Przez 14 lat adopcyjni rodzice więzili ją w "lochu". 15-latka wykopała tunel, by uciec
Stany Zjednoczone. Olivia Atkocaitis, która w 2004 roku została adoptowana z Chin jako dziecko, miała trafić do wymarzone domu adopcyjnego. Nowi "rodzice" okazali się jednak potworami i na 14 lat uwięzili dziewczynkę w "lochu". Ta desperacko zdołała się wydostać z pułapki w 2018 roku, a teraz oskarża m.in. swoich "opiekunów", policję, agencję adopcyjną o wyrządzone krzywdy.
14 lat adopcyjni rodzice więzili ją w "lochu"
19-letnia dzisiaj Olivia Atkocaiti trafiła do Stanów Zjednoczonych z Chin w ramach międzynarodowego programu adopcyjnego, w 2004 i w wieku zaledwie 14 miesięcy została adoptowana. Jak się okazało, nowy dom stał się dla niej prawdziwym piekłem. Nowi "rodzice" przez większość czasu przetrzymywali ją w specjalnie do tych celów zaaranżowanym "lochu" w podziemiach domu.
Wyrodni "rodzice" mieli regularnie używać psiej smyczy do przywiązywania dziewczynki do metalowej rurki w ich domu, obrzucać ją rasistowskimi obelgami oraz co najgorsze, przetrzymywać ją długimi okresami w małym, „zamykanym pomieszczeniu w piwnicy”, które zbudowali specjalnie do tego celu. Dodatkowo Olivia nie miała szansy regularnie uczęszczać do szkoły, zamiast tego miała być służącą dla amerykańskiej pary.
Koszmar trwał aż do 2018 roku, kiedy to 15-letnia w tamtym momencie dzielna dziewczyna, przekopała się na powierzchnię, uwalniając się od wieloletniej gehenny. - Uwolniła się dzięki najbardziej desperackim wysiłkom… wykopując sobie drogę z piwnicznego lochu znajdującego się w domu - powiedział adwokat Olivii Atkocaitis, Michael Lewis, który reprezentuje pokrzywdzoną w sprawie, którą właśnie wytoczyła Olivia wszystkim odpowiedzialnym za jej krzywdę.
Winni niemal wszyscy
Jak podaje amerykański Miami Herald, dziewczyna wielokrotnie próbowała uciec z niewoli, ale za każdym razem była odwożona z powrotem do domu "rodzinnego". Policja ponadto miała widzieć nawet "loch", w którym więziona była Olivia, ale to również nie skłoniło nikogo do interwencji.
Proces, który właśnie wytoczyła 19-latka, ma na celu pociągnięcie do odpowiedzialności zarówno jej "opiekunów" jak i policję oraz lokalne władze. Dziewczyna domaga się odszkodowań oraz wyroków. Zdaniem Strony okrążającej przez lata wystąpiły liczne zaniedbania w tej sprawie i można było zrobić o wiele więcej by uniknąć koszmaru.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Wielkopolskie. Fatalna kolizja na przejeździe kolejowym. Ujawniono nagranie z wypadku
-
Poznań. Zabił matkę, sam nie żyje. Porażające ustalenia wyszły na jaw
Źródło: Miami Herald