PŚ w Zakopanem. Drugie miejsce Dawida Kubackiego. Pechowy Piotr Żyła
Dawid Kubacki zajął drugie miejsce w niedzielnym konkursie Pucharu Świata rozgrywanego w Zakopanem. Polak o niecałe dwa punkty przegrał z Norwegiem Halvorem Egnerem Granerudem. Do zwycięstwa Polaka zabrakło niewiele, tym bardziej, iż po pierwszej serii zajmował pierwsze miejsce i miał prawie dziewięciopunktową przewagę. Po wyjątkowo pechowym skoku w serii finałowej zabrakło Piotra Żyły.
Konkurs PŚ w Zakopanem. Dawid Kubacki bezkonkurencyjny w pierwszej serii
Podczas niedzielnego konkursu PŚ w Zakopanem karty rozdawał panujący wiatr. Warunki pogodowe były niezwykle wymagające. Obfite opady deszczu ze śniegiem oraz silne porywy wiatru przez pewien czas były nawet zagrożeniem dla rozegrania całych zawodów .
Szczęśliwie dla zgromadzonych kibiców ostatecznie podjęto decyzję, by konkurs został rozegrany, co dla jednych skoczków oznaczało wielką szansę, dla drugich natomiast ogromne zagrożenie niekorzystnym porywem.
Przekonał się o tym dobitnie Piotr Żyła, który w momencie oddawania skoku musiał mierzyć się z wyjątkowo niekorzystnymi warunkami, oddając skok na odległość zaledwie 111,5 m, co oznaczało, iż kibice nie zobaczą go w drugiej serii konkursu. Jak zwracali uwagę komentatorzy, otrzymana ośmiopunktowa rekompensata za wiatr w żadnej mierze nie oddawała niekorzystnego wiatru.
Po oddaniu skoku na odległość 126,5 m i uzyskaniu aż 16 pkt rekompensaty za niekorzystne warunki Kamil Stoch zakończył pierwszą serię na 6 miejscu. Po pierwszej serii w finałowej 30 konkurs zakończyło aż 5 Polaków. Do drugiej tury zakwalifikowali się jeszcze Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł oraz 19-letni Jan Habdas, który zaskoczył wszyskich odległością 129 m.
Zdecydowanie bezkonkurencyjny w pierwszej serii był obecny lider Pucharu Świata, Dawid Kubacki. Polak po znakomitym skoku na odległość 137,5 m oraz 10 pkt dodatnich za wiatr pozostawił daleko w tyle drugiego Austriaka Jana Hoerla , uzyskując nad nim prawie 9 pkt przewagi.
Druga seria PŚ w Zakopanem
W drugiej serii warunki nieco się poprawiły, niezmiennie jednak to kapryśny wiatr w dalszym ciągu decydował o pojawiających się odległościach, o czym przekonał się niestety Dawid Kubacki.
Skacząc w wyjątkowo trudnych warunkach Polak uzyskał zaledwie 124 m i zakończył zawody na 2. miejscu. Kubacki pomimo 20 punktów rekompensaty za wiatr nie był w stanie dogonić rewelacyjnego Norwega Halvora Egnera Graneruda, który skoczył na odległość aż 141 m . Warunki, w których skakali obaj zawodnicy były zgoła rożne.
W równie złych warunkach swój skok oddawał Kamil Stoch, który wylądował na 124 m i zakończył serię finałową na 7. miejscu. Polak tym samym potwierdził swoją solidną dyspozycję kończąc zawody po raz kolejny w pierwszej dziesiątce.
Aleksander Zniszczoł po nieco lepszym skoku na odległość 129 m zakończył zawody na 27 lokacie. Będący z kolei na 14. miejscu po pierwszej serii Jan Habdas niestety nie utrzymał tak dobrej dyspozycji i skoczył o sześć metrów bliżej kończąc na 21. miejscu. Paweł Wąsek z kolei zamknął finałową serię konkursu na 30. miejscu.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Nie żyje Krzysztof Nałęcz, wieloletni redaktor naczelny "Głosu Dziennika Pomorza"
-
Łomża. Policjant zgubił notatki służbowe z danymi kilkudziesięciu osób. Komenda apeluje o ostrożność
-
Dziennikarz pokazał zdjęcie z pociągu Intercity. Jednym stwierdzeniem idealnie podsumował PKP
Źródło: Eurosport
Zachęcamy do wsparcia zbiórki , której celem jest zakup 30 kamizelek kuloodpornych dla ukraińskich żołnierzy walczących na froncie. Każda wpłata ma fundamentalne znaczenie! Taka kamizelka bardzo często ratuje życie: nic nie zastąpi kamizelki, jeśli chodzi o skuteczną ochronę krytycznie ważnego obszaru, m.in. serca i płuc.
Jeśli masz kamizelkę, postrzał może skończyć się tylko dużym siniakiem. Brak kamizelki w przypadku trafienia oznaczać może śmierć lub w najlepszym razie ciężką ranę, która angażuje wiele osób i duże pieniądze podczas ewakuacji, leczenia i rehabilitacji, bez gwarancji powrotu do pełnego zdrowia. Pomóżmy razem ocalić życie ukraińskich żołnierzy!