poruszanych tematów było dzielenie łóżka z pupilem. Małgorzata Opczowska i Łukasz Nowicki rozmawiali ze specjalistami i właścicielami zwierzaków na ten temat. Jedna z pań przyprowadziła ze sobą swojego psa, Zarę.
Czworonóg pod koniec rozmowy niespodziewanie zaczął biegać po studiu. Prowadzący, jak i goście próbowali zatrzymać szalejącą Zarę.
"Mieliście choinki". Pies szalał w studiu "Pytania na śniadanie".
- Zarusia, chodź do wujka - wołała Małgorzata Opczowska nie mogąc złapać tchu ze śmiechu. - Uwaga, choinki! - krzyczał Łukasz Nowicki. Właścicielka psa również próbowała przywołać swojego pupila, nie wstała jednak z kanapy, żeby zaprowadzić porządek w studiu.
Operator kamery podążał za szalejącym psiakiem. Widać było, że również ekipa programu starała się złapać Zarę. Bezskutecznie. Kiedy na ekranie widać było prowadzących, Małgorzata Opczowska zakryła twarz poduszką. - No to mieliście choinki - słychać było w tle wypowiedź jednego z gości programu.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
"Pytanie na śniadanie". Do studia Idy Nowakowskiej z impetem wtargnęli nieproszeni goście
"Pytanie na śniadanie". Łukasz Nowicki dał się zahipnotyzować. "O kurczę, zaraz odlecę"
"Pytanie na śniadanie". Na planie programu doszło do wybuchu. "Myślałem, że to delikatnie pójdzie"
Zachęcamy do wsparcia zbiórki, której celem jest zakup 30 kamizelek kuloodpornych dla ukraińskich żołnierzy walczących na froncie. Każda wpłata ma fundamentalne znaczenie! Taka kamizelka bardzo często ratuje życie: nic nie zastąpi kamizelki, jeśli chodzi o skuteczną ochronę krytycznie ważnego obszaru, m.in. serca i płuc. Jeśli masz kamizelkę, postrzał może skończyć się tylko dużym siniakiem. Brak kamizelki w przypadku trafienia oznaczać może śmierć lub w najlepszym razie ciężką ranę, która angażuje wiele osób i duże pieniądze podczas ewakuacji, leczenia i rehabilitacji, bez gwarancji powrotu do pełnego zdrowia. Pomóżmy razem ocalić życie ukraińskich żołnierzy!