Rozrywka.Goniec.pl > Telewizja > "Pytanie na śniadanie". Do studia Idy Nowakowskiej z impetem wtargnęli nieproszeni goście
Kacper Kulpicki
Kacper Kulpicki 15.01.2023 14:34

"Pytanie na śniadanie". Do studia Idy Nowakowskiej z impetem wtargnęli nieproszeni goście

ida nowakowska tomasz wolny
Fot. kadr z programu Pytanie na śniadanie, prod. TVP, wyd. 15.01.2023r.

"Pytanie na śniadanie" zaprasza do studia przeróżnych gości. Niektórzy z nich nie przychodzą sami, bo tego wymaga tematyka danej dyskusji. To właśnie dlatego czasem nie wszystko idzie zgodnie z planem, o czym w dość brutalny sposób przekonała się Ida Nowakowska i Tomasz Wolny. Jeden fałszywy ruch mógł sprawić, że na antenie doszłoby do rozlewu krwi.

"Pytanie na śniadanie". Dwa psy niemal się pogryzły

"Pytanie na śniadanie" to program rozrywkowy, a więc gospodarze powinni cechować się sporym luzem. Wiecznie uśmiechnięta twarz Telewizji Polskiej, Ida Nowakowska, stara się być wyluzowana aż do przesady, jednak tym razem była daleka od "firmowej" przebojowości.

Najadła się sporo strachu, gdy w studiu wydarzyło się coś, czego zupełnie się nie spodziewała. Zanim jednak doszło do mrożącego krew w żyłach incydentu, wraz z Tomaszem Wolnym rozprawiała na temat psów.

Na tę okazję do warszawskiego studia zaprosili kilku właścicieli szczęśliwych czworonogów. Okazało się jednak, że ich pociechy bardziej niż eksponowaniem radości i przywiązania do swoich panów, zainteresowane były brutalnym oznaczeniem swojego terytorium. Zwłaszcza, że za kamerami pojawiło się ich kilka.

Pozorny spokój został niespodziewanie zaburzony, gdy podczas przerwy reklamowej Ida Nowakowska i Tomasz Wolny chcieli zapowiedzieć temat dotyczący dawnych sposobów na spędzanie ferii zimowych. Wówczas dwie psiny niespodziewanie wparowały przed kamery. Nie dało się ukryć, że nie pałały do siebie sympatią.

ida nowakowska tomasz wolny pytanie na śniadanie
Chwile grozy w Pytaniu na śniadanie. Fot. kadr z programu Pytanie na śniadanie, prod. TVP, wyd. 15.01.2023r.

Zaczęły nawzajem się atakować, głośno przy tym warcząc. Gospodarze byli przestraszeni, a w szoku nie wiedzieli, jak okiełznać to przykre zajście. Na szczęście Wolny nie poszedł wzorem koleżanki z pracy i nie ograniczył się do głośnego okrzyku "Ojojoj". Zakasał rękawy i wziął sprawy w swoje ręce.

Zachował zimną krew i zaczął rozdzielać agresorów. Udało mu się opanować sytuację, którą ostatkiem sił postarał się obrócić w żart.

- Psiaki ustalają swoje role! Hopsik, pamiętaj: końskie zaloty zostawiamy koniom, nie psom, Frajda na to nie pójdzie! – podsumował, ukrywając roztargnienie.

Ida Nowakowska po całej akcji jeszcze przez chwilę nie mogła dojść do siebie. Czyżby to pierwsza oznaka, że potrzebuje urlopu od telewizji? 

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Zachęcamy do wsparcia zbiórki, której celem jest zakup 30 kamizelek kuloodpornych dla ukraińskich żołnierzy walczących na froncie. Każda wpłata ma fundamentalne znaczenie! Taka kamizelka bardzo często ratuje życie: nic nie zastąpi kamizelki, jeśli chodzi o skuteczną ochronę krytycznie ważnego obszaru, m.in. serca i płuc.

Jeśli masz kamizelkę, postrzał może skończyć się tylko dużym siniakiem. Brak kamizelki w przypadku trafienia oznaczać może śmierć lub w najlepszym razie ciężką ranę, która angażuje wiele osób i duże pieniądze podczas ewakuacji, leczenia i rehabilitacji, bez gwarancji powrotu do pełnego zdrowia. Pomóżmy razem ocalić życie żołnierzy!